• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pierwsza wyprzedaż garażowa w Sopocie. Dochód dla potrzebującej rodziny

Katarzyna Kołodziejska
24 maja 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
W sobotę pierwsza wyprzedaż garażowa w Sopocie. Dochód ze sprzedaży przeznaczony zostanie dla potrzebującej wielodzietnej rodziny. W sobotę pierwsza wyprzedaż garażowa w Sopocie. Dochód ze sprzedaży przeznaczony zostanie dla potrzebującej wielodzietnej rodziny.

Domowe solarium, stary magnetofon czy trzy worki z damskimi ubraniami - to niewielka część tego, co będzie można kupić w sobotę podczas sąsiedzkiej wyprzedaży w Sopocie. Akcja organizowana jest po raz pierwszy, z inicjatywy dwóch sopocianek. Pieniądze, które uzbierają, przeznaczą na pomoc dla pani Beaty i jej dziesięciorga dzieci.



Inicjatorki pierwszej sopockiej wyprzedaży garażowej Aldona Kaszubska i Ewa Poklewska-Koziełło Inicjatorki pierwszej sopockiej wyprzedaży garażowej Aldona Kaszubska i Ewa Poklewska-Koziełło
Od dwóch lat sopocianki Aldona KaszubskaEwa Poklewska-Koziełło pomagają rodzinie z miejscowości Nowa Cerkiew koło Pelplina. Wieloosobowa rodzina żyje w biedzie, ich sytuacja znacznie pogorszyła się po śmierci ojca dziesięciorga dzieci i męża pani Beaty.

- Żyją w ubóstwie, potrzebują praktycznie wszystkiego - mówi Aldona Kaszubska. - Pomagałyśmy tej rodzinie od dłuższego czasu, bo wiedziałyśmy, że nie możemy ich tak zostawić. Wcześniej robiłyśmy m.in. zbiórki żywności wśród znajomych. W ubiegłym roku zainspirowała nas wyprzedaż garażowa organizowana od Oliwie. Wtedy wymyśliłyśmy, żeby coś takiego zrobić w Sopocie.

Czy bierzesz udział w akcjach charytatywnych?

Zaczęło się od rozmów z sąsiadami i rozesłania informacji do znajomych.

- Wieść o chęci zorganizowania wyprzedaży rozeszła się pocztą pantoflową. Okazało się, że sporo osób chce się przyłączyć i pomóc. Mąż jednej z naszych koleżanek, który jest marynarzem, zorganizował nawet zbiórkę pieniędzy na statku - opowiada pani Aldona.

Początkowo wyprzedaż miała odbywać się w kilku domach. - Ale zdecydowałyśmy, żeby zebrać rzeczy w jedno miejsce. Sąsiedzi zaczęli nam przynosić to, czego chcą się pozbyć i tak mamy praktycznie wszystko. Najwięcej jest chyba ubrań. Od dziecięcych, poprzez ciuchy dla nastolatków, ale najwięcej znajdą tu kobiety. Jedna z pań przyniosła nam trzy duże worki ubrań, bo ostatnio sporo schudła i wszystko jest na nią za duże.

Są też meble, sprzęt gospodarstwa domowego, naczynia, kubki, obrazy. - Mamy nawet masażer do stóp czy domowe solarium - wylicza organizatorka wyprzedaży. Poza tym można będzie kupić książki, obrazy, rowery, rolki czy telewizor. Będzie też domowe ciasto, kawa i herbata.

Cały dochód ze sprzedaży przeznaczony będzie dla pani Beaty i jej dzieci. - Chcemy za te pieniądze wyremontować im mieszkanie. Potrzebujemy kilku tysięcy, ale bez względu na to ile uda się uzbierać, będziemy zadowolone - mówią organizatorki.

Pierwsza sopocka wyprzedaż garażowa odbędzie się w sobotę 25 maja w godzinach 10-17 przy ul. Małopolskiej 44a zobacz na mapie Sopotu.

Opinie (133) 6 zablokowanych

  • Zszokowana i Oburzony powinni się raczej podpisać "Beznadziejna/y". Brak mi słów jak czytam takie opinie. Najłatwiej jest pisać takie bzdury i palcem nie kiwnąć. Znieczulica.

    • 14 7

  • Jak czytam niektóre opinie przy różnych artykułach na trójmiasto.pl

    to nie dziwię się, że w tym kraju jest jak jest. Wszak taki element nie tylko siedzi przed komputerem i hejtuje wszystko co się da a sam palcem nie kiwnie, ale i w urzędach i innych instytucjach... Naprawdę, ręce opadają do ziemi.

    • 7 3

  • Nawet szlachetne działania bywają wyśmiane i upolitycznione! Wszak to Polska!

    Pomysł jest znakomity. Wypływa ze szlachetnych intencji pomocy osobom w potrzebie.
    Wyprzedaże garażowe są od dawna realizowane z
    powodzeniem w krajach "starej" Europy, jak i w USA.
    Prześmiewców i krytykantów zachęcam do refleksji.

    • 11 1

  • dgf

    wiara w ludzi przywrocona

    • 5 1

  • Niech idą do kościoła po pomoc finansową

    lub po pracę do najbliższej parafii.

    • 13 9

  • Kościół dał coś na sprzedaż (1)

    w każdym kościele złote kielichy i szaty, działa sztuki na pokaz, a ludzie biedni.

    • 15 10

    • czy dał coś?

      czy jak zawsze tylko bierze?

      • 5 4

  • Pozdrawiam meza Aldony - Artura.....Miras. (1)

    • 4 1

    • ja też go pozdrawiam...wszyscy go pozdrawiamy....

      • 1 0

  • Gdybym to ja wygrał te miliony co ktos trafił w gdańsku Na pewno ta rodzina zyłaby o niebo lepiej.

    • 6 4

  • :)

    Miło, że są osoby które jeszcze coś robią dla innych. A już myślałam, że tylko ja taka stuknięta jestem.

    • 9 1

  • hmm w sopocie?

    a za ile wstęp do garażu? czy panie idą z duchem bazarku Sopotello?

    • 4 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane