• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Poród na Klinicznym Oddziale Ratunkowym - czytelnik dziękuje

Łukasz/czytelnik Trojmiasto.pl
25 lutego 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Na Klinicznym Oddziale Ratunkowym odebrano pierwszy poród. Na Klinicznym Oddziale Ratunkowym odebrano pierwszy poród.

Emocje związane z narodzinami dziecka są ogromne, a stres niekiedy może sprawić, że nieco się pogubimy. Nasz czytelnik przekonał się o tym na własnej skórze - zamiast na "porodówkę" pan Łukasz przyjechał z żoną do Klinicznego Oddziału Ratunkowego w UCK. Był to pierwszy poród na tym oddziale. Szczęśliwi rodzice z całego serca dziękują lekarzom.



Ostatni poród na Klinicznej. Rusza nowy oddział w CMN



22 lutego urodził się nasz syn, być może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że na świat przyszedł na Klinicznym Oddziale Ratunkowym, a nie na "porodówce". Żona miała bardzo silne skurcze, dlatego pojechaliśmy do szpitala. Niestety był to czas, w którym w naszym mieście wzmaga się ruch na drogach. Liczyłem się z tym, że podróż z Zakoniczyna do Wrzeszcza zajmie nam przynajmniej 30 minut. Jak na złość, po drodze za każdym razem mieliśmy czerwone światło.

Dotarliśmy pod szpital, ale okazało się, że jest problem z parkowaniem, więc musieliśmy zostawić samochód trochę dalej i następnie iść pieszo do budynku (ok. 100 m). Stres był ogromny, a my pogubiliśmy się w UCK i ostatecznie dotarliśmy na Kliniczny Oddział Ratunkowy (KOR). Akcja rozwinęła się na dobre, żonie odeszły wody, więc poprosiłem panią w rejestracji o pomoc. Rejestratorka od razu pobiegła po lekarza. Żonę zabrali na salę, a ja czekałem przed zamkniętymi drzwiami. Serce biło mi jak dzwon - chodziłem po korytarzu w jedną i drugą stronę. Po 15 minutach usłyszałem płacz dziecka, to był mój synek.

Lekarz powiedział, że to pierwszy poród na tym oddziale i jego... również pierwszy. Z tego miejsca w imieniu moim, żony i syna Nikodema chciałbym bardzo podziękować za szybką reakcję, za to, że syn nie urodził się na korytarzu. Dziękuję lekarzowi, który musiał zmierzyć się z odebraniem porodu i całej załodze, która mu pomagała - jesteście wspaniali.
Łukasz/czytelnik Trojmiasto.pl

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (204) ponad 10 zablokowanych

  • Bo to CMI... (1)

    Centrum Magii Iluzji....

    • 13 8

    • Jarek do budy

      • 1 3

  • Zaraz (3)

    Będzie swój jad wylewał sven. Svenie trzeba zrozumieć ze nie było czasu iść na porodówkę i się nie wymądrzaj.
    Chwaliłeś pomnik jankowskiego przypomnę.
    Rodzica życzę szczęścia

    • 19 3

    • (1)

      Aż dziwne, że jeszcze się nie odezwał. Toć artykuł pojawił się już jakiś czas temu!

      • 3 0

      • No przecież cały czas się odzywa, cały czas dzielnie produkuje komentarze pod innymi, nawet bezimiennymi, komentarzami. Czy raczej Stwórca Svena-Janusza-Radka z Gdyni i reszty produkuje, zamiast kanapki dzieciom do szkoły robić!

        • 3 0

    • "Rodzicą"

      Zajechało słojem

      • 0 1

  • KORdian mu dajcie

    na imię . 100 lat!

    • 30 4

  • Gratulacje dla rodziców!!!!! :-)

    • 24 0

  • kiedyś kobiety rodziły w kartoflach (11)

    dzisiaj w domach mamy bieżącą, ciepłą wodę i ogólnie wszystko, co potrzeba do naturalnego porodu. A nadal między wierszami wpaja się ludziom, że poród gdziekolwiek poza salą porodową - nawet na sorze - to jakieś niewyobrażalne ryzyko. Ok, wiedząc, co dzieje się w poczekalniach na sorach, to faktycznie trudno wyobrazić sobie mniej przyjazne miejsce do narodzin. Ale nadal nie rozumiem po jaką cholerę ludzie pakują się do samochodu / autobusu / taksówki, kiedy dziecko jest już na ostatnim zakręcie? A potem jeszcze wzywają karetkę do takich urodzin w plenerze. Skoro "ciąża to nie choroba", to tym bardziej poród to nie wypadek. Ale nie. Najważniejsze, żeby zdążyć na zatłoczoną, obskurną izbę przyjęć, gdzie jakieś nadąsane babska zdecydują o tym, czy już ewentualnie możecie rodzić i czy w ogóle jest dla was wolne łózko. Dziękuję za takie poczucie bezpieczeństwa.

    • 22 103

    • A ile było zgonów? (2)

      Nawet królowa jak zaczynał się poród szła do spowiedzi.

      • 29 3

      • kiedyś podróż z Gdańska do Warszawy zajmowała 3-4 dni (1)

        Po co nam samochody i kolej.

        • 11 0

        • Do wychodka też jeździsz koleją?

          Czynności fizjologiczne z reguły nie wymagają asysty personelu medycznego. Kwestia czasu kiedy jedzenie i wydalanie zacznie być obowiązkowo monitorowane z przesłanek pseudomedycznych.

          • 2 4

    • (1)

      Typowa głupio-mądra wypowiedź. Zachęcam do zapoznania się ze współczynnikiem zgonów okoloporodowych - matek i dzieci. Jeszcze raz sobie z tym usiąść i pomyśleć od początku dlaczego nie rodzimy w kartoflach.

      • 24 0

      • To, że w XIX wieku umierało się na s $*aczkę

        nie znaczy automatycznie że wszystkie aktualne procedury medyczne są słuszne. Współczynnik śmiertelności niemowląt jest na poziomie 1/1000 co nie znaczy, że nie może być mniejszy.

        • 4 4

    • (3)

      oczywiście, że poród to ogromne ryzyko, porodówki są przygotowane na różne komplikacje, sypialnia, a nawet SOR, już nie. a głupio by chyba było, gdyby twoje dziecko lub żona umarło albo zostało kalekami bo w trakcje porodu w kartoflach coś poszło nie tak.

      • 10 0

      • W niepowikłanym przebiegu ciąży (2)

        przy porodzie fizjologicznym jest większe ryzyko, że spierniczą Ci coś na porodówce (hasło: kaskada interwencji), niż że coś pójdzie nie tak we własnym domu z kumatą położną. Jak słyszę te wszystkie historie o owiniętej pępowinie czy podduszonym dziecku to zawsze pytam czy poród był naturalny. Praktycznie zawsze okazuje się, że wcześniej coś było grzebane. Albo amniopunkcja albo oksy. Byle szybciej. A potem o la Boga, dziecko się dusi i cesarka w ostatnim momencie. Większość komplikacji jest na własne (lekarza) życzenie.

        • 8 7

        • Ankieta (1)

          A teraz uwaga - kogo stać na kumatą położą, która przyjmie poród w domu, a w razie gdy np. będzie potrzebna cesarka na cito to uda się natychmiast przewieźć kobietę do szpitala i bezpiecznie przeprowadzić operację ręka w górę!!!

          • 7 5

          • nie ma czegoś takiego jak cesarka na cito

            Zawsze - nawet, jak się jedzie z sali porodowej - trzeba najpierw zebrać zespół, przygotować salę, znieczulić pacjentkę, a to wszystko nie trwa dwie minuty. Łatwiej zapobiegać niż leczyć. Często wystarczy tylko nie szkodzić...

            • 2 0

    • Poród kiedyś był większym ryzykiem.

      Teraz kobiety są pod dobrą opieką w ciąży: badania szyjki, usg, szacowanie wagi dziecka, mierzenie miednicy, dbanie o podawanie antybiotyku przy zakażeniu GBS lub układu moczowego. Poza tym higiena w domu inna zupełnie. Można odkazić łazienkę, odkazić ręce. Kiedyś, tym bardziej na kartoflisku tego nie było. Stąd zgony.

      Szpitale są potrzebne do rodzenia dzieci z zagrożonych ciąż, to oczywiste i wspaniale, że są do tego dostosowane oddziały. Ale czas też na rodzenie zdrowych dzieci w domu. W asyście położnej lub lekarza. Bez asysty wszystkich szpitalnych bakterii, naburmuszonych położnych, lekarza, co nie ma czasu i tak dla każdej rodzącej i bez stresu obcego miejsca.

      • 7 5

    • Przypominam, że w tych "pięknych" czasach, gdy kobiety rodziły w kartoflach, śmiertelność noworodków sięgała powyżej 50% Myślę, że właśnie dlatego rodzice nawet na ostatnim zakręcie ładują się do samochodu i próbują zdążyć do szpitala.

      • 6 0

  • (1)

    Z ZKoniczyna do UCK? Dobrze, że do Gdyni nie pojechali...

    • 12 15

    • Wprew pozorom mogło być szybciej :)

      • 9 0

  • Nie wierze (9)

    Co za ofiara. Prxeciez na teren uck mozna wjechac tylko trzeba zaplacic. Szkoda mu bylo 8 zl w dniu narodzin dziecka ???

    • 18 79

    • Może go nie stać

      • 12 2

    • Tam też często brakuje miejsc

      • 11 0

    • (5)

      Ty jestes jednak dzbanem...myslisz ze.jesli rodzi sie dziecko,.zona wyje z bolu to facet mial czas zeby rozmieniac sobie pieniazki i stac przy jakims.pudle z blachy zeby otrzymac swistek zezwalajacy na parkowanie? Chyba zbyt wczesna pora dla Ciebie na uzywanie " muzgóó "

      • 33 7

      • Co to są pieniążki??? (1)

        • 5 10

        • Takie małe pieniądze, te metalowe, którymi ci płacą...

          • 5 3

      • Panie, wszędzie płaci się przy Wyjeździe

        • 6 1

      • (1)

        Płaci się po a nie przed! Przed bierzesz tylko bilecik

        Jak moja żona rodziła na zaspie po wszystkim lepiej mi było zapłacić za zgubiony bilecik niż za parking ;)

        • 7 1

        • Nie wazne gdzie się płaci, w takich emocjach to ostatnia rzecz o której się myśli !!

          • 4 3

    • Tylko znajdź ten szlaban, przy którym wydają bileciki

      Bo przy trzech najbliższych temu budynkowi nie wydają... Trafiłam tam w trakcie poronienia i niestety mimo starań moich i męża musieliśmy iść od szlabanu pieszo...

      • 3 1

  • ... (4)

    Nieprawdopodobne ile jadu jest w ludziach . Człowiek napisał artykuł z podziękowaniami, a i tak co drugi komentarz jest negatywny. A to zle , bo co w tym dziwnego ze dziecko się urodziło, a to zle, bo kiedyś rodzili na polu i w dżungli, a to zle, bo szukał parkingu. Do czego ten świat zmierza

    • 120 5

    • Sama prawda jak sie pisze publicznie to trzeba przyjac krytyczne opinie

      • 3 10

    • może spójrz na to obiektywnie

      z czego tu się cieszyć? Przyjęli poród w szpitalu. Nosz kurna, straszny wyczyn, naprawdę!

      • 4 12

    • Polska średniowieczna :-D

      • 2 2

    • Jak kobieta rodzi to by go autem wpuscili natychmiast. A nawet gdyby mial zaplacic za wjazd na teren uck?? A ten szuka parkingu po okolicach. Co za ofiara

      • 1 7

  • zakrecony gosc (2)

    Co za zakrecony gosc dobrze ze nie zawiozl do lekarza rodzinnego zonie wspolczuje takiego zakretasa

    • 19 46

    • Dokładnie

      I weź teraz zostaw dziecko z takim tatusiem ;)

      • 0 2

    • Zakręcony gość

      Nie Zakręcony tylko taki jak większość facetów teraz....nie zauważyłeś/aś? I tak mogło być gorzej ja ostatnio trafiałam nawet na takich bez prawa jazdy....bo po co skoro kobieta ma ....

      • 0 0

  • Wszystkiego dobrego dla całej Waszej trójki (1)

    Niech Nikodem zdrowo rośnie i przynosi radość i dumę rodzicom.

    • 52 2

    • Mam nadzieję, że nie

      Nikodem.

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane