- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (430 opinii)
- 2 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (52 opinie)
- 3 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (262 opinie)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (165 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (107 opinii)
- 6 Piłeś? Nie włamuj się do auta (56 opinii)
Poród na Klinicznym Oddziale Ratunkowym - czytelnik dziękuje
Emocje związane z narodzinami dziecka są ogromne, a stres niekiedy może sprawić, że nieco się pogubimy. Nasz czytelnik przekonał się o tym na własnej skórze - zamiast na "porodówkę" pan Łukasz przyjechał z żoną do Klinicznego Oddziału Ratunkowego w UCK. Był to pierwszy poród na tym oddziale. Szczęśliwi rodzice z całego serca dziękują lekarzom.
Ostatni poród na Klinicznej. Rusza nowy oddział w CMN
22 lutego urodził się nasz syn, być może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że na świat przyszedł na Klinicznym Oddziale Ratunkowym, a nie na "porodówce". Żona miała bardzo silne skurcze, dlatego pojechaliśmy do szpitala. Niestety był to czas, w którym w naszym mieście wzmaga się ruch na drogach. Liczyłem się z tym, że podróż z Zakoniczyna do Wrzeszcza zajmie nam przynajmniej 30 minut. Jak na złość, po drodze za każdym razem mieliśmy czerwone światło.
Dotarliśmy pod szpital, ale okazało się, że jest problem z parkowaniem, więc musieliśmy zostawić samochód trochę dalej i następnie iść pieszo do budynku (ok. 100 m). Stres był ogromny, a my pogubiliśmy się w UCK i ostatecznie dotarliśmy na Kliniczny Oddział Ratunkowy (KOR). Akcja rozwinęła się na dobre, żonie odeszły wody, więc poprosiłem panią w rejestracji o pomoc. Rejestratorka od razu pobiegła po lekarza. Żonę zabrali na salę, a ja czekałem przed zamkniętymi drzwiami. Serce biło mi jak dzwon - chodziłem po korytarzu w jedną i drugą stronę. Po 15 minutach usłyszałem płacz dziecka, to był mój synek.
Lekarz powiedział, że to pierwszy poród na tym oddziale i jego... również pierwszy. Z tego miejsca w imieniu moim, żony i syna Nikodema chciałbym bardzo podziękować za szybką reakcję, za to, że syn nie urodził się na korytarzu. Dziękuję lekarzowi, który musiał zmierzyć się z odebraniem porodu i całej załodze, która mu pomagała - jesteście wspaniali.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Miejsca
-
Kliniczny Oddział Ratunkowy UCK Gdańsk, Mariana Smoluchowskiego 17
Opinie (204) ponad 10 zablokowanych
-
2019-02-25 07:17
Bo to CMI... (1)
Centrum Magii Iluzji....
- 13 8
-
2019-02-25 07:31
Jarek do budy
- 1 3
-
2019-02-25 07:18
Zaraz (3)
Będzie swój jad wylewał sven. Svenie trzeba zrozumieć ze nie było czasu iść na porodówkę i się nie wymądrzaj.
Chwaliłeś pomnik jankowskiego przypomnę.
Rodzica życzę szczęścia- 19 3
-
2019-02-25 07:27
(1)
Aż dziwne, że jeszcze się nie odezwał. Toć artykuł pojawił się już jakiś czas temu!
- 3 0
-
2019-02-25 07:38
No przecież cały czas się odzywa, cały czas dzielnie produkuje komentarze pod innymi, nawet bezimiennymi, komentarzami. Czy raczej Stwórca Svena-Janusza-Radka z Gdyni i reszty produkuje, zamiast kanapki dzieciom do szkoły robić!
- 3 0
-
2019-02-25 13:08
"Rodzicą"
Zajechało słojem
- 0 1
-
2019-02-25 07:20
KORdian mu dajcie
na imię . 100 lat!
- 30 4
-
2019-02-25 07:20
Gratulacje dla rodziców!!!!! :-)
- 24 0
-
2019-02-25 07:22
kiedyś kobiety rodziły w kartoflach (11)
dzisiaj w domach mamy bieżącą, ciepłą wodę i ogólnie wszystko, co potrzeba do naturalnego porodu. A nadal między wierszami wpaja się ludziom, że poród gdziekolwiek poza salą porodową - nawet na sorze - to jakieś niewyobrażalne ryzyko. Ok, wiedząc, co dzieje się w poczekalniach na sorach, to faktycznie trudno wyobrazić sobie mniej przyjazne miejsce do narodzin. Ale nadal nie rozumiem po jaką cholerę ludzie pakują się do samochodu / autobusu / taksówki, kiedy dziecko jest już na ostatnim zakręcie? A potem jeszcze wzywają karetkę do takich urodzin w plenerze. Skoro "ciąża to nie choroba", to tym bardziej poród to nie wypadek. Ale nie. Najważniejsze, żeby zdążyć na zatłoczoną, obskurną izbę przyjęć, gdzie jakieś nadąsane babska zdecydują o tym, czy już ewentualnie możecie rodzić i czy w ogóle jest dla was wolne łózko. Dziękuję za takie poczucie bezpieczeństwa.
- 22 103
-
2019-02-25 08:40
A ile było zgonów? (2)
Nawet królowa jak zaczynał się poród szła do spowiedzi.
- 29 3
-
2019-02-25 09:52
kiedyś podróż z Gdańska do Warszawy zajmowała 3-4 dni (1)
Po co nam samochody i kolej.
- 11 0
-
2019-02-25 13:13
Do wychodka też jeździsz koleją?
Czynności fizjologiczne z reguły nie wymagają asysty personelu medycznego. Kwestia czasu kiedy jedzenie i wydalanie zacznie być obowiązkowo monitorowane z przesłanek pseudomedycznych.
- 2 4
-
2019-02-25 09:35
(1)
Typowa głupio-mądra wypowiedź. Zachęcam do zapoznania się ze współczynnikiem zgonów okoloporodowych - matek i dzieci. Jeszcze raz sobie z tym usiąść i pomyśleć od początku dlaczego nie rodzimy w kartoflach.
- 24 0
-
2019-02-25 13:05
To, że w XIX wieku umierało się na s $*aczkę
nie znaczy automatycznie że wszystkie aktualne procedury medyczne są słuszne. Współczynnik śmiertelności niemowląt jest na poziomie 1/1000 co nie znaczy, że nie może być mniejszy.
- 4 4
-
2019-02-25 09:48
(3)
oczywiście, że poród to ogromne ryzyko, porodówki są przygotowane na różne komplikacje, sypialnia, a nawet SOR, już nie. a głupio by chyba było, gdyby twoje dziecko lub żona umarło albo zostało kalekami bo w trakcje porodu w kartoflach coś poszło nie tak.
- 10 0
-
2019-02-25 12:42
W niepowikłanym przebiegu ciąży (2)
przy porodzie fizjologicznym jest większe ryzyko, że spierniczą Ci coś na porodówce (hasło: kaskada interwencji), niż że coś pójdzie nie tak we własnym domu z kumatą położną. Jak słyszę te wszystkie historie o owiniętej pępowinie czy podduszonym dziecku to zawsze pytam czy poród był naturalny. Praktycznie zawsze okazuje się, że wcześniej coś było grzebane. Albo amniopunkcja albo oksy. Byle szybciej. A potem o la Boga, dziecko się dusi i cesarka w ostatnim momencie. Większość komplikacji jest na własne (lekarza) życzenie.
- 8 7
-
2019-02-25 14:33
Ankieta (1)
A teraz uwaga - kogo stać na kumatą położą, która przyjmie poród w domu, a w razie gdy np. będzie potrzebna cesarka na cito to uda się natychmiast przewieźć kobietę do szpitala i bezpiecznie przeprowadzić operację ręka w górę!!!
- 7 5
-
2019-02-25 23:52
nie ma czegoś takiego jak cesarka na cito
Zawsze - nawet, jak się jedzie z sali porodowej - trzeba najpierw zebrać zespół, przygotować salę, znieczulić pacjentkę, a to wszystko nie trwa dwie minuty. Łatwiej zapobiegać niż leczyć. Często wystarczy tylko nie szkodzić...
- 2 0
-
2019-02-25 09:58
Poród kiedyś był większym ryzykiem.
Teraz kobiety są pod dobrą opieką w ciąży: badania szyjki, usg, szacowanie wagi dziecka, mierzenie miednicy, dbanie o podawanie antybiotyku przy zakażeniu GBS lub układu moczowego. Poza tym higiena w domu inna zupełnie. Można odkazić łazienkę, odkazić ręce. Kiedyś, tym bardziej na kartoflisku tego nie było. Stąd zgony.
Szpitale są potrzebne do rodzenia dzieci z zagrożonych ciąż, to oczywiste i wspaniale, że są do tego dostosowane oddziały. Ale czas też na rodzenie zdrowych dzieci w domu. W asyście położnej lub lekarza. Bez asysty wszystkich szpitalnych bakterii, naburmuszonych położnych, lekarza, co nie ma czasu i tak dla każdej rodzącej i bez stresu obcego miejsca.- 7 5
-
2019-02-25 14:20
Przypominam, że w tych "pięknych" czasach, gdy kobiety rodziły w kartoflach, śmiertelność noworodków sięgała powyżej 50% Myślę, że właśnie dlatego rodzice nawet na ostatnim zakręcie ładują się do samochodu i próbują zdążyć do szpitala.
- 6 0
-
2019-02-25 07:23
(1)
Z ZKoniczyna do UCK? Dobrze, że do Gdyni nie pojechali...
- 12 15
-
2019-02-25 08:01
Wprew pozorom mogło być szybciej :)
- 9 0
-
2019-02-25 07:23
Nie wierze (9)
Co za ofiara. Prxeciez na teren uck mozna wjechac tylko trzeba zaplacic. Szkoda mu bylo 8 zl w dniu narodzin dziecka ???
- 18 79
-
2019-02-25 07:30
Może go nie stać
- 12 2
-
2019-02-25 07:43
Tam też często brakuje miejsc
- 11 0
-
2019-02-25 08:15
(5)
Ty jestes jednak dzbanem...myslisz ze.jesli rodzi sie dziecko,.zona wyje z bolu to facet mial czas zeby rozmieniac sobie pieniazki i stac przy jakims.pudle z blachy zeby otrzymac swistek zezwalajacy na parkowanie? Chyba zbyt wczesna pora dla Ciebie na uzywanie " muzgóó "
- 33 7
-
2019-02-25 08:23
Co to są pieniążki??? (1)
- 5 10
-
2019-02-25 09:20
Takie małe pieniądze, te metalowe, którymi ci płacą...
- 5 3
-
2019-02-25 10:06
Panie, wszędzie płaci się przy Wyjeździe
- 6 1
-
2019-02-25 13:01
(1)
Płaci się po a nie przed! Przed bierzesz tylko bilecik
Jak moja żona rodziła na zaspie po wszystkim lepiej mi było zapłacić za zgubiony bilecik niż za parking ;)- 7 1
-
2019-02-25 16:50
Nie wazne gdzie się płaci, w takich emocjach to ostatnia rzecz o której się myśli !!
- 4 3
-
2019-02-25 19:28
Tylko znajdź ten szlaban, przy którym wydają bileciki
Bo przy trzech najbliższych temu budynkowi nie wydają... Trafiłam tam w trakcie poronienia i niestety mimo starań moich i męża musieliśmy iść od szlabanu pieszo...
- 3 1
-
2019-02-25 07:30
... (4)
Nieprawdopodobne ile jadu jest w ludziach . Człowiek napisał artykuł z podziękowaniami, a i tak co drugi komentarz jest negatywny. A to zle , bo co w tym dziwnego ze dziecko się urodziło, a to zle, bo kiedyś rodzili na polu i w dżungli, a to zle, bo szukał parkingu. Do czego ten świat zmierza
- 120 5
-
2019-02-25 07:32
Sama prawda jak sie pisze publicznie to trzeba przyjac krytyczne opinie
- 3 10
-
2019-02-25 07:34
może spójrz na to obiektywnie
z czego tu się cieszyć? Przyjęli poród w szpitalu. Nosz kurna, straszny wyczyn, naprawdę!
- 4 12
-
2019-02-25 09:12
Polska średniowieczna :-D
- 2 2
-
2019-02-25 09:12
Jak kobieta rodzi to by go autem wpuscili natychmiast. A nawet gdyby mial zaplacic za wjazd na teren uck?? A ten szuka parkingu po okolicach. Co za ofiara
- 1 7
-
2019-02-25 07:31
zakrecony gosc (2)
Co za zakrecony gosc dobrze ze nie zawiozl do lekarza rodzinnego zonie wspolczuje takiego zakretasa
- 19 46
-
2019-02-25 22:19
Dokładnie
I weź teraz zostaw dziecko z takim tatusiem ;)
- 0 2
-
2019-02-27 07:13
Zakręcony gość
Nie Zakręcony tylko taki jak większość facetów teraz....nie zauważyłeś/aś? I tak mogło być gorzej ja ostatnio trafiałam nawet na takich bez prawa jazdy....bo po co skoro kobieta ma ....
- 0 0
-
2019-02-25 07:42
Wszystkiego dobrego dla całej Waszej trójki (1)
Niech Nikodem zdrowo rośnie i przynosi radość i dumę rodzicom.
- 52 2
-
2019-02-25 17:33
Mam nadzieję, że nie
Nikodem.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.