• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pierwszy w Gdyni wyrok za mazanie ścian sprayem

mak
19 sierpnia 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Graffiti - czasami dzieła sztuki... Graffiti - czasami dzieła sztuki...

Zapadł pierwszy wyrok w sprawie graficiarza, który niszczył ściany budynku Spółdzielni Mieszkaniowej im. Komuny Paryskiej w Gdyni. Wandal dostał wyrok dziesięciu miesięcy ograniczenia wolności i prace społeczne.



...czasami obskurne bazgroły, zabijające estetykę przestrzeni publicznej. ...czasami obskurne bazgroły, zabijające estetykę przestrzeni publicznej.
Aleksander B., dziś już 18-latek, dwa lata temu beztrosko wyżywał się "artystycznie" na murach budynku należącego do Spółdzielni Mieszkaniowej przy ul. Morskiej zobacz na mapie Gdyni w Gdyni. Po trzech miesiącach jego działalności straty oszacowano na blisko 1200 zł. Niewiele? Mimo wszystko, gdy wandala złapano, Prokuratura Rejonowa w Gdyni uznała, że sprawa jest poważna i wniosła do sądu akt oskarżenia.

Po blisko dwóch latach zapadł pierwszy w Gdyni wyrok przeciwko wandalowi niszczącemu ściany sprayem. Teraz Aleksander B. nie dość, że przez dziesięć miesięcy będzie musiał po 20 godzin w miesiącu pracować nieodpłatnie na cele społeczne, to jeszcze musi zapłacić 941 zł na rzecz gdyńskiego Zarządu Dróg i Zieleni i ponad 300 zł na rzecz spółdzielni. Przez cały ten czas będzie też pod nadzorem kuratora.

- Podobną sytuacje mieliśmy za czasów Franciszki Cegielskiej. Wówczas uczeń liceum plastycznego malował świeżo wymyte ściany naszego urzędu - mówi Joanna Grajter, rzecznik Urzędu Miasta Gdyni. - Jednak dzięki kamerom szybko go złapano. Potem musiał na oczach przechodniów czyścic mury, które pomazał.
mak

Opinie (125) ponad 20 zablokowanych

  • GDYNIA

    Całe szczęście że w Gdańsku takich nie ma

    • 2 8

  • Przepraszam, czy ktos sie moze orietuje, czy ta dziewczyna na drugim zdjeciu...

    ...to jest fragment murala, czy tez autentyczna mieszkanka Trojmiasta?!

    • 4 2

  • ...

    Zgadzam się z opiniami niektórych osób. Uważam, ze dobrym graficiarzom można by było odstąpić większość szarych murów w 3miescie. Jeżeli miasta nie maja na farby, aby odmalować niektóre miejscówki to niech odstąpią to graficiarzom.Zwłaszcza tunele SKM i inne. Ściany będą wyglądać git a chłopaczki będą mieli frajdę.

    • 3 5

  • GRAFFITI DOBRA RZECZ ! (1)

    Wiele pieknych arcydzieł mozna zobaczyc na murach, to jest naprawde piekne i o wiele lepiej sie idzie np. na spacer jak sie widzi takie rysunki. Gdansk jest miastem w wielu dzielnicach smutnym i obskurnym, kolory na murach powoduja ze nie łapie sie depresji a czesto one przedstawiaja jakas sytuacje z naszego codziennego zycia. Nie mowie tu o malowaniu pociagow lub podpisach na scianach. mowie o rysunkach

    • 6 13

    • jak ci sie podobaja to sobie pomaluj swoją kuchnię, łazinkę, co tylko chcesz

      ale niech sie samozwańczy ozdabiacze odstusonkują od nieswojej własnosci. A swoją drogą, to właśnie grafiti powodują że miasto staje się coraz bardziej jak to mówisz 'obskurne'

      • 2 2

  • Graffiti to jest dzieło sztuki na murze. (2)

    I takie dzieła (ładne malunki przedstawiające jakies osoby, wydarzenia) bym pozostawił na murach (szarych murach zresztą...). Ale za beznadziejne bazgroły typu "FSM" "CHWDP" "ARKST" i jakies inne dziwne skróty trzeba karać!

    • 8 7

    • (1)

      Skoro miasto albo właściciel muru życzą sobie żeby mur był szary ma do tego swięte prawo. I mur ma być szary. Tak jak ty będąc właścicielem swojego pokoju masz święte prawo ozdabiać go sobie albo nie ozdabiać, malować na biało, szaro, we wzorki, jaka twoja wola. I nikt nie ma prawa zmianiać Twojej woli nawet jezeli wysuwa jakieś pseudoartystyczne pretensje. Chciałbyś zeby ktoś naruszał Twoją wole i i właśnosć "poprawiając' pod twoją nieobecność w domu to co Ty sobie wybrałeś pod hasłem 'teraz bedzie ładniej"? to on - nieproszony gosć uważa że ładniej a ty gdybyś chciał bazgrołów w swoim pokoju to byś je sobie zrobił. Nie potrzebujesz zeby ktoś Ci mówił co Ci sie podoba. Właściciel szarego muru też tego nie potrzebuje. Grafiti to jest po prostu naruszenie własnosći i zwykła przemoc wobec właściciela - w tym przypadku nas wszystkich reprezentowanych przez Gminę. Dlatego grafiti jest zawsze wandalizmem, wykroczeniem, przestępstwem, nigdy 'sztuką'. I za każde grafiti, nawet nie wiem jak kolorowe , należy się kara.

      • 3 3

      • oj oj. Straszny legalista z ciebie. Prawo jest dla ludzi a nie ludzie dla prawa. Nie można wszystkich sytuacji rozpatrywać tylko z jednego punktu widzenia. Życie jest pełne szarości.

        • 2 0

  • Zobaczcie pomalowane drzwi garażowe na odcinku SKM Oliwa -Przymorze

    Właściciele garaży nie muszą konserwować swoich wrót garażowych.Każdy kawałek jest dokładnie obsmarowany.Ciekaw jestem ile kasy poszło na te bohomazy.Generalnie poziom malwideł - dno. Akceptowałbym przemyślane dzieła na szarych murach- a rzeczywistość jest taka jaką widzimy.

    • 6 3

  • w ramach kary

    w ramach kary powinien oczyścić parę pomalowanych ścian.....dlaczego graficiarze nie malują słońca? stokrotek? bratków? koniczynek? tylko takie szkaradztwa....

    • 7 1

  • Artysta czy idiota? (5)

    Graficiarz-artysta zawsze znajdzie odpowiednie miejsce, aby pozostawić tam swoje dzieło.
    Graficiarz-idiota niszczy zabytki, własność prywatną i publiczną!

    • 6 5

    • (4)

      Nie ma graficiarzy artystów. Są zawsze i tylko wandale. Gdyby uznać graficiarskie rodszczenia do bycia 'artystami' czemu nie uznać za 'sztukę' np drapania szyb w autobusach czy pociągach? Wandale tego rodzaju też mogliby sobie dorobic ideologię "pełnego artyzmu przekształcania powierzchni gładkiej w pełną moralnego niepokoju chaotyczną ekspresję powierzczni porysowanej". Przeciez to idiotyczne. Dlaczego zatem nie uznamy za idtotyczne roszczenia do bycia sztuką bazgrołów pokrywajacych np mury zabytkowych kamieniczek w śródmiesciu Gdańska? Dlaczego w ogóle legitymizujemy takie wykroczenia jakimikolwiek dyskusjami o 'sztuce'? Artysta pracuje na SWOIM materiale - na własnym płótnie własnymi farbami. Ktoś kto nie pytajac właściciela o zgodę wciska swoje kosztowne niszczycielstwo pod pretekstem sztuki nie zasługuje na nic innego jak na porzadna grzywne i parę miesiecy więzienia a nie na miano "Graficiarza - artysty". Chcielibyscie zastac w swoim świezo wyremobntowanym salonie po powrocie z pracy namalowane linie krzywe sprayem i usłyszeć że oto wykwitła sztuka graficiarza artysty?

      • 3 3

      • (1)

        Nie rozumiesz i nie zrozumiesz pewnych aspektów kultury i sztuki ponieważ nie potrafisz nawet zdefiniować tych dwóch terminów, a co dopiero pojąć zależności które z nich wynikają.

        • 1 0

        • Mnie w tej dyskusji interesuje prawo a nie 'kultura' czy 'sztuka' które stosują wobec mnie estetyczna przemoc a wobec właścicela - naruszaja jego własnosć i narażaja na koszty. Z punktu widzenia prawa, nawet gdyby sam Rafael albo Leonardo obmalował moja ścinę mam prawo żądać ukarania go, bo bez mojej zgody nawet Gioconda namalowana na moje scianie jest tylko chuligańskim wystepkiem zniszczenia mienia.

          • 0 1

      • (1)

        A słyszałeś kiedyś o sztuce ulicy? Może obejrzyj kilka filmów dokumentalnych o gaffiti i poznaj tą kulturę. Graffiti jest jak miasto. Miejscami ładne a w większości obskurne. A tak w ogóle każdy ma swoje pojęcie o sztuce. Jedni lubią Rubensa a drudzy jarają się pracami Daim`a.

        • 0 0

        • Dyskusje co jest sztuką zostawiam kulturoznawcom. Niech oglądaja sobie filmy o sztuce na ulicy, pod ulicą i w bramie. Grafiti jest wandalizmem bez wgledu na to czy ktos to sobie uważa za sztukę czy nie. Tak trudno to zrozumieć? Wandalizmem, bo jest to coś narzuconego siłą wszystkim, także tym, którzy nie chcą tego oglądać. Każda ściana ma swojego właścicela,. Jeżeli właściciel nie zezwołił nikomu na malowanie jakichkiolwiek wzorów to nikt nie ma prawa narzucać właścicelowi i wyszytkim użytkownikom przestrzeni publicznej swoich poglądów co do tego co jest ładne a co nie. Zwłaszcza że właścicel poniósł koszt tego aby sciana wyglądała tak jak on właścicel chciał zeby wygladała. 'Poprawioanie' tego, bo ktoś uważa ze ma lepszy gust od właściciela jest niczym innym jak faktycznym terrorem.
          Podoba Ci sie grafitti? kup sobie kamieniczkę w Gdańsku i cała ja pomaluj w co chcesz (o ile ostaniesz zezwolenie od konserwatpra zabytków). Nie stać Cie na kamienicę - sorry kup sobie kartkę papieru pomaluj i powies w pokoju. Nie zmuszaj mnie do oglądania tego co Tobie akurat sie podoba, bo ja też mam swoja wolność i nie chcę być zmuszanym do oglądania tego, co Tobie sie akurat podoba.

          • 0 1

  • kary finansowe za niszczenie mienia powinny byc znacznie surowsze

    • 6 2

  • (2)

    Napisy graficiarzy to nieodłączny element miast.Tworzy swoista mape miasta im wiecej różnych malunków tym miejsce rzadziej odwiedzane przez tzw organy prawa.Wladze nasze skupiaja sie na bezinwazyjnym chuligaństwie zamiast skupic sie na wandalach prawdziwych co to notorycznie rozwalaja wiaty przystankowe lub demoluja osiedla mieszkaniowe.Szczyca sie ze zlapali paru gnojkow i dla przykladu osadza naglosnia itd... a tym czasem z haslem Lechia Gdańsk wyleci nastepna wiata tej nocy

    • 7 8

    • nie ma różnicy, wandalizm to wandalizm (1)

      nie ma istotnej różnicy pomiędzy tluczeniem szyb na przystanku a niszczeniem elewacji. Jedno i druige jest naruszeniem woli właściciela co do przeznaczenia i kształtu miejsca. I tak samo jak ze wspólnyuch pieniędzy wszystkih nas trzeba remontować zdemolowane ławki, tak samo za nasze pieniądze trzeba odmalowywać zniszczone ściany i tynki. Pieniedz jest pieniądz. To że niszczenie elewacji odbywa się pod uzurpatorskim hasłem "sztuki", nie zmniejsza kosztów remontu.

      • 3 1

      • różnica jest zasadnicza. stłuczona szyba przestaje być szybą i traci swoją funkcjonalność, pomalowana ściana pozostaje ścianą i wciąż działa jako ściana.

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane