- 1 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (161 opinii)
- 2 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (706 opinii)
- 3 Kultowa "Górka" i widok na morze (86 opinii)
- 4 Hałas stoczniowych imprezowni nieco zelżał (53 opinie)
- 5 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (49 opinii)
- 6 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (17 opinii)
Pierwszy z trzech
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/21/300x0/21842__kr.webp)
- Już rozpoczynają się prace przy pierwszym z zaplanowanych obiektów przy pomniku na końcu bulwaru Nadmorskiego - mówi Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni. - To moim zdaniem bardzo dobry początek realizacji planów.
Według przygotowanej przez miasto koncepcji na gdyńskim bulwarze mają stanąć trzy całoroczne obiekty gastronomiczne. Pozostałe dwa mają się mieścić przy parkingu u wylotu al. Piłsudskiego, oraz przy "rybkach".
- Co do tej pierwszej lokalizacji też mamy już zainteresowanie inwestorów, zapewne niedługo będzie można uruchomić przetarg z przekonaniem, że się uda - mówi Marek Stępa. - Zostają "rybki", jednak mogę zdradzić, że już jestem w tej sprawie umówiony z kimś, kto na razie rozpoznaje temat. Nie można może jeszcze mówić, że to będzie finał, ale przez dłuższy czas nikt o to miejsce nie pytał. Teraz zainteresowanie się pojawiło.
Nowa koncepcja zagospodarowania bulwaru Nadmorskiego na realizację musiała długo poczekać - konkurs określający co ma tam stanąć i jak wyglądać odbył się w 2000 roku. Wówczas zdecydowano się właśnie na trzy całoroczne obiekty o nowoczesnej, "przeziernej" architekturze (szkło i stal). Przyszły inwestor mógł liczyć na dwudziestoletnią dzierżawę.
- Faktycznie dość długo czekaliśmy nim znalazła się firma gotowa stawić czoła wyśrubowanym wymogom architektonicznym - mówi Marek Stępa. - Trzeba było zgodnie z przygotowaną koncepcją postawić obiekt, który będzie mógł przynajmniej przez dwadzieścia lat zdobić ten rejon Gdyni.
Realizacja miejskich planów oznacza jednak docelową likwidację dotychczasowych knajpek i lokali, które wrosły przez lata w krajobraz Gdyni. Dotychczasowi bulwarowi lokatorzy będą musieli się wynieść wraz z wygaśnięciem obowiązujących ich umów. Na ich przedłużenie nie mogą za bardzo liczyć.
- Byłaby to trochę nierówna konkurencja, gdyż nowe obiekty wymagają dużych nakładów finansowych - mówi Marek Stępa. - W tej sytuacji oferty typu "plandeka" stanowią konkurencję zabójczą za względu na nieporównywalnie niższe koszty.
/zdjęcie z serwisu: www.Gdynia.info.pl./
Opinie (130)
-
2004-10-20 10:58
Chata góralska!!!!
Typu KOLIBA.Koniecznie.A obok sztuczne palmy, drzewa kokosowe, oliwkowe, sztuczne cytrynowce, pomarańczowce, grejpfruitowce, mandarynkowce, bananowce.Z budynku sączy się na zmianę muzyka; regge i Golec uOrkiestra.Snują się kelnerki z Hawajów ubrane w stroje góralskie.
- 0 0
-
2004-10-20 11:04
Ludzie dajcie spokój!
Życie jest krótkie!- 0 0
-
2004-10-20 11:05
Golem
jedzącym hamburgery i pijącym sprajta w szkalnej budce ćwokiem budce możesz być co najwyżej ty kretynie zawszony
- 0 0
-
2004-10-20 11:09
Spadaj smrodku dydaktyczny.
- 0 0
-
2004-10-20 11:19
jaki niby pogląd przedstwaiłw/g ciebie purysta?
zwyczajnie wylał swoje badzieiwe umysłowe na pare osób co mnie osobiście wisi
żadnych poglądów to cóś nie ma
to co zrobił "purysta-pierdzista" to zwykłe krytykanctwo okrasznone chamstwem
gdyby ustosunkował się i przedstawił swoją wizję to brzmiałoby to zupełnie inaczej i wtedy nazywałoby sie krytyką
pantofelku skrzyżowany z amebą- 0 0
-
2004-10-20 11:19
Wojtek, przeciez taki twor juz tam istnieje:)
Mam na mysli ta knajpe przy zejsciu na plaze, palma juz jest...
A co do rzeczonego Contrastu, owszem tez mam
mile wspomnienia ale powiedzmy sprzed lat dziesieciu.
Teraz to juz nie to. Ciekawe czy ktos pamieta jak w zimie
zamarzala woda w rurach, a barmani z pieciolitrowymi
baniakmi biegali po ichnia do Riwiery? A towarzystwo jakie
w owym czasie tam bywalo to juz zupelnie inna historia.
To byla zreszta wtedy raczej malutka budka gdzie mozna
bylo posluchac muzyczki ze swojej kasety a tych obrzydliwych
szant (nie cierpie tego) nie bylo wcale. Zreszta od samego
poczatku wlasciciele J.P. z J.S. mieli problemy z utrzymaniem
w tym miejscu owej knajpy. Co roku toczone byly walki
czy miasto przedluzy im pozwolenie na prowadzenie w tym
miejscu dzialalnosci. Nie dziwcie sie zatem, ze czas juz ten w
koncu po prostu nadszedl.
PS: A teraz pora na zagadke. Co bylo kiedys w miejscu
Contrastu? Hahaha, sprzedawano tam tam cos, na co
moda po latach wrocila:)
PSII: A pierwsza na plazy byla rzeczywiscie Rock - Buda,
bylem tam nawet kiedys na Sylwestra:), oj dzialo sie tam, dzialo.
A gdyby nie "przypadkowy" pozar to miejsce nadal by pewnie
sprawnie dzialalo jako punkt gdzie mozna bylo chocby trawke kupic.
Od razu wyjasniam, ja nie przypalam jointow.- 0 0
-
2004-10-20 11:23
"Rybki"
... giną na tle drewnianej budy. A są takie sympatyczne. Pomyślcie Gdynianie - budy nie ma, tylko jasny piasek. Potraficie zamknąć oczy i "zobaczyć" rybki? Chciałabym aby taki wzbudzający sympatię obiekt stanął w Gdańsku. A Wy macie i o niego nie dbacie. Teraz sobie uświadomiłam że latem będąc na promenadzie nie zauważyłam ich na tle plażowego badziewia. Przyjadę zimą, buda jeszcze będzie?
- 0 0
-
2004-10-20 11:23
ale pantofelek skrzyzowany z amebą
fajne
- 0 0
-
2004-10-20 11:39
galuxie, mała refleksja
Otóż wypowiedziałem swój pogląd dosyć jednoznacznie. Precz z architekturą pseudostylizowaną w stylu minionych epok. Może mnie trochę poniosło wyzywając wszystkich, którzy to lubią od kretynów, ale poprostu chyba już najwyższy czas, żeby ludzie się obudzili i spojrzeli na to co się dzieje. Przeraża mnie to co obecnie się buduje (w większości przypadków). W historii architektury były epoki, które czymś się charakteryzowały, coś nowego wnosiły (formy, detale, rozwiązania konstrukcyjne). Panował rygor, kanon, detal narzucony odgórnie. My żyjemy w czasach bez wyrazu. Owszem są przykłady wspaniałych nowoczesnych obiektów w Polsce (w trójmieście niewiele), ale generalnie buduje się tak jak chce inwestor. Nikt nad tym nie panuje!! Jeden chce dworek z XVIII wieku z kolumnami, obok powstaje dom gargamela, następny stawia chałupkę z katalogu amerykańskich typowych domków - tak wyglądają nasze osiedla. Centra miast zabudowywane są pseudonowoczesnymi kamienicami które wychodzą spod lekkiej ręki projektantów typu pan Michel i inni przy ogromnym aplauzie genialnych włodarzy Adamowiczów, Tusków itp. Za sto lat ktoś powie, że ta epoka była najgorsza w dziejach architektury, epoka imbecyli bez wyrazu, którym coś się na mózg rzuciło!!! Zastanówcie się chwilę nad tym...
- 0 0
-
2004-10-20 11:44
Brawo Baja
...nie licz jednak na Marszałka (błagam). "Koziołek" jaki jest - każdy widzi. Za cenę uratowania własnego stołka sprzeda wszystkich i wszystko. Jaki pan, taki kram - tj. Sejmik Województwa. Czy w tym gremium znajdziesz jakiekolwiek godne szacunku i zaufania osoby ? A może "dożywotni dyrektor" (ostatnio od cukrownictwa), który "rozłożył ostatnimi czasy cukrownię w Pruszczu Gdańskim ? Nie był to, jakj sądzę szczyt jego umiejętności, bowiem w chwili obecnej mocno stara się rozłożyć w Gdańsku koleją firmę, w której zatrudnili go "kolesie" z Warszawy (ci sami od Stowarzyszenia Ordynacka).
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.