- 1 Zalane ulice po burzy nad Trójmiastem (131 opinii)
- 2 Ponad 20 tys. zł za kurs taksówką (173 opinie)
- 3 Gdynia najszczęśliwsza, ale kto robił raport? (136 opinii)
- 4 121 tys. zł kary dla "Solidarności" za baner (369 opinii)
- 5 W biały dzień kradł rośliny z trawnika (30 opinii)
- 6 Wieczorem zwykłe skrzyżowanie, rano rondo (46 opinii)
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/21/300x0/21603__kr.webp)
Trasa wiedzie z Kuźnicy do Rewy - w linii prostej. "Tubylcy" wiedzą, że to oznacza przejście przez środek Zatoki Gdańskiej. Pozostali uwierzą, jeśli spojrzą na mapę. Organizator nazwał imprezę "Marszem śledzia" i zapewnia, że 10-km trasę da się przejść nie zanurzając się głębiej niż... po szyję, z wyjątkiem niewielkiego odcinka czyli sztucznego przekopu umożliwiającego żeglugę, który trzeba będzie przepłynąć.
Pomysł wydaje się na pozór dziwny. Wiadomo, że pochodzi z czasów, kiedy w Gdyni funkcjonowały wodne taksówki. Właśnie w tej firmie, w 2001 r. pracował Radosław Tyślewicz:
- Wypłynąłem motorówką, patrzę, a tu coś wystaje na środku zatoki. Stwierdziłem, że skoro są płycizny (oficjalnie ląd nie wystaje z morza), to może uda się przejść. I tak spróbowałem raz - udało się, spróbowałem drugi - też się udało. Wtedy stwierdziłem, że można to spopularyzować. W tym roku mam już wsparcie Gdyni, zaangażowała się też Jastarnia. Chcę, żeby ludzie wiedzieli, że taka dziwna, naturalna droga na naszym akwenie jest. Ja wcześniej o tym nie wiedziałem, mimo że w Gdyni się urodziłem i w Gdyni mieszkam.
Wygląda więc na to, że legenda stała się "ciałem", ponieważ na tych terenach z pokolenia na pokolenie przekazywana jest opowieść o misjonarzach, którzy przychodzili po wodzie do miejscowości położnych na Półwyspie Helskim. Jeśli to prawda, to taki widok musiał sprawiać niesamowite wrażenie.
Organizator wyprawy przeszedł tę trasę dwukrotnie - za każdym razem z inną trójką entuzjastów.
- Spacer po wodzie zajmuje ok. 6 godzin - mówi Tyślewicz. - Niby to nie jest duża odległość - 10 km, ale jednak brnie się w wodzie po kolana i jest to pewien wysiłek. Po drodze można zobaczyć porzucone wraki - w tym łódź podwodną ORP "Kujawiak", wyspę na zatoce, tysiące ptaków odpoczywających na mieliźnie. Skoro można przejść, to czemu nie?
Zgłosiło się już 10 chętnych z Warszawy, Krakowa i Trójmiasta. Kolejni chętni - mile widziani. Zgłaszać się można do soboty. W tym celu wystarczy zadzwonić do Radosława Tyślewicza na nr 0604-52-03-83 i porozmawiać o szczegółach lub umówić się przy pomocy elektronicznej poczty: tyslewicz@wp.pl. Wyprawa rusza z portu w Kuźnicy 8 sierpnia o godz. 10. Celem jest Rewa. Jednak ze względów bezpieczeństwa przejść przez morze będzie można przy odpowiednim stanie morza i wiatru.
Opinie (47)
-
2004-08-04 09:59
wiadomo do kogo
ponieważ aniol stróż czuwa i usuwa to odpowiem tak że nie interesuje mnie co uważasz w seksie za banał a co nie :-)
- 0 0
-
2004-08-04 10:01
różnica miedzy tobą a mną (jedna z wielu) jest taka, że ja publicznie o moim pożyciu nie wypowiadam się:))
bo ja je MAM:
a ty se, zdaje mi sie (obie panny obie krysie) możesz jedynie pogadać- 0 0
-
2004-08-04 12:48
Panie Tyślewicz dopiero teraz o tym Pan wie ??
ludzie z półwyspu helskiego od wieków o ty wiedzą a ja już przechodziłem po raz pierwszy w 1956 roku nic nowego
Jastarnia pozdrawia- 0 0
-
2004-08-04 14:06
marudzita
wszyscy by tylko marudzili i maja za zle ze ktos robi kase, a brac sie do myslenia jezeli wiecie co to jest i wymyslic cos na czym mozna by zarobic...
- 1 0
-
2004-08-04 20:21
Zimą po zamarzniętym zalewie wiślanym można z Elbląga dojechać do Krynicy, a pieszo to normalka, zalew płytki pewnie i przejść by można było wodą gdyby nie pogłębiane tory wodne dla statków.
- 0 0
-
2004-08-04 21:00
świetny pomysł
Świetny pomysł...mógłby wybrać się z nimi kamerzysta TVP3
- 0 0
-
2012-08-19 16:24
morze
A dlaczego nie idą na wodzie? Fajniejsza przechadzka była by :) :P
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.