• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pijana 17-nastolatka pobiła 10-latka

neo
7 kwietnia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 

Pijana 17-latka skopała na oczach spacerowiczów 10-letniego chłopca, którego wcześniej sama zaczepiała. Przewróciła go na ziemię i kopała po głowie, bo oblał ją wodą.



Do zdarzenia doszło w piątkowe popołudnie, gdy było jeszcze jasno, a w Parku Reagana zobacz na mapie Gdańska było mnóstwo spacerowiczów. Dwie nastolatki "umilały" sobie wiosenne popołudnie alkoholem i obrażaniem bawiących się nieopodal dzieci. W pewnym momencie jeden z chłopców podszedł do dziewczyn i oblał jedną z nich wodą. Ta pobiegła za nim i szybko złapała.

Przewróciła młodzieńca i zaczęła kopać po głowie. Przestała, gdy krzyk podnieśli przechodnie, którzy od razu zawiadomili też policję. Dzięki ich zgłoszeniu udało się szybko złapać napastniczkę.

- Dziewczyna wpadła w ręce mundurowych chwilę po zdarzeniu. Za popełnione przestępstwo usłyszała już zarzut - mówi Lucyna Rekowska z gdańskiej policji.

W trakcie zdarzenia była pijana. Po sprawdzeniu alkomatem, policjanci stwierdzili niemal promil alkoholu w wydychanym przez nią powietrzu. Zarzuty usłyszała po tym, jak wytrzeźwiała.

Dziewczyna przyznała się do winy. Za uszkodzenie ciała grozi jej do 2 lat pozbawienia wolności. Po przyznaniu się do winy została zwolniona.
neo

Opinie (176) 8 zablokowanych

  • Za pobicie powinna być kara do dożywocia włącznie. dla sprawców od 12 roku życia. (1)

    • 4 1

    • Najlepiej wszystkich zamknąć na dożywocie, profilaktycznie.
      W więzieniu będzie wikt i opierunek, więc nikt nie będzie miał powodu, żeby narzekać na rząd.
      I zniknie problem pracy oraz bezrobocia. :)

      • 1 1

  • Kara chłosty !!

    Nago na deptaku , za opłatą klimatyczna przez cały sezon !!! Tego 10 latka oddać na ministranta do wesołka i smarka (gila ) Dominikańskiego !!!

    • 2 3

  • Pić to trza umić ! ! ! (1)

    • 7 1

    • Dla miękkiej faji to woda z bardachy najlepsza !

      • 0 0

  • Patologia jedno i drugie. (1)

    I dzieciak i nastolatka siebie warci. Dzieciak bez nadzoru i opieki lata po parku, co nie podoba się pijącym bełta nastolatkom, dochodzi między GUANiarzerią do słownych przepychanek, po czym młody polewa wodą nastolatkę, a ta ściga młodego i daje mu kopniaki. Tak to wyglądało.

    • 7 9

    • Jakby mnie ktoś bluzgał za zabawę to bym olał moczem a nie wodą

      • 4 0

  • Proponuję...

    "wystawić" ją na publiczne łamanie kołem ;D

    • 5 1

  • Tolerancja i chamstwo

    Polska kraina miłości szacunku i tolerancji .Wulgarnie obrażane dzieci ok. bicie reakcja po pobiciu wnioski żadne!

    • 2 1

  • macie swoje bezstresowe wychowanie (3)

    nie bijcie bachorów dalej, to szybko kosę w plecach mieć będziecie i cudze bękarty będziecie żywić

    • 7 2

    • Przemoc rodzi przemoc. Dzieci nauczone,że posłuch się wymusza,powielają te wzorce poza domem.Te dziewczyny być może właśnie

      Poza tym "wychowywanie bezstresowe" to nie to samo,co "wychowywanie bez kar cielesnych".

      • 0 5

    • To raczej skutek tego że małolatę w domu lali gdzie popadnie (1)

      i się nauczyła, że jak ktoś młodszy i słabszy to można mu dać nauczkę

      • 0 0

      • Patolom nie ma co tłumaczyć, że bicie dzieci to oznaka własnej bezradności i

        braki kompetencji wychowawczych.

        • 0 0

  • sukii są dzisij agreswniejsze o d samców

    la c ile wlezie. jam spokojny, ale agresywne samice i niby takichc co mają jajca-lać i patgrzec by puchlo

    • 5 1

  • Jestem ojcem. (5)

    Syn ma 7. Ja mam 36 lat, 90 kg i niemałą siłę w nogach odzianych w wojskowe desantówkki, które noszę cały rok. W 3 sekundy suka straciłaby przytomność i gdyby nie trafiłby się jakiś durny obywatel, który zawołałby jeszcze policję dla ratowania takiej bladzi to by zdechła. I szkoda że ta szmata jeszcze żyje. A jak zobaczę taką sytuację to na pewno nie zeznam przeciw ojcu. Ja nic nie widziałem. Widziałem pielącego ogrodnika a chwasty trzeba rwać

    • 10 13

    • dot. autoreklamy

      Chyba nadawałbyś się na fabrykę nawozu w przydomowym ogródku. Napisz jeszcze ile tego g...wna produkujesz.

      • 2 1

    • (3)

      Ja kiedyś szarpałem na oczach przechodniów 10-latka, który gnębił mojego syna. Trochę się obawiałem, że któryś z obywateli zareaguje, ale nic - zero reakcji. Za to gnębienie ustało jak nożem uciął. Poza nastraszeniem nic mu nie zrobiłem, ale to był ten rodzaj, że do rodziców nie było co się udawać.
      A co do 17-latek oblewanych wodą. Podpite nastolatki wkurzyły sie i zareagowały zbyt brutalnie. Szczeniak liczył na bezkarność i sie przeliczył. One odpowiedzą przed sądem i dobrze. On więcej nikogo nie poleje i dobrze.

      • 3 1

      • To trzeba było syna nauczyć jak ma sobie radzić w takich sytuacjach (2)

        a nie szarpać dzieciaka, bo ze swojego syna robisz w ten sposób c****, która do każdej życiowej sytuacji będzie wołać tate, a w środowisku już ma pewnie pojechane, że się w domu rozpałakał i tatuś przybiegł na ratunek.

        Ja wolę się tłumaczyć za syna przed jego wychowawczynią że się bronił niż szarpać inne dzieci i trafić przez to za kratki kiedyś.

        • 2 1

        • (1)

          Nie wiem, czy masz syna i ile on ma lat, ale 10-latek to jeszcze dzieciuch. Nie sadzę, żebyś chciał dziś spotkać mojego syna w sytuacji konfliktowej bo już urósł i w odpowiednim wieku przerabiał różne zajęcia, jak to chłopcy. W gimnazjum sobie radził. Ale nadal jest wyjątkowo spokojny, nieskory do bójek. Tyle, że nikt go nie zaczepia. Wtedy chodziło o szybką reakcję mój autorytet jako ojca, rozstrzygnięcie konfliktu i było to dobre dla wszystkich stron, łącznie z tamtym szczeniakiem. A, że przechodnie mogli zareagować? Było takie ryzyko i powiem, że nienajlepiej to świadczy o przechodniach.
          Ma pojechane w środowisku? Wyborne. Środowisko białych kołnierzyków się nie leje tak po prostu :)

          • 1 0

          • No, 15,20 lat temu to się faktycznie trochę inaczej załatwiało takie sprawy

            dzisiaj (normalne) dzieci błagają rodziców, żeby się nie wpieprzali w ich relacje z kolegami, właśnie dlatego, że nie chcą być pośmiewiskiem w swoim środowisku. I słusznie.
            Wiem jedno, jaką opinię dzieciak sobie zyska już na początku w swojej klasie, to się za nim ciągnie do końca szkoły. Jeśli jest popychadłem w 1,2,3 klasie, to jest nim aż do gimnazjum albo i do końca życia, jeśli się nauczy że tatuś będzie za niego sprawy załatwiał.
            Moją rolą jako ojca jest utrzymać rodzinę i nauczyć syna radzić sobie w szkole i w życiu, a nie załatwiać za niego sprawy z jego kolegami i potem siedzieć za to w więzieniu bo uderzyłem jakiegoś szczyla, to nie poważne wpieprzać się w sprawy nastolatków.

            • 0 0

  • A czy ta hołota nie powinna być w szkole??!!

    Straż miejska zamiast pilnować porządku pewnie siedziała w krzakach z fotoradarem!

    • 10 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane