• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pijana kobieta potrąciła 10-latkę

Michał Sielski
12 grudnia 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (385)
O zasadach ruchu na ul. Wieżyckiej informują stosowne znaki, ale nie wszyscy kierowcy się do nich stosują. O zasadach ruchu na ul. Wieżyckiej informują stosowne znaki, ale nie wszyscy kierowcy się do nich stosują.

Tuż przed godz. 7 rano w poniedziałek, 12.12.2022 r., pijana kobieta potrąciła 10-letnią dziewczynkę w strefie zamieszkania. Potrącona trafiła do szpitala z urazem nogi, a kierująca straciła prawo jazdy, a o jej dalszych losach zdecyduje sąd.



Zdarzyło ci się jechać rano po piciu większej ilości alkoholu wieczorem?

Do wypadku doszło na ul. WieżyckiejMapka. W tym rejonie obowiązuje strefa zamieszkania. Oznacza to, że kierowcy muszą jechać z prędkością maksymalnie 20 km/h, a na całej szerokości jezdni - nie tylko na przejściach - to piesi mają pierwszeństwo.

40-latka z Gdańska, kierująca samochodem marki Kia Ceed, jadąc ul. Wieżycką w kierunku ul. Świętokrzyskiej, nie zastosowała się do tego przepisu i potrąciła 10-letnią dziewczynkę, która przechodziła przez ulicę.

- Na tę sytuację jako pierwsza zareagowała policjantka z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego komisariatu przy ul. Platynowej, która była poza służbą. Funkcjonariuszka, widząc, co się stało, zatrzymała swój samochód, wezwała policję i pogotowie oraz udzieliła 10-latce pierwszej pomocy przedmedycznej oraz wsparcia psychicznego aż do czasu przyjazdu ratowników medycznych - informuje podinsp. Magdalena Ciska, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku.
10-latka została przewieziona do szpitala z urazem nogi.

Okazało się, że 40-latka była pijana, miała w wydychanym powietrzu ponad 0,7 promila alkoholu. Policjanci zatrzymali jej prawo jazdy.

Za spowodowanie wypadku drogowego w stanie nietrzeźwości grozi jej do 4,5 roku pozbawienia wolności. Warto przypomnieć, że za samo kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości grozi już do 2 lat pozbawienia wolności i sądowy zakaz kierowania pojazdami.

Opinie (385) ponad 20 zablokowanych

  • Dała w szyję, (1)

    odda prawo jazdy. Czy to ją czegoś nauczy?

    • 8 9

    • Tak. Lepiej robić dzieci niż dawać w szyję :))) Ps. Brzydkich panien nie dotyczy

      • 6 2

  • daja w szyje i to po 40

    zawsze mowilem ze PiS klamie

    • 19 16

  • Dała w szyję poprzedniego wieczora zamiast robić dzieci ?

    Moralizuje ten którego wozi szofer i który nigdy nie miał żony bo jednak Stefan to nie żona :)))

    • 23 10

  • (10)

    To teraz trzeba poczekać na tych wszystkich użalających się nad krzywdą pijanych za kółkiem, którzy stracą samochód bądź jego równowartość. Nawalony za kierownicą to potencjalny zabójca, a jego ofiarą może być każdy, bo każdy wychodzi z domu i może znaleźć się na drodze przejazdu kierowcy pod wpływem. Jeśli na tego typu delikwentów nie działają ani dotychczasowe kary, ani sama świadomość, że mogą komuś odebrać bądź nieodwracalnie zniszczyć życie, to może przemówi do nich argument finansowy. Dziwna jest też ta pokraczna argumentacja przeciwników zaostrzenia kar, że "uderzy to w rodzinę, bo z samochodu może korzystać też ktoś inny" - podobnie działają np. przepisy dotyczące egezekucji długów i jakoś nikt tak głośno nie protestuje, jak w przypadku pijanych za kółkiem, co pokazuje, że w Polsce niestety nadal panuje społeczne przyzwolenie dla tego zjawiska. Inna sprawa, że być może zachęci to również członków rodziny do większej odpowiedzialności, bo niestety zdarza się, że przymykają oni oko, gdy mąż/żona/syn/córka siadają za kierownicą po kielichu, bo przecież "aż tyle nie wypili", "daj spokój, mocny łeb ma", "gdzie tam pijany, dwa piwa tylko wypił/a" itp. itd. A potem wielkie larum, płacz i krzywda. A dla wszystkich zatroskanych ewentualną utratą samochodu - istnieje jeden prosty sposób, aby tego uniknąć: wystarczy nie prowadzić po alkoholu.

    • 28 78

    • (3)

      Problemem nie jest zasada, ale wyjątki. Nagle się okazuje że taki pijany funkcjonariusz SOP, policji, czy nawet kierowca autobusu odpowiada łagodniej niż zwykły, szary Kowalski - a od nich chyba można wymagać więcej, a nie mniej. To są tak naprawdę przepisy o bezkarności służbowych kierowców przydzielonych politykom i nie tylko. I tu leży problem, bo znowu próbuje się tworzyć grupy świętych krów czy innych nadludzi.

      • 6 2

      • (1)

        Zgadzam się z Tobą, ale to nie świadczy o wadzie tego przepisu samego w sobie, ale w sposobie jego egzekwowania. Jeśli kierowca porusza się nie swoim autem, to cudzy samochód nie zostanie zarekwirowany, ale kierowca poniesie odpowiedzialność finansową szerszą niż sam mandat karny - ustawodawca przewidział taką sytuację, więc sama regulacja nie jest w tym miejscu dziurawa. Oczywiście pytanie, jak będzie to egzekwowane, ale można by je zadać do każdego przepisu.

        • 3 3

        • Chyba nie do końca ogarniasz. Jeżeli jedziesz cudzym pojazdem - np. z wypożyczalni - to walną ci karę w wysokości równowartości pojazdu. Ale jeżeli autem jedziesz służbowo - załóżmy że jesteś nawalonym pracownikiem SM i jedziesz pojazdem tejże straży - to już nie walną ci kary równowartości pojazdu ale.....nawiązkę nie wyższą niż 5.000,- zł. Jakie auto można kupić za 5 tysięcy? Więc ewidentnie np. nawalony kierowca autobusu miejskiego, wożący kilkudziesięciu pasażerów, będzie traktowany łagodniej niż pierwszy z brzegu Stefan, wiozący tylko siebie. No jak to jest racjonalne, to ja jestem biskup. Prawosławny.

          • 12 1

      • Obecna Polska to kraj zbudowany na niesprawiedliwościach społecznych.

        • 5 0

    • (4)

      Nie wystarczy nie prowadzić po alkoholu, bo to nie sprawi, że niekonstytucyjny gniot stanie się zgodny z prawem i kara nagle będzie adekwatna do czynu. Taką logiką to se można usprawiedliwiać każe prawo godne bolszewików. Zapoznaj się z prawem, bo egzekucja długów ma mało wspólnego ze skokiem na własność prywatną dla podbicia mizernego poparcia.

      PS. Jeśli twierdzisz, że jest spore przyzwolenie na jeżdżenie na bani, to w niezłej patologii się obracasz.

      • 16 4

      • (3)

        Gdyby nie było przyzwolenia na jeżdżenie na bani, to nie byłoby tylu pijanych kierowców. Ilu z nich zatrzymywanych jest po typowych rodzinnych spotkaniach (1 listopada, Boże Narodzenie, Wielkanoc itd.)? Nikt ze zgromadzonych przy stole nie widzi, że ten, kto jeszcze chwilę temu robił z nimi flaszkę, teraz wsiada za kierownicę? W ilu takich sytuacjach, jeśli nie udało się kierowcy powstrzymać po dobroci, powiadamiana jest policja? Ano w niewielu, bo przecież lepiej puścić na ulicę potencjalnego zabójcę niż zostać "konfidentem". Nie trzeba obracać się w patologii, wystarczy zatrzymać się na chwilę nad statystykami i wyciągnąć z nich wnioski.

        • 7 17

        • (2)

          Większość tych "pijanych" ma poniżej 0,5 promila i w większości Europy by nie dostali nawet mandatu, a w takiej np. Francji kieliszek wina do obiadu i jazda po takim obiedzie jest normą. Co do statystyk, to dokładniej się z nimi zapoznaj. Te dane obejmują wypadki z udziałem uczestników ruchu (rowerzyści się w to wliczają) pod działaniem alkoholu, a nie tylko spowodowanych przez kierowców w stanie nietrzeźwości. Policja nie podaje wypadków z powodu, żeby to za śmiesznie w statystykach nie wyglądało.

          • 12 4

          • (1)

            Argument że coś jest gdzie indziej w ogóle mnie nie wzrusza. Mam zacząć jechać lewą stroną na drodze dwukierunkowej, bo w Anglii czy Irlandii tak jest ok, i nie dostałbym tam za to nawet mandatu? Co to w ogóle za sposób myślenia jest? Tak że sorry, jak wiesz że będziesz jechał - po prostu nie pij wina do obiadu. Picie alkoholu nie jest obowiązkowe.

            • 5 15

            • To jest po prostu ludzka logika. 0,5 promila nie wzięło się z powietrza, tylko z badań naukowych. Wiem, że dla co poniektórych jest to za trudne do zrozumienia. Proponuję zacząć od siebie przestrzeganie swoich zasad.

              • 11 1

    • Szok

      Trudno uwierzyć jak tego typu ustawa pasuje wielu krótkowzrocznym osobom. Kara za czyn to jedno a prawo do dysponowania własnym mieniem to drugie. Ale oczywiście zwolennicy Państwa opiekuńczego będą przyklaskiwać dopóki ten czy inny naczelnik nie wyda dekretu żeby zabrać dom, rower, telewizor, czy inną własność za jakiś wykroczenie / przestępstwo (obojętnie). Uchylanie drzwi dla tego typu ustaw jest niebezpieczne. Ale lepiej iść z nurtem i krzyczeć pod publiczkę.

      • 4 0

  • 0,7 o 7 rano

    nafta trzyma dlugo to nie piffko

    • 19 3

  • Skoro były dwa(!) artykuły że rowerzyści są zbyt surowo karani za jazdę po alkoholu, to teraz oczekuję takiego samego artykułu odnośnie kierowców. Szczególnie po tym zdarzeniu.

    • 14 12

  • Kierowcy w formie od rana do nocy 7dni w tygodniu.

    Czego nie zabiją to poniszczą lub sparaliżują. Nie ma sposobu na tą zarazę
    ale jak by co zagrożeniem są hulajnogi....

    • 6 12

  • Czy potrącenie dziesięciolatki można klasyfikować na równi... (2)

    z potrąceniem dwóch pięciolatek?

    • 10 15

    • albo

      pięcioosobowej grupy dwulatków?

      • 5 0

    • można...

      ewentualnie jako połowę dwudziestolatka ...

      • 3 0

  • jeżeli jest celebrytką, albo bezpośrednio z kasty to nic jej nie zrobią. (2)

    • 27 35

    • Kasta PiS jest na razie nie do ruszenia

      • 12 6

    • jak ma koneksje z ministerstwem (nie)sprawiedliwości, to nawet dostanie intratną posadkę w jakiejś spółce

      • 12 4

  • Nie no ogień

    7 rano 0.7 promila, pewnie po 0.7 czystej

    Ile takich przypadków, dojeżdża do celu, trzeźwieje w robocie i wraca już na czysto? Pewnie tysiące każdego dnia. Ale tylko małe potknięcia tych alkoholików pozwalają ich zdemaskować.

    Można sie spodziewać funkcjonariuszy na Świętokrzyskiej w najbliższych dniach...

    • 20 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane