- 1 Solorz otworzył stację wodoru w Gdańsku (183 opinie)
- 2 Czemu śmieci rozsypano obok śmieciarki? (15 opinii)
- 3 Licznik przy światłach na skrzyżowaniu (48 opinii)
- 4 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (104 opinie)
- 5 Jarmark św. Dominika startuje w sobotę (75 opinii)
- 6 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (463 opinie)
Pijani pasażerowie wywołali burdę w samolocie
Dwóch młodych mężczyzn - Polak i towarzyszący mu Brytyjczyk - wszczęło na pokładzie samolotu linii Wizzair, lecącego z Londynu do Gdańska, burdę - wykrzykiwali wulgarne słowa i poklepywali pasażerki po pośladkach. Ich zachowanie zmusiło kapitana do wezwania pomocy naziemnej.
W połowie lotu mężczyźni zaczęli zachowywać się agresywnie, wykrzykując pod adresem załogi wulgarne słowa. Byli na tyle pijani, że... poklepywali po pośladkach pasażerki. -Kapitan samolotu zmuszony był zaalarmować obsługę naziemną o konieczności udzielenia wsparcia przez funkcjonariuszy Straży Granicznej, ponieważ zachowanie dwóch młodych mężczyzn zagrażało bezpieczeństwu pasażerów - mówi Tadeusz Gruchalla p.o. rzecznika prasowego komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku.
Po wylądowaniu na lotnisku na pokład samolotu wraz z policjantem weszło pięciu funkcjonariuszy Zespołu Interwencyjno-Patrolowego Morskiego Oddziału Straży Granicznej.
Ponieważ Michał P. i Artin A. nie słuchali poleceń funkcjonariuszy, ci zmuszeni byli do obezwładnienia ich i zakucia w kajdanki. Następnie zostali przewiezieni do Placówki Straży Granicznej. Mężczyźni odmówili badania alkomatem, przez co zostali odesłani na Pogotowie Opiekuńcze w Gdańsku.
- Mężczyźni nie zgodzili się na badanie alkomatem, więc nie wiemy ile mieli promili alkoholu we krwi. Jednak ich zachowanie ewidentnie wskazywało na upojenie alkoholowe - mówi Tadeusz Gruchalla. - Biorąc jednak pod uwagę fakt, że na pokład nie wpuszcza się pasażerów w takim stanie, musieli doprowadzić się do niego podczas lotu.
Po wytrzeźwieniu Michał P. tłumaczył, że upili się ponieważ... wkrótce zostanie on ojcem i chciał to "uczcić". - Mężczyźni wyrazili skruchę za swoje zachowanie. Każdy z nich został ukarany mandatem w wysokości 300 zł.
Opinie (270) ponad 10 zablokowanych
-
2008-12-02 18:27
masakra
- 0 0
-
2008-12-02 18:29
(1)
za Komuny w każdym samolocie latał Borewicz, dziś bida aż piszcz, nie lata nawet ochroniarz, a o spec służbach nawet nie ma co wspominać
- 0 0
-
2008-12-02 19:31
dziś funkcjonują taki funkje jak sky marshall, ale państwa chyba nie stać na wyszkolenie takich osób
- 0 0
-
2008-12-02 18:29
szkoda że nikt ich w samolocie nie okopał
- 0 0
-
2008-12-02 18:40
malborki tak maja
tam ludzie są z innego świata po prostu mendy społeczne :)
- 0 0
-
2008-12-02 19:12
to jest zachęta
Przy takich śmiesznych karach to nic tylko latac i urządzac awantury.
- 0 0
-
2008-12-02 20:05
BŁAGAM!! NIE WRACAJCIE Z EMIGRACJI!
patrioci za 5 groszy
- 0 0
-
2008-12-02 20:56
Alko-Wizz (1)
Kiedyś wracałem wizzem w boże ciało z Aten do Katowic. Już przed odprawą 1/3 pasażerów była 'w stanie'. Kiedy okazało się, że lot jest opóźniony o 10h i rozdano tikety do baru wszyscy udali się do niego po piwa. Co ciekawe byli to ludzie w gajerach, młode laski, czy też rodzice z pełnoletnimi dziećmi. Jak wsiadałem do samolotu, to ponad 3/4 pasażerów była ostro nawalona, pewne osoby strasznie się zataczały - wezwano nawet obsługę lotniska do pomocy, ale agresji nie było i wszyscy się zapakowali się do spóźnionego samolotu. Sam nie piłem wtedy, bo akurat nie mogłem :( Było ciekawie, oklaski, gadki o zarobkach, oraz o tym jacy to polacy są wspaniali.
- 0 0
-
2008-12-02 21:09
Moze te 1/3 pasazerow tak sie boi latac, ze musi sobie wypic? Co niektorzy radza sobie z tym wlasnie w taki sposob.
- 0 0
-
2008-12-02 21:13
Za 2 tygodnie będzie artykuł:
Stu młodych Angoli przy wejściu do samolotu dawało w kapelusz stewardessy po 60 funtów a konto event.kary, a tuż po starcie zrobili taką podniebną rozpierduchę,że stadiony wysiadają.
- 0 0
-
2008-12-02 21:59
ja bym nie przyjął mandatu.
samolot znajdowal sie nad wodami miedzynarodowymi
- 0 0
-
2008-12-02 22:01
niski mandat
ja dostalem uczen 500 złoty mandatu za rzucanie śmietnikami w sopocie a oni 300 jako ludzie pracujacy w uk dla których coś kolo 75 funtów czyli 15 godzin ich pracy po najniższej stawce a 500 złoty to 62 godziny mojej pracy w wakacje
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.