- 1 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (216 opinii)
- 2 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (630 opinii)
- 3 50 lat pracuje w jednym zakładzie (216 opinii)
- 4 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (365 opinii)
- 5 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (204 opinie)
- 6 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (216 opinii)
Pijani w motorówce, koparce i na rowerze
3 kwietnia 2007 (artykuł sprzed 17 lat)
Nietrzeźwi szoferzy to niestety codzienność, ale pijany kierowca motorówki stanowi już pewne nowum. Taki "zaszczyt" przypadł w piątek w udziale 48-letniemu Jarosławowi S., który po gdańskim kanale portowym szalał swoim pojazdem mając w wydychanym powietrzu 1,5 promila alkoholu. Za swój wyczyn został skazany w trybie przyspieszonym na 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata i grzywnę w wysokości 600 zł. Dodatkowo przez najbliższe 3 lata nie będzie mógł kierować pojazdami, zarówno na lądzie, jak i wodzie.
Tego samego dnia zatrzymano w Gdańsku mającego 2,64 promila alkoholu we krwi operatora koparki, który podczas manewrów uszkodził ciągnik siodłowy oraz rekordzistę weekendu - 52 letniego Andrzeja L. Mężczyzna ten kierując Daweoo Tico przekroczył bowiem 3 promile alkoholu w organizmie. On również niemal natychmiast otrzymał karę 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata i zakaz prowadzenia samochodu przez 4 lata. Dodatkowo, jego portfel uszczupli się o 800 zł grzywny i 2000 zł, które wpłacić musi na cele społeczne.
Ponad 2 promile miał z kolei 42-letni Adam U., który slalomem pokonywał ulicę Łąkową. Mężczyzna jechał rowerem.
Do niebezpiecznych scen doszło natomiast w niedzielny wieczór w Gdyni. Pijana 17-letnia Monika C. jadąc samochodem marki BMW uderzyła na al. Jana Pawła II w słup oświetleniowy, po czym zaczęła uciekać. Po chwili została jednak złapana. Jak się okazało, dziewczyna nie miała prawa jazdy i od ok. pół roku jest na ucieczce z domu dziecka.
- Dziewczyna uciekła z samochodu, ale w aucie zakleszczył się jej chłopak, do którego zresztą samochód ten należał. Wydostawać musiała go straż pożarna. Choć w tym przypadku był on tylko pasażerem, to jednak zajmiemy się również i nim. Pozwolił przecież usiąść za kółkiem swojego samochodu osobie nieposiadającej prawa jazdy i na dodatek nietrzeźwej - powiedziała rzecznik gdyńskiej policji mł. aspirant Donata Kozieniec.
js
Opinie (33) ponad 10 zablokowanych
-
2007-04-03 12:08
Kaczor
... " wyobrazcie sobie jego mine" ...
Moze mial taka mine z powodu kaca , bo po wybryku na jednym srodku lokomocji traci sie uprawnienia na wszystkie inne .- 0 0
-
2007-04-03 13:39
niebezpieczna scena
...kierowca koparki pokonuje slalomem Motławę. Promile jeszcze długo po tym unoszą się w powietrzu ....
- 0 0
-
2007-04-04 15:06
Oby więcej takich akcji!
BRAWO ! Precz z pijakami i marginesem społecznym z naszych ulic. Tłuki do pierdla! Brawo!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.