- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (368 opinii)
- 2 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (177 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (83 opinie)
- 4 Utrudnienia na al. Niepodległości od wtorku (45 opinii)
- 5 Dlaczego szpetne kioski nie znikają z ulic? (248 opinii)
- 6 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (359 opinii)
Pijani, zbyt szybcy i z zakazem prowadzenia aut wpadli w święta
Dziesięciu pijanych kierowców, trzech, którzy do auta wsiedli mimo zakazu sądowego i jedenaście zatrzymanych praw jazdy z powodu zbyt mocno dociśniętego pedału gazu - to bilans długiego świątecznego weekendu w statystykach gdańskiej drogówki. Policjanci od 24 do 29 grudnia interweniowali przy ponad 50 kolizjach i dwóch wypadkach. W ręce funkcjonariuszy wpadł także poszukiwany 41-latek.
Choć nie obyło się bez incydentów, dobra wiadomość jest taka, że (w skali kraju) tegoroczne święta były bezpieczniejsze od zeszłorocznych. Gorsza, że - w ogólnopolskim bilansie - wciąż mowa o dziesiątkach osób, które w tym czasie zginęły na drogach.
Funkcjonariusze w kraju odnotowali w sumie:
- 322 wypadki drogowe,
- w których śmierć poniosło 37 osób,
- a 394 zostało rannych.
Oznacza to, że w porównaniu do zeszłego roku wypadków w tym czasie było mniej o 66 (spadek o 9,4 proc.). Mniej było też osób zabitych - o 11 (spadek o 25,2 proc.), a rannych o 70 (spadek o 6,6 proc.). Nie oznacza to jednak, że funkcjonariusze z drogówki nie mieli co robić.
Miał alkohol i narkotyki, zabrakło... prawa jazdy
Tylko w Gdańsku policjanci w długi "świąteczny weekend" wyeliminowali z ruchu drogowego dziesięć osób, które prowadziły samochód "na podwójnym gazie".
Niechlubnym rekordzistą pod względem złamanych przepisów został 18-latek, który nie tylko był pijany i pod wpływem środków odurzających, ale też nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdu. Na dodatek nie zatrzymał się do kontroli drogowej.
O tym jak niebezpieczne może być prowadzenie samochodu z promilami we krwi, przekonało się dwóch kierowców, którzy uczestniczyli w kolizjach.
- Do pierwszej z kolizji doszło w Wigilię na skrzyżowaniu ulic Małomiejskiej i Kadmowej. Jak ustalili policjanci, 39-letni gdańszczanin kierujący BMW, jadąc ul. Małomiejską w kierunku Traktu św. Wojciecha, nie zachował szczególnej ostrożności i podczas wykonywania manewru wymijania, zderzył się z jadącym w przeciwnym kierunku samochodem osobowym marki Renault. W trakcie czynności okazało się, że sprawca kolizji miał w wydychanym powietrzu ponad promil alkoholu - opowiada nadkom. Magdalena Ciska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Kolejny nietrzeźwy kierowca, który spowodował zagrożenie w ruchu drogowym, został zatrzymany w niedzielę w nocy. 26-latek z Gdańska, który w wydychanym powietrzu miał ponad promil alkoholu, kierował Volkswagenem Beetle.
- Mężczyzna, wykonując manewr skrętu w lewo z ul. Małomiejskiej w Raduńską, nie dostosował prędkości do warunków ruchu, stracił panowanie nad pojazdem i zjechał na prawe pobocze ul. Raduńskiej, uderzając w barierkę ochronną, a następnie w ogrodzenie pobliskiej szkoły - relacjonuje gdańska policjantka.
Jednym sąd zabronił prowadzić, innego poszukiwał
Policjanci z drogówki zatrzymali także trzech kierowców, którzy mieli sądowe zakazy prowadzenia pojazdów.
- W środę w nocy na ul. Kołobrzeskiej funkcjonariusze skontrolowali kierującą Alfa Romeo. Uwagę policjantów zwrócił stan techniczny pojazdu. Podczas tej interwencji policjanci ustalili, że 32-latka z Gdyni, która siedziała za kierownicą auta, miała trzy sądowe zakazy prowadzenia pojazdów. Tego samego dnia na ul. Szczęśliwej funkcjonariusze zatrzymali kolejnego kierowcę, tym razem z dwoma sądowymi zakazami. Następny kierowca z sądowym zakazem trafił w ręce policjantów podczas niedzielnej kontroli drogowej na ul. Marynarki Polskiej - wylicza policjantka z gdańskiej drogówki.
Na tych drogach najczęściej dochodziło do wypadków
Tegoroczne święta niespecjalnie szczęśliwe okazały się także dla mężczyzny, którzy ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. 41-latek z Gdyni Wigilię spędził w policyjnym areszcie, a wszystko przez to, że jadąc al. Zwycięstwa w Gdyni, przekroczył dozwolona prędkość o 45 km/h. Podczas sprawdzania jego danych, okazało się, że jest poszukiwany m.in. listem gończym.
Jechali za szybko, stracili prawo jazdy
W trakcie kontroli świątecznych policjanci ruchu drogowego zatrzymali też jedenastu kierowców, którzy przekroczyli dozwoloną prędkość o ponad 50 km/h w obszarze zabudowanym.
- Wszyscy ci kierujący stracą teraz prawa jazdy na trzy miesiące. Wśród tych kierowców był 57-latek z Gdańska, który w sobotę po południu kierując Volkswagenem na ul. Marynarki Polskiej, przekroczył dozwoloną prędkość o 62 km/h. Badanie trzeźwości wykazało, że mężczyzna miał w wydychanym powietrzu 0,6 promila alkoholu - podsumowuje Magdalena Ciska.
Tak wyglądały stłuczki, które korkowały Tunel pod Martwą Wisłą w 2019 roku:
Opinie (109) 2 zablokowane
-
2019-12-31 12:32
mędrcy świata...
którzy minusują sprawy tak oczywiste !!!
- 0 0
-
2019-12-31 13:05
Szkoda, że nie można podawać do publicznej wiadomości personaliów tych kretynów i ich adresów zameldowania. Chętnie odwiedził bym jednego i drugiego ćwoka.
- 3 1
-
2019-12-31 15:17
Za mało dotkliwe kary. Złe prawo. Strach jeździć po polskich drogach. Zatrzymano przecież (1)
tylko symboliczną ilość. Skala problemu jest ogromna. Jesteśmy pijackim narodem.
PS. Niechby tak pojeździli w Szwecji, czy w Estonii.- 4 0
-
2020-01-01 12:00
ograniczenie 30 km/h
Norwegii.Czechach
- 0 0
-
2020-01-01 19:54
W państwie z dykty zakaz sądowy jest żartem
Wspólnym żartem sędziego i podsądnego, z którego śmieją się później pijąc wspólnie piwko.
- 0 0
-
2020-01-02 08:21
Najwyższy czas zmienić i zaostrzyć przepisy odnośnie tych zakazowiczów. Pijaków, zakazowiczów, piratów drogowych, szeryfów i innych nie liczących się z przepisami i bezpieczeństwem zdrowia i życia ludzkiego eliminować z dróg! Mniejsze korki będą i bezpieczniej będzie.
- 0 0
-
2020-01-03 08:14
Nie wolno
Skręcać z Malomiejskiej w Radunską w lewo, tam jest zakaz skrętu.
- 0 0
-
2020-01-03 12:03
nie kara, a jej nieuchronność
Nic tak skutecznie nie zniechęca do łamania jakichkolwiek zasad, praw, czy zakazów, jak nieuchronność grożącej za to kary - to stara prawda znana powszechnie już od zarania dziejów kryminalistyki... I tak, jak za przekroczenie prędkości o 50 km/h policjant od ręki zabiera prawko, tak, za jazdę po pijaku, albo z sądowym zakazem, ten sam policjant, niczym uczynny taksówkarz, od razu wiezie Cię do najbliższego pierdla, a sąd, w ustawowym, dajmy na to 30-dniowym terminie, zatwierdza Twój półroczny urlop. Obligatoryjnie i bez żadnej dyskusji. A wszelkiej maści "cfaniaczkom" - obrońcom pijackiej wolności obywatelskiej, polecam zatrudnienie się (na trzeźwo oczywiście!), choćby tylko na jedną trasę (bo na więcej pewnie i tak kasy na kary im nie wystarczy) jako kieowca tira i dyskusję z niemieckimi BAG-ami, gdy masz coś na sumieniu - choćby tylko 2 minuty przegiętego czasu pracy, albo przejechanie z telefonem w ręku pod kamerą na autostradzie 100km wcześniej...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.