- 1 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (150 opinii)
- 2 Zamkną przystanek SKM na pół roku (42 opinie)
- 3 Gwałtowna ulewa nad Trójmiastem (321 opinii)
- 4 Nowe życie dawnej szkoły w Brzeźnie (55 opinii)
- 5 Po pożarze hali. Zakaz kąpieli do piątku (133 opinie)
- 6 Szukają świadków... zderzenia rowerzystów (247 opinii)
Pijany syn prezydenta za kierownicą
Pijany "prezydentowicz" poruszał się po Gdańsku nissanem micrą w niedzielne przedpołudnie. Policjanci zatrzymali samochód do kontroli. W. dmuchnął w alkomat a licznik wskazał 1,99 promila. Przemysławowi W. grozi mu więzienie. Nie jest to pierwsze wykroczenie Przemysława W. W listopadzie 1993 roku w podobnym stanie w stanie spowodował wypadek drogowy, w którym obrażenia odniósł kierowca drugiego samochodu. Młody W. uciekł z miejsca zdarzenia. Jego ówczesny adwokat, mecenas Włodzimierz Wolański (obecnie i on ma podobne kłopoty) twierdził, że syn prezydenta cierpi na schorzenie nazywane pomrocznością jasną, to znaczy anormalną reakcją na alkohol. W grudniu 1995 roku sąd złagodził zasądzoną niżej karę dwóch lat więzienia do roku i 9 miesięcy w zawieszeniu na cztery lata. Jakich argumentów tym razem użyją prawnicy w obronie W.?
- Alkoholizm to straszna choroba, choroba obecnych czasów, która dotyka wiele rodzin i moją również dotknęła - powiedział "Głosowi" były prezydent. - Może dlatego, że ja nie piję przydarzyła nam się ta tragedia. - A pani ma synów? Nie. To poczekamy, aż będzie pani ich miała...
Kłopoty z alkoholem miał też inny syn prezydenta. W maju 1992 roku Sławomir W. - bo o nim mowa - potrącił w Gdańsku 50-letnią nauczycielkę, Bożenę Z. Biegli orzekli u niej 45-procentową utratę zdrowia i trwałe kalectwo. Rok po tym zdarzeniu sąd skazał Sławomira na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 4 lata. Oprócz tego W. na 4 lata stracił prawo jazdy. Nie minął okres karencji, kiedy pijany Sławomir wsiadł do "malucha" i na warszawskim Mokotowie uderzył stojącego na światłach jaguara. W styczniu zapadł wyrok - 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 i 5 tysięcy złotych grzywny.
Opinie (114)
-
2003-05-13 08:16
a mi się nasuwa pomysł odebrania alkoholikom praw jazdy
zanim kogoś zabiją- 0 0
-
2003-05-13 08:17
no to MH1 masz pole do popisu
- 0 0
-
2003-05-13 08:18
Nazwisko jako całość , znane na całym świecie /z alkoholem ma problemy także ten co pracuje w Agencji więc to nie tylko jeden syn a tak na moje oko 3 /
szkoda mi Lecha jako ojca ale zawsze jest ,coś za coś- 0 0
-
2003-05-13 08:20
tja trochu smutno
- 0 0
-
2003-05-13 08:20
samo wejscie do samochodu
Gallux Ty jesteś jeszcze w starym okresie teraz przestępstwem jest sama jazda po pijaku a co stresow po opozycyjnych i predkapitalistycznych to jest raczej slabe tlumaczenie
- 0 0
-
2003-05-13 08:20
i niestety nie ma tak że nie ponosi się odpowiedzialności za własne dzieci
a samo nazwisko - no cóż czas dynastii w naszym kraju już minął
jak ktoś ma znane nazwisko to powinien je szanować- 0 0
-
2003-05-13 08:25
somsiad
poczytaj uważnie artykuł
chodzi o kwalifikacje czynu- 0 0
-
2003-05-13 08:31
z onetu
"Były pracownik KW PZPR w Gdańsku zeznał przed sądem w procesie o "sprawstwo kierownicze" grudniowej masakry, przeciwko m.in. Wojciechowi Jaruzelskiemu, jak w grudniu 1970 r. uciekał z płonącego komitetu i pobili go najpierw stoczniowcy, a potem ZOMO"
hehehe dobrz tak gnojowi
to jest temat:)- 0 0
-
2003-05-13 08:40
Cóż niestety to prawda że pomimo wszystkiego ,jednak ponosi się odpowiedzialność za swoje dzieci.-tak też mówi kośćiół .
W tych przypadkach przychylam sie jednak do zdania że to wyniesienie Wałęsów do władzy spowodowało poczucie bezkarności/ biskupów i księży też jak również adwokatów mniej czy bardziej znanych/ A szczególnie przyczynił się do tego tzw "okrągły stół " gdzie zagwarantowano bezkarność poprzednikom .
Bo jak porównam fakty . syn na "gazie "jednego z ówczesnych przew .Prez Rady w Gdańsku wymachiwał w RUdym Kocie służbową TT -ka taty, to w miarę szybko było MO i pijanego synka zabierało do Komendy gdzie już czekał spec "opiekun"przejmował dokumenty i
odwoził synka do domu , tato lał w obecnośći F-szy i było cicho!
z tym co jest teraz :to ni jak mi nie wychodzi że duzo się zmieniło .- 0 0
-
2003-05-13 08:45
no nie leją po pysku, bo jak by dzieciątko się odwinęło...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.