- 1 Zabójstwo na dworcu w Sopocie (477 opinii)
- 2 Tajemnice zapomnianej linii kolejowej (71 opinii)
- 3 Co dalej z budynkiem dawnej Zatoki Sztuki? (128 opinii)
- 4 Kino, które przetrwało z jedną nazwą 65 lat (28 opinii)
- 5 Mieszkańcy nie chcą przystanku pod oknami (163 opinie)
- 6 Zajrzyj do nowego Ogrodu Motyli (23 opinie)
Pirat drogowy "Azin" nie zwalnia. Znowu złapany
Jesienią 2014 r. głośno było o motocykliście ps. "Azin", który z zawrotną prędkością pędził z Gdańska do Sopotu. Dostał mandat w wysokości 5 tys. zł, ale odwołał się i nie zapłacił. Latem tego roku podpadł ponownie, gdy podczas kontroli drogowej znaleziono w jego aucie niebieskiego "koguta" policyjnego, a kilka dni później stracił prawo jazdy.
W czasie 7-minutowej jazdy "Azin" kilkukrotnie jechał na jednym kole, wielokrotnie przejeżdżał skrzyżowania na czerwonym świetle. Szczytem głupoty była jazda al. Zwycięstwa z centrum do Wrzeszcza z prędkością ponad 250 km/h. Nagranie kończyło się wątpliwym popisem na al. Niepodległości w Sopocie, gdzie kierujący przejeżdża dwa razy na czerwonym świetle, a między nimi rozpędza się na jednym kole.
Wszystkich tych wyczynów dokonuje na motocyklu Suzuki GSX-R 1000 K5, o którym branżowy portal scigacz.pl pisze, że "łączy w sobie cechy psychopaty z nożyczkami w ręku i pomocnego bernardyna z beczułką na szyi".
Policjanci, którzy analizowali wtedy nagranie liczyli, że w kilka minut "Azin" uzbierał ok. 100 punktów karnych.
Sprawa z 2014 r. jeszcze w toku
Po naszym artykule sprawa trafiła najpierw do policji. Funkcjonariusze zebrali dowody i zawnioskowali do sądu o ukaranie mężczyzny. Warto nadmienić, że w międzyczasie "Azin" rozbił jedno ze swoich luksusowych aut.
- W dniu 30 marca 2015 r. zapadł wyrok nakazowy - obwinionemu wymierzono karę 5 tys. zł złotych grzywny, obciążono go kwotą 550 złotych kosztów sądowych. Jednak obrońca obwinionego w dniu 21 maja 2015 r. wniósł sprzeciw od wyroku nakazowego, wobec czego sprawa została skierowana na rozprawę - tłumaczy sędzia Tomasz Adamski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gdańsku.
20 lipca tego roku zostali przesłuchani pierwsi świadkowie. Rozprawę jednak odroczono do dnia 9 sierpnia, bowiem postanowiono wezwać dodatkowych dwóch świadków.
"Azin" znowu pod lupą drogówki
Mężczyzna nie wyciągnął z tej sprawy żadnych wniosków i tego lata znów dał się poznać ze złej strony policjantom drogówki. 25 czerwca został zatrzymany do kontroli drogowej w Śródmieściu Gdańska. Funkcjonariusze podczas kontroli zauważyli, że w swoim samochodzie trzyma niebieskiego "koguta", który może być wykorzystywany tylko przez służby - policję, straż pożarną i pogotowie.
- Kierujący posiadał w pojeździe urządzenia stanowiące obowiązkowe wyposażenie pojazdu uprzywilejowanego w ruchu, za co grozi mu kara grzywny - mówi kom. Magdalena Michalewska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Policja już przygotowała wniosek do sądu o ukaranie niefrasobliwego kierowcy. Jazda z niebieskim "kogutem" może go kosztować 5 tys. zł i utratę urządzenia.
Od 3 lipca "Azin" bez prawa jazdy na samochód
Tydzień później - 3 lipca - "Azin" został zatrzymany ponownie przez policjantów drogówki. Podczas kontroli prędkości okazało się, że jechał samochodem z prędkością 117 km na godz. w terenie zabudowanym.
- Jego prawo jazdy zostało zatrzymane - podkreśla kom. Magdalena Michalewska.
To oznacza, że "Azin" nie będzie mógł legalnie poruszać się ulicami przez najbliższe trzy miesiące, chyba że znowu za nic będzie miał prawo.
Miejsca
Opinie (434) ponad 10 zablokowanych
-
2016-07-26 08:22
Głupich nie sieją sami się rodzą. Prędzej czy później źle skończy.
- 2 1
-
2016-07-26 14:51
To tylko kwestia czasu...
To tylko kwestia czasu... Niebawem przeczytamy jego nekrolog.
- 1 0
-
2016-07-26 17:13
Znam człowieka który w wypadku stracił dziecko
z winy kierowcy rajdowcy debila. Opowiem mu o tym kretynie z małym penisem (to typowe u tych kretynów - odreagowanie poczucia niższości) jak myślicie co mój kolega zrobi.
- 1 0
-
2022-07-22 05:38
A moze przejechalby paru sedziow w Gdansku????
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.