• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Plac budowy działa jak wielka reklama?

Maciej Naskręt
19 lutego 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Reklama firmy Skanska na nowej estakadzie rowerowej przy dworcu PKP w centrum Gdańska. Reklama firmy Skanska na nowej estakadzie rowerowej przy dworcu PKP w centrum Gdańska.

Czy duże reklamy wykonawców na publicznych budowach to nadużycie? Nasz czytelnik twierdzi, że tak, bo przeciętna firma, by powisieć swój baner w centrum miasta, musiałaby za to sporo zapłacić. Sprawdziliśmy zatem, czy budowlańców faktycznie nie obowiązują żadne ograniczenia.



Okazuje się, że części mieszkańcom przeszkadzają nie tylko nachalne reklamy przy drogach lub te szpecące historyczne części Trójmiasta, ale także reklamy na placach publicznych budów. Uważają, że firmy budowlane powinny ograniczyć się do ustawienia wymaganej prawem tablicy informacyjnej m.in. określającej zakres inwestycji i wskazującej kierownika budowy.

- Przy ul. 3 Maja zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku wykonywane są prace budowlane przy budowie ścieżki rowerowej, zapewne na estakadzie. Jednak firma wykonawcza umieściła swoją wielką reklamę wzdłuż ulicy. Miejsce w centrum miasta jest idealne. Tę reklamę zobaczy wiele osób. Nie podoba mi się to, bo gdybym prowadził firmę i chciałbym mieć podobną reklamę musiałbym pewnie zapłacić sporą kwotę pieniędzy. Ponadto pewnie miejski zarządca tego miejsca odrzuciłby mój wniosek - argumentuje pan Wojciech Miga, nasz czytelnik.

Postanowiliśmy zatem sprawdzić jak jest naprawdę. Czy faktycznie firmy budowlane nadużywają przywileju i obstawiają swoimi reklamami budowy, kreując w ten sposób swoją markę?

O zdanie zapytaliśmy władze Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska, która zlecała właśnie budowę estakady rowerowej w centrum Gdańska.

- Z naszego punktu widzenia nie ma problemu, jeśli firma umieszcza na placu budowy swoje logo albo nazwę firmy. Natomiast gdy wykonawcy reklamują swoje usługi lub osiągnięcia, nakazujemy im niezwłocznie ściągnąć reklamę. Działamy stanowczo - zapewnia Włodzimierz Bartosiewicz, dyrektor Generalny Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska.

Uchwała o miejscowym zagospodarowaniu przestrzennym może wypowiadać się o rodzajach reklamy umieszczonych na terenie publicznym. Nie obejmuje jednak terenów, na których trwają inwestycje budowlane. Urzędnicy jednak znaleźli na to inny sposób.

- Wszystko zostaje określone skrupulatnie w umowie na roboty budowlane z wykonawcą już na etapie przetargu. Nie ma tu miejsca na dowolność. Zakres reklamy-informacji jest szczegółowo opisany - zapewnia Tomasz Banel, naczelnik wydziału polityki gospodarczej i nieruchomości w Urzędzie Miasta Gdynia.

Czy przeszkadzają ci reklamy na miejskich budowach?

Słowa inwestora i urzędników potwierdzają też sami wykonawcy. - Budowa zazwyczaj jest oznaczona wyłącznie naszą nazwą bądź logiem, ale nie reklamujemy naszych usług. Podobnie jest z reklamami na maszynach budowlanych. Ograniczamy się do loga firmy - mówi Maciej Konopka, dyrektor gdańskiego oddziału firmy budowlanej Strabag - Loga wykonawcy muszą jednak zniknąć zaraz po oddaniu inwestycji do użytku.

W wielu firmach budowlanych funkcjonuje tzw. instrukcja umieszczania informacji - loga. Wytyczne nakazują kierownikom budów zawieszać banery na wszystkich wzniesionych i eksponowanych obiektach budowlanych - dźwigach, maszynach, wiaduktach bądź mostach.

Czasem jednak reklamy na budowach, nie tylko nie przekładają się na jej sukces medialny, ale nawet są przekleństwem wykonawców. Plac budowy jest dobrą formą promocji firmy budowlanej pod warunkiem, że sama inwestycja jest prowadzona poprawnie, czyli bez zauważalnych przerw, bez zanieczyszczania okolicznych dróg ziemią z wykopów i nieuciążliwa dla mieszkańców.

W razie zatrzymania robót lub usterek na budowie, wiadomo kto jest za ten stan lub fakt odpowiedzialny. Tak było chociażby w przypadku Teatru Szekspirowskiego, którego pierwotnym wykonawcą była firma Pol-Aqua. Tam przez długi czas banner z logo był eksponowany na ruchliwą ul. Podwale Przedmiejskie. Prace budowlane stanęły, nie widać było postępów w robotach. Dla firmy nie mógł to być powód do dumy.

Opinie (51) ponad 10 zablokowanych

  • Bleh... (1)

    jaki paskudny dworzec. Jest jakiś plan przebudowy tego kurniku zwanym Gdańsk Główny ?

    • 4 2

    • racja pół dworca kiedyś było ładne a reszta wygląda strasznie a teraz nic już nie zostało jak zaczęto przebudowywać

      • 3 1

  • "Nie podoba mi się to, bo gdybym prowadził firmę i chciałbym mieć podobną reklamę musiałbym pewnie zapłacić sporą kwotę (2)

    -argumentuje pan Wojciech Miga, nasz czytelnik.
    Ale nie masz i co się czepiasz.Typowy pies ogrodnika.
    Geny ormowca ma nasz bohater.

    • 9 5

    • Mandaty też musisz płacić a Tusk nie musi. (1)

      sa równi i rowniejsi

      • 2 2

      • Nic nie muszę i nic nie płacę.

        Wystarczy przestrzegać prawa i przepisów a nie się czepiać.

        • 2 1

  • reklama

    Człowiek mieszkający nad morzem ma morze za darmo, mieszkający w górach - góry, mieszkający przy granicy - granicę, a wykonawca prac budowlanych - budowę. Więc się reklamuje. Przedsiębiorstwo też się reklamuje na swoim budynku. Tak to jest i już.

    • 4 0

  • Polakom wszystko przeszkadza (2)

    Polakom wszystko przeszkadza. Lepszy taki baner niż widok na rozgardiasz panujący na budowie.

    • 10 3

    • he he po budowie- to dopiero będzie rozgardiasz

      • 1 0

    • ten baner zakładali jak się zmywali na koniec budowy

      • 0 0

  • komu to przeszkadza

    a firma Skanska zasługuje na dobrą reklamę

    • 5 2

  • wielkie neony nakładane przez deweloperów na budynkach mieszkalnych także nie wyglądają atrakcyjnie

    przykład: Altus, Aviator...

    • 2 1

  • olać to

    a kogo obchodzi jakaś lekrama. co ja wezme skanska do budowy domu?, h... z taką reklamą

    • 2 2

  • ludzie, zacznijcie w końcu odróżniać reklamę

    od nazwy firmy, tablicy informacyjnej itp.!

    • 0 1

  • to po prostu straszne! jak żyć?! (1)

    panie naskręt zajmij się czymś poważniejszym niż reklamy, burzenie estakad i zasypywanie tuneli.

    • 1 5

    • a co ty misiu chcesz od Pana Naskręta?

      Coś za często zamulasz wątki...

      • 2 0

  • LOGO o wymiarach 50 metrów na 200 metrów

    Wolne zarty. Ciekawe ile wynosi cennik "w łapę"?

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane