• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Plecak w sklepie to już nie problem?

mb
8 listopada 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 

Chcesz wejść na halę hipermarketu, masz przy sobie plecak, ochroniarz podchodzi i każe lub prosi cię byś oddał go do przechowalni. Jak należy zachować się w takiej sytuacji? To pytanie zadaje sobie nie jeden konsument.



Podobnie jak pan Wiktor, stały czytelnik naszego portalu. - Próbowałem znaleźć rzetelne informacje na ten temat. Jedni podają, że zakaz wchodzenia z plecakami jest sprzeczny z polskim ustawodawstwem, inni, że nic nie zabrania takich praktyk - przyznaje. - Jednak wszyscy się zgadzają, że jest on dyskryminujący. Czemu zakłada się, że jestem potencjalnym złodziejem, a nie klientem? Czemu wpuszcza się kobiety z torbą na ramieniu? Czy mężczyźni również powinni zacząć chodzić w torebkach? - pyta.

Okazuje się, że prawo nie reguluje tego wyraźnie. - Ochroniarz może jedynie poprosić o pozostawienie plecaka w przechowalni - mówi ochroniarz z marketu Carrefour. - A klient nie ma obowiązku zastosować się do tej prośby.

Może to jednak spowodować, że przy wyjściu, szczególnie, gdy nie dokonamy żadnych zakupów, ochroniarz przeszuka nam plecak. To także nie wydarzy się bez naszej aprobaty.

- Pracownik ochrony pod żadnym pozorem nie ma prawa włożyć rąk do kieszeni czy torby klienta, ani go obszukać - wyjaśnia Mariusz Burdak, szef ochrony firmy Wena. - To jest podstawowa zasada.

Jeśli nie wyrazimy zgody na przeszukanie, a ochrona podejrzewa, że mogliśmy coś ukraść, musi wezwać policję. Jeżeli policja stwierdzi, że ochrona zatrzymała nas bezpodstawnie mamy prawo zaskarżyć ich zachowanie do sądu.

Należy pamiętać, że gdy wchodzimy na teren marketu z produktami kupionymi gdzieś indziej, które można znaleźć także w tym punkcie musimy mieć przy sobie dowód zakupu, czyli np. paragon.

Oczywiście sytuacja byłby inna gdyby wewnętrzny regulamin sklepu określał, że kupującemu nie wolno wnosić różnego rodzaju toreb lub plecaków. Swego czasu jeden z wiodących hipermarketów zezwalał na wejście z własnym "bagażem", który uprzednio musiał zostać ofoliowany. Dość szybko wycofał się jednak z tego.

Wydaje się, że od jakiegoś czasu ochroniarze złagodnieli w tej kwestii i nie żądają już tak stanowczo od klientów podporządkowania się ich woli. Na szczęście, bo okazuje się, że nigdy nie mieli do tego prawa.
mb

Opinie (187) ponad 20 zablokowanych

  • Nie chodzi o to że trzeba zosawić plecak, czy zakupy w szafce (2)

    tylko o to, że te szafki można otworzyć dosłownie wszystkim, a w razie kradzieży "sklep nie ponosi odpowiedzialności za rzeczy pozostawione w szafce" bo to również każdy sklep ma w regulaminie. Pominięto ten ważny szczegół w artykule, bo większość ludzi właśnie o to ma pretensje. A wypisywanie jakiś głupot typu "jak się nie podoba sklep to idź do innego" jest żałosne, nie po to postawili mi hipermarket na osiedlu, żebym musiała biegać po Gdańsku i sprawdzać gdzie mogę wejść z torbą. Osobiście mogłabym zostawić torbę w szafce pod warunkiem, że byłyby one na zasadzie np. szatni, z wydawanymi numerkami, a dostęp do szafek miałaby tylko osoba obsługująca, bo trzeba być idiotą żeby zostawić swoje rzeczy w szafce przy wejściu do sklepu, do której każdy ma dostęp.

    • 0 0

    • A potem powiesz, że miałaś Laptopa w plecaku (1)

      i sklep ci będzie musiał wydać nowego :P
      Cfana bestia xD
      skoro wiesz, że można te szafki otworzyć wszystkim... Proponuje byś się nauczyła zostawiać plecak w domu :P

      • 0 0

      • Właśnie dlatego, do tych szafek miałaby

        dostęp tylko osoba z personelu, jakbym chciała wcisnąć komuś taką ciemnotę to na monitoringu możnabyłoby sprawdzić czy ktoś nie grzebał w moich rzeczach. Aż taka cfana bestia nie jestem xD A że otworzyć można to wszystkim, no może każdym z tych kluczyków, kiedyś pomyliłam szafki i otworzyłam nie swoją (nie, nic nie wzięłam), od tamtej pory nic w nich nie zostawiam.

        • 0 0

  • tesco gdynia nowowiczlińska (1)

    ech, a ja dzis w tym sklepie po raz kolejny sprawdzam paragon i widze ze ceny sa zupelnie inne niz podane na polce. Roznica tylko na jednym produkcie (pieluszki pampers) to 11 zł... Odmowiono przyjecia zwrotu (kasierka nie umiala), kierowniczka zmiany poradziła mi abym przyszła jutro i zapytała czy sprawdziłam cene na czytniku. Czytnikow dwa na krzyz, cena pieluszek na dwumetrowej reklamie (bo sie chwala ze taniej niz w Lidlu), to do jasnej ... mam jeszcze sprawdzac? Ja po prostu juz do nich nie bede jezdzic, bo to juz kolejny raz zrobili mnie na szaro. Takich ludzi jak ja dziennie jest tysiące.

    • 0 0

    • Właśnie dlatego trzeba nosić plecak...

      a w plecaku laptopa, a najlepiej utworzyć plik w Excelu i wpisywać co się Kupuje i za ile :D a dodatkowo biegać z każdą rzeczą z osobna do czytnika cen, bądź wziąć 2 wózki (1 do zakupów a drugi do przeładowywania podczas sprawdzania ceny) - Wtedy nie ma możliwości, że ktoś ciebie oszuka :D

      W marketach jest burdel... Ja zawsze sprawdzam cenę przy czytniku... Zwłaszcza jak są PROMOCJE :D

      A tak na serio to w Tesco na Chełmie zwracają koszt jak coś się nie zgadza w punkcie obsługi i nie robią problemów...

      • 0 0

  • (3)

    To ja wolę robić zakupy w bomi, drożej ale nikt się za mną nie pałęta.

    • 0 0

    • Nawet o tym nie wiesz (2)

      bo tam ochroniarze są niewidzialni i przenikają jak czarna materia...
      xD

      • 0 0

      • No właśnie, są bardzo dyskretni.

        Też lubię ten sklep.

        • 0 0

      • z tym ze czarna materia nie przenika :F

        • 0 0

  • Chwileczkę

    "Należy pamiętać, że gdy wchodzimy na teren marketu z produktami kupionymi gdzieś indziej, które można znaleźć także w tym punkcie musimy mieć przy sobie dowód zakupu, czyli np. paragon."
    O ile mi wiadomo, w polskim prawie obowiązuje póki co zasada domniemania niewinności, która w tym przypadku oznacza tyle, że to oskarżający musi UDOWODNIĆ (pokazać np. nagranie z kamery),że oskarżany coś ukradł (np. WKŁADAŁ DO plecaka) . W plecaku wolno nosić wszystko. Można (jeżeli ktoś lubi ten sport) jednego dnia dokonać np. kilku zakupów spożywczych w sąsiadujących ze sobą sklepach i przenosić je w plecaku) i nikt nie ma prawa bezpodstawinie do niczego się przyp..ieprzać.

    • 0 0

  • Takie pozostałości po czasach, kiedy klient przepraszał w sklepie, że zabiera czas.

    • 0 0

  • Ochroniarz (1)

    A może mamy Wam jeszcze czerwone dywany rozkładać bo wielmożne państwo idzie??? A Ci co piszą że mamy puste łby i jesteśmy zakopleksieni to mają chyba ciut za wysokie mniemanie o sobie!!! Zacznijcie ludzie czytać regulaminy i rozumieć ludzi którzy pracują w ochronie! My sobie tych przez Was Klientów nazwanych "pierdół" nie bierzemy od tak! Takie decyzję są podejmowane od górnie tzn. Prezesa, Dyrektora czy też kierownika zakładu! Żegnam szanownych KLIENTÓW!!!!!!!!

    • 0 2

    • A ja pryzjde z plecakiem i wejde

      Bo jezdze GOLFEM!

      • 0 0

  • Sklepy? Nie, ale niektóre muzea mają z tym większy problem

    Nosze zamiast torebki plecak miejska - nie taki maleńki, ale o wielkości A4. Mam tam wszystko to, co każda Pani nosi w torebce: dokumenty, kasę, chusteczki higieniczne, siatkę na zakupy... Czasem mogę dołożyć parasolkę i jakąś lekką narzucajkę i "prowiant", gdy idę na wycieczkę. Żaden sklep nie zwrócił mi uwagi, że jestem w nim niepożądanym bywalcem z powodu takiego plecaka. Gorzej z muzeami. W niektórych wystarczy tłumaczenie, że to zamiast torebki; czasem trzeba dodać pytanie, czy jakbym zamiast plecaka miała na ramieniu sporą torbę damską, to czy też musiałabym ją zostawić w szatni. A innych wreszcie nie dają się przekonać. Mówię wtedy "trudno" i nie idę zwiedzać. nic na siłę. Co ciekawe, największy problem mają muzea o dość sporym metrażu, gdzie nie trzeba się przeciskać między eksponatami ryzykując, że coś się plecakiem potrąci. do takiego plecaka także wiele eksponatów nie wejdzie, a muzea są zaopatrzone w kamery, dzięki którym można obserwować gości. w czym wiec problem? Może w tych ogromnych turystycznych plecakach - ktoś napisał jednak w regulaminie po prostu "plecak", nie dzieląc ich na podręczne i turystyczne i dla wielu osób to problem

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane