- 1 Ulewa przeszła przez Trójmiasto (69 opinii)
- 2 Nowożeńcy w kłopotach, bo zabrali to z plaży (101 opinii)
- 3 Tajemnicze konstrukcje w Dolinie Samborowo (52 opinie)
- 4 Zgubiłeś ponton na morzu? Szukają cię (77 opinii)
- 5 Zatopiony dźwig wyciągnęli w częściach (232 opinie)
- 6 Kolbe i rodzina Ulmów wrócą do muzeum (510 opinii)
Płyną do Ameryki rozmawiać z emigrantami
Po półtora roku przygotowań, logistyki, szperania w archiwach i przede wszystkim oszczędzania, wyprawa śladami emigrantów z m/s "Chrobry" będzie mogła się zacząć. Małżeństwo pasjonatów z Gdyni płynie do Ameryki Południowej szukać potomków Polaków uciekających przed okrucieństwami II wojny światowej.
![zobacz na mapie Gdyni zobacz na mapie Gdyni](/_img/icon_map_16x12.gif)
Czytaj więcej: Podróż na pół roku? Życie polega na wyznaczaniu sobie priorytetów.
- Zdecydowaliśmy, że podróż zaczniemy na statku. Spędzimy cztery tygodnie na morzu, płynąc z Hamburga do Montevideo. Zmiana planów wynika z tego, że nasze motocykle, którymi będziemy przemieszczać się po Ameryce Południowej wysyłane są właśnie statkiem i nie chcieliśmy ryzykować, że dopłyną np. kilka dni później niż my - mówi Wiesława Rudź.
Małżeństwo podróżników odwiedziło już m.in. Laos, Wietnam, Kambodżę, Sri Lankę i wiele innych krajów. Po ostatnim powrocie z 9,5-tygodniowej wyprawy po Azji, do głowy przyszedł im pomysł, aby pasję połączyć z misją.
Szybko uzyskali wsparcie Muzeum Emigracji, które przygotowało im pytania do potomków emigrantów i wyposażyło w sprzęt, który posłuży do nagrania rozmów. Przez Internet zdążyli już odnaleźć troje wnuków pasażerów m/s "Chrobry". Umówili się na rozmowy, a na miejscu mają zamiar znaleźć kolejnych. Oczywiście będzie też czas na zwiedzanie i podróże po kontynencie, bo do Ameryki Południowej nie jadą "do pracy". Podróże po Chile i Argentynie mają łączyć przyjemne z pożytecznym.
Koszt wyjazdu zamknie się w kilkunastu tysiącach dolarów. Niewiele, bo podróżnicy spać będą w hostelach, pod namiotem, czasem w hotelach, a jeździć głównie własnymi motocyklami. Udało im się jednak otrzymać wsparcie od firm, które udostępniły część sprzętu.
- Firmy wspierają realizację wyprawy głównie w sposób rzeczowy. To między innymi Modeka Polska, gdyński Pebuch czy marki Motorismo, Borus, Drift, Motokoce i Bodydry - mówi Wiesława Rudź.
Ostatni transatlantyk pod polską banderą zbudowany został za 465 tys. funtów. Mieścił ponad 1,1 tys. pasażerów. 27 lipca 1939 roku został oficjalnie udostępniony, dwa dni później z Gdyni udał się w swą pierwszą podróż do Ameryki Południowej. Co ciekawe, jednym z pasażerów był Witold Gombrowicz, który wypłynął do Ameryki Południowej, by już nigdy do Polski nie powrócić - podobnie jak większość pasażerów, którzy 2 września w porcie Recife w Brazylii dowiedzieli się o wybuchu II wojny światowej.
Wtedy właśnie rejs przerwano, a kapitan Edward Pacewicz skierował statek do Southampton, gdzie natychmiast został przebudowany na transportowiec wojska. Pływał z żołnierzami, zamontowano mu m.in. działo 152 mm na pokładzie rufowym, a w kwietniu 1940 roku został wcielony do konwoju R4, który miał przetransportować wojska brytyjskie do Norwegii. 14 maja 1940 roku został zbombardowany przez lotnictwo niemieckie w Vestfjordzie. Zginęło wtedy wielu żołnierzy oraz 12 członków załogi - ocalał m.in. Karol Olgierd Borchardt, później znany pisarz. Statek tonął długo, a ostatecznie zatopiony został brytyjską torpedą.
Miejsca
Opinie (70) 4 zablokowane
-
2013-12-06 06:03
o czym tam gadac? (10)
O hamurgierach?
- 25 33
-
2013-12-06 06:07
o czymkolwiek, byle nie o Xawerym (4)
ps Pozdrowienia dla kretynów drogowych na letnich gumach
- 19 9
-
2013-12-06 06:09
Możecie odwiedzić szmalcownika Kobylańskiego? (2)
To taki prawdziwy "emigrant".
- 12 8
-
2013-12-06 08:40
(1)
ciekawe jak mozna latwo i bezkarnie obrazac Bogu ducha winnego czlowieka
wystarczy byc po wlasciwej stronie by bylo to tolerowane- 6 8
-
2013-12-06 12:41
Zawsze możesz złożyć doniesienie do Zespołu Antoniego
Powiadomić Agenta Tomka.
- 3 3
-
2013-12-06 07:25
jest jeszcze paru co zdrowie oddadzą z opony uniwersalne
- 1 3
-
2013-12-06 06:50
troche sie ameryki pomyliły chyba (1)
juhu, ignorancja górą!
- 10 2
-
2013-12-06 07:24
A to szmalcownik zwiał do Północnej?
Do Białego Baraku?
Nie wiedziałem.- 5 5
-
2013-12-06 07:04
Wszystko jedno. Byle nie o Smoleńsku...
- 7 3
-
2013-12-06 10:31
A dlaczego nie jada na wyste brytoli bo to pewnie zablisko wtedy uciekali by ratowac zycie
OD 7 lat uciekają przez rządami Donaldinio by nie żyć w biedzie!!
- 5 2
-
2013-12-06 10:52
Chwalmy Pana ! ! !
Kejsi Jones już jest, wyluzuuujcie sandały yeah ! :)
- 2 1
-
2013-12-06 06:31
Powodzenia! Szczęśliwej i owocnej wyprawy.
Będę trzymać kciuki :)
- 53 15
-
2013-12-06 06:32
Nie zawiodłem się, zalew głupich komentarzy musi być.
Może kiedyś usłyszymy o tej wyprawie na Kolosach, fajnie by było. Udanej podróży!
- 50 19
-
2013-12-06 06:33
Polecam odwiedziny szmalcownika Kobylańskiego (3)
Dostarczają wielu wzruszeń.
Można otrzymać rzeźbiony ryngraf z podpisem ojca dyrektora.- 22 26
-
2013-12-06 11:11
(2)
Widac ze wiedze o swiecie czerpiesz z gazety koszernej, zwanej takze gejzeta wyborcza.
Ps Przeczytales dzis rano najnowsze instrukcje od jakaly, jak masz myslec?- 14 10
-
2013-12-06 12:56
Jakiś ty biedny baranku maryjny (1)
Włącz TV republika i posłuchaj sakiewicza - ulży.
- 7 11
-
2013-12-08 02:17
radiomaryjne lemingi szukają sobie podobnych po drugiej stronie barykady...
- 1 1
-
2013-12-06 06:50
A czemu nie jadą na jednym motocyklu ? (4)
Ja z moim chłopakiem tak właśnie jeżdżę. Mamy blaszki GWE.
Chyba dlatego mówią o mnie, ze jestem blachara.- 40 14
-
2013-12-06 07:39
no widzisz, bo to trzeba w kaszubskim stylu zrobić - Harley,kamizelka,żółta flaga i wojskowe trepy z jednostki w Bieszkowicach
- 14 1
-
2013-12-06 10:34
Żewło (1)
No to mi ciebie żal! GWE i wszystko jasne.
Zmień chłopaka wsiowego na miastowego, to nie będą Tobie współczuć- 5 7
-
2013-12-07 11:40
wies siedzi w ludziach a nie ludzi na wsi
jesli wiesz co chce napisac
- 0 0
-
2013-12-07 12:31
wygodniej się jezdzi samemu+ maja napewno dużo rzeczy do zabrania
- 2 1
-
2013-12-06 06:57
zazdroszczę
nie wyjazdu, bo każdy z nas dałby radę, ale zdobycia tej kasy z celem na wyjazd, pozwolenia sobie na taki urlop w pracy, zostawienia mieszkania, itd.
- 23 6
-
2013-12-06 07:35
Prawdziwy podróżnik (1)
jest ubogi, jakoś ucuiła w rok te 50tyś.zł, ubiera się tylko w polary Campus po 450zł i na taką wyprawę wyrusza na skromnym BMW GS 1200
- 33 5
-
2013-12-06 19:34
Uciuła się jakoś 50tyś. na plantacjach truskawek i tym podobnych gospodarstwach :(
Tylko kuźwa jak trzeba uzbierać na luksusowe wczasy w Zakopanem za 3tyś. to jakoś tego roku brakuje.
- 3 0
-
2013-12-06 07:39
(5)
Jak widać GS800 to nie minimum na takie wyprawy, GS650 tez daje radę. Zastanawia mnie jednak szczerze co trzeba zrobić aby w ciągu pół roku zaoszczędzić (czyli + normalne życie) kilkadziesiąt tysięcy złotych na podróż trwająca kilka miesięcy. Rozumiem, można być jakimś tam superspecem czy naukowcem i tyle zarobić w pół roku, ale kto chciałby zatrudnić kogoś, kogo co pół roku na kilka miesięcy nie ma w pracy? Nawet jeżeli jest się naprawdę specjalistą, to po takim czasie siadają i wiedza (bo nie aktualizowana) i umiejętności. Własny biznes bez nadzoru tyle czasu to tez gwarancja porażki. Można oczywiście powiedzieć, że się pracuje online tylko słabo to widzę w przypadku motocyklowej wyprawy po Ameryce południowej. Chyba bez naprawdę silnego wsparcia powiedzmy sobie szczerze "zasponsorowanej" kasy taka podróż nie może zostać zrealizowana. Sponsorzy zafundowali sprzęt. A co oni z tego będą mieli za reklamę? Para podróżników ubrana w Modekę, to nic nadzwyczajnego, raczej po drodze nikt ich nawet nie zapamięta dłużej niż kwadrans.
Jak mają kasę, to niech sobie jadą, ale robienie z takich prywatnych wypraw wydarzeń medialnych zawsze będzie powodowało złość wielu zwykłych ludzi. Bo to tak, jakby wydarzenie robić z tego, że Pan Kowalski w Swoim Suzuki Grand Vitara dojechał podczas urlopu na Krym i wrócił.- 51 16
-
2013-12-06 08:13
(2)
Może Pan Krzysztof jest Chiefem Officerem na statku? Przez 6 miesięcy na w/w stanowisku jest w stanie uzbierać przynajmniej te 140.000 złotych.
- 17 1
-
2013-12-06 19:30
Zapytajmy w tym miejscu pierwszego lepszego pieniacza co to jest Modeka.
Karpik gwarantowany .
- 1 2
-
2013-12-07 11:39
straszne ile zawisci jest w ludziach
dalej donosicielstwo i wielkie zdziwienie ze ktos moze jechac do ameryki pld.Zacofanie ludzi w tym kraju siega zenitu.
- 2 0
-
2013-12-06 08:53
tak trzymać ! (1)
Podoba mi się, że robi się z tego "wydarzenie" - tzn. że pojawił się np. ten artykuł. Ci ludzie są dowodem że MOŻNA coś nieszablonowego zrobić. Nie będę wypowiadać się o kosztach ale uwierz człowieku że w ekonomicznym trybie można objechać świat. Wystarczy dorobić na przysłowiowym polu za granicą. Jak się nie ma dzieci na wychowaniu, pracy od-do i zobowiązań. A przede wszystkim trzeba CHCIEĆ i działać, nie wzdychać.
- 13 9
-
2013-12-06 13:19
Cziken
Ostro ci pogięło czajnik ahahahah :)
- 3 5
-
2013-12-06 07:40
Plyna rozmawiac? (1)
Plyna do hameryki rozmawiac? To nie mogli zwyczajnie i po ludzku maila wyslac?
- 28 9
-
2013-12-06 08:06
Najpierw muszą te osoby znaleźć.
A z tym wiążą się wizyty w np. urzędach. Poza tym wyobraź sobie nie wszyscy mają internet.
- 6 5
-
2013-12-06 07:59
Diobry obry pomysł
Gratuluję. W świecie pogoni za głupotą, celebrytów i innych równie banalnych rzeczy, takie idee świecą pełnym blaskiem. Pozdrawiam
- 21 11
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.