• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Po sekcji zwłok nurka z Babich Dołów: potrzebne dodatkowe badania

MKo
20 grudnia 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (58)
W wyjaśnieniu przyczyn i okoliczności śmierci nurka w Babich Dołach mają pomóc dodatkowe badania zlecone przez powołanego biegłego. W wyjaśnieniu przyczyn i okoliczności śmierci nurka w Babich Dołach mają pomóc dodatkowe badania zlecone przez powołanego biegłego.

Sekcja zwłok 44-letniego nurka, którego ciało wyłowiono z wody w pobliżu torpedowni w Babich DołachMapka, nie wykazała jednoznacznie, co było przyczyną jego śmierci. Powołany biegły zlecił dodatkowe badania histopatologiczne. Badania mają dać odpowiedź, czy do jego utonięcia mogła przyczynić się mieszanka gazów oddechowych, której używał podczas nurkowania.



Czy nurkowanie w morzu w trudnych warunkach powinno być legalne?

Przeprowadzona sekcja zwłok 44-letniego nurka z Babich Dołów nie dała śledczym jednoznacznej odpowiedzi, jaka była przyczyna i okoliczności jego śmierci.

Jak powiedział nam Mariusz Duszyński z biura prasowego Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, powołany biegły zlecił dodatkowe badania histopatologiczne. To pozwoli na ustalenie, czy do śmierci nurka nie przyczyniła się niewłaściwie dobrana mieszanka gazów oddechowych, której 44-latek używał podczas nurkowania.

Przypomnijmy, że do wypadku w pobliżu torpedowni w Babich Dołach doszło w niedzielę nad ranem, 11 grudnia.

Jak wynikało z relacji mężczyzny, z którym 44-latek zszedł pod wodę, po wynurzeniu obu nurków rozdzieliła fala i do brzegu dotarł tylko jeden z nich.

Po zaalarmowaniu służb ratunkowych rozpoczęła się 10-godzinna akcja poszukiwawcza. Mężczyzny nie udało się odnaleźć.

Na jego ciało natrafiła dopiero w środę grupa doświadczonych nurków-ochotników i jego przyjaciół, którzy zorganizowali oddolną akcję poszukiwawczą.

MKo

Opinie (58) 9 zablokowanych

  • (3)

    Szkoda człowieka.Jednak nurkowanie to niebezpieczna pasja.Brawa dla przyjaciół-nurków którzy bezinteresownie następnego dnia pomagali go wyłowić.

    • 23 9

    • Poprawnie wykonywane nurkowanie

      jest w pełni bezpieczne - tak długo jak się stosuje do podstawowych zasad i procedur (np nie wchodzimy do wody przy 5 w skali beuforta....)

      • 9 1

    • Powinienes dostac skierowanie do specjalisty

      To juz jest choroba aby odpowiadac do każdego artykułu komentarzem. Zastanów się co w twoim zyciu poszło nie tak. Zawsze możesz podjąć leczenie i wyjść na dwór. Pamiętaj

      • 9 2

    • Pasja, zabawa czy komercja?

      • 2 0

  • Tlen w grę nie wchodzi (3)

    Nitrox na tych głębokościach też by nie zaszkodził. Poza tym obaj przecież się wynurzyli. Może poprostu zasłabł i tyle. A jak pływał na skrzydle to po utracie przytomności ustawiło go twarzą do lustra wody.

    • 45 3

    • (1)

      Nawet na czystym tlenie nic by sie mu nie stalo - na 8m jest 1.8 parcjalnego wiec troche powyzej normy, ale nadal w tych granicach nic nie powinno sie dziac. Jezeli nie szedl na czystym wodorze albo jakas hipooksyczna mieszanka TMX (co byloby szalone i turbo drogie wiec mysle ze malo mozliwe) to zla mieszanka oddechowa nie jest przyczyna. Co innego jezeli sie okaze, ze sprezarka byla zanieczyszczona.....

      • 15 2

      • spalinowek sie praktycznie nie uzywa

        chyba ze w miejscach w ktorych nie ma pradu, wiec zatrucie CO raczej niemozliwe.
        zasada mowi ze nurkowanie partnerskie konczy sie na brzegu (lub na lodzi kiedy nurkowie zdejma juz sprzet). a nie zaraz po wynurzeniu, niestety. byl kiedys podobny wypadek na hanczy, na szczescie nie zakonczyl sie tragicznie - partner zostawil nurka przy lodzi i sam poszedl dalej nurkowac, gosc w sprzecie nie mogl sie wdrapac na lodz, a butle mial pozakrecane bo mu automaty zalodziło. wiatr, fala, zimna woda. niezle go podtopilo, nastapilo krwawienie z ust, mysleli ze gosc ma UCP, wezwali smiglo.

        • 0 1

    • Jak wynikało z filmu, wyciągnęli go z dna w rejonie budynku torpedowni. Tak więc nie był na powierzchni.

      • 1 0

  • Na tę głębokość schodzi się na powietrzu. (1)

    • 10 1

    • nitro zawsze

      Praktycznie nie nurkuje się na powietrzu, nitrox powoduje że nurek jest mniej zmęczony a koszt niewiele większy. Torpedownia stoi na płytkiej wodzie, to powoduje że można sobie tą siedzieć pod wodą nawet 2h. Do tego trzeba nosić sprzęt i płynąć wpław z tym wszystkim jeśli się nie uzywa skutera. Ogólnie to nurkowanie bywa zaskakująco trudne fizycznie.

      • 1 0

  • Ja bym się jego kolegą zainteresował (10)

    Zeznawał, że rozdzieliła ich po wynurzeniu fala. Każdy kto kiedykolwiek tam był wie, że takie fale to tam rzadko występują nawet podczas sztormu. To jest jezioro. Nie oskarżam typa - ale mówię sprawdzam. Nie klei się coś.

    • 40 60

    • Znajomego

      Znajomego syna porwała fala co prawda dziecko ale 2 tygodnie później ciało znaleziono 5 km dalej także fale w baltyku są momentami bardzo groźne

      • 15 3

    • (1)

      Też o tym pomyślałam już przy pierwszych informacjach. Ciekawe czy da się to udowodnić.

      • 3 6

      • Wszystko jest zalogowane w komuterze nurkowym. Wiec wiadomo co sie dzialo.

        • 3 0

    • Aleś ty pajac !

      • 5 3

    • taaa jezioro

      • 6 1

    • Ja bym sprawdzil ciebie w poradni. Ktos kto nazywe ten akwen jeziorem to cos znaczy.

      Do tego te bzdury które ci sie uroiły o falach. To wymaga konsultacji u psychiatry. Dla wlasnego bezpieczenstwa polecam zeby ktos sie tobą zainteresowal i na wszelki wypadek kaftan mial przygotowany.

      • 8 5

    • (1)

      Ty chyba z gór jesteś i pojęcia o Bałtyku nie masz, morze jest małe i zamknięte ale fale bywają krótkie i gwałtowne , bardzo silne

      • 7 1

      • Morze Bałtyckie

        Nie jest morzem zamknietym. ..Ludzie,co jeden to madrzejszy.A Morze Kaspijskie?Wewnątrz lądu to jest Jezioro.Ale jakiś bogaty i "madry" nazwał morzem.

        • 0 3

    • No i właśnie

      Było to twoje rzadko...

      • 0 0

    • Za dużo filmów oglądasz

      bo już odkleiłeś się od rzeczywistości.

      • 1 0

  • Ja bym skłaniał się w kierunku zbadania

    ile przyjął dawek dwudawkowego preparatu. Bo jeśli przyjął, to przyczyna jest oczywista - nagły zgon z powodu zakrzepicy płuc lub zapalenie mięśnia sercowego.

    • 13 20

  • nurkował... (8)

    z zestawie, który uniemożliwia uzyskanie dodatniej pływalności bez napompowania jacket'a. Kolega oznajmił, że po wynurzeniu rozdzieliła ich fala płynąć do brzegu na powierzchni.
    Znaleziono go pod wodą czyli na ujemnej pływalności zestawu. Dla mnie dziwne. rozmyślnie poszedł pod wodę?
    Z torpedowni płynie się do brzegu pod wodą nie na powierzchni, ze względu na duże prądy, a jak dodamy, że wtedy były bardzo złe warunki pogodowe, tym bardziej średnio widzę powrót na powierzchni.
    Na miejscu śledczych poważnie zweryfikowałbym czy kolega denata rzeczywiście widział go podczas powrotu. Nie dodają mi się fakty znalezienia nurka pod wodą i zeznań powrotu na powierzchni powiedzianego przez kolegę

    • 20 6

    • Nie opowiadaj głupot zarówno w jedną jak i w drugą stronę płynąłem na powierzchni. (3)

      Natomiast pod wodą jest bardzo dużo osuwisk betonu prętów stalowych i konstrukcyjnych. Łatwo o rozerwanie suchara czy jacketu. Nie wiem ile mieli butli ze sobą ale przy jednej nie zrobisz tego dystansu z plaży do torpedowni, posiedzenia trochę pod torpedownią i powrotu na plażę pod wodą.

      • 3 2

      • skoro szedł na powierzchni to jak go znaleziono pod wodą na ujemnej? (2)

        te 300m od torpedowni do brzegu bez wysiłku robisz na 3m. na powierzchni w takim zestawie suchara to jedynie kładziesz się na plecy jak bojka na dodatniej i płetwisz. Jak miał mało powietrza bo myślał, że dopłynie to mogło go zalać i aparat ci nie pomoże jak masz pusto w zbiornikach. zachłyśniesz się i pozamiatane. Ja się pytam czemu w takim przypadku poszedł na dno gdy na powierzchni chlupoczesz jak spławik wachlując płetwami do brzegu.
        Niech śledczy sprawdzą ile miał gazu w butlach, jak wytrąbił wszystko do pustaka to idea kolegi widzącego go pośród fal, a znalezionego ciała na dnie, średnio się klei.

        • 5 0

        • Być może wytrąbił wszystko i nie zdążył się odpowiednio napompować albo uszkodził jacket lub suchacza (1)

          • 2 0

          • jacket mozesz napompowac ustami

            w ostatecznosci zrzucic balast albo nawet caly sprzet. musialby miec uszkodzony jednoczesnie jacket i suchego, malo prawdopodobne, szczegolnie ze wtedy przeciez nie kontynuujesz nura tylko wracasz. bardziej obstawiam utrate przytomnosci i utoniecie, pytanie tylko czy doszlo do tego pod woda, a jesli nie, to jak znalazl sie spowrotem na dole... zeznania na pierwszy rzut oka nie pokrywaja sie ze znaleziskiem - nie slyszalem zeby komus zeszlo powietrze przez "spluczke". no nic, niech sie sledczy glowia.
            zal czlowieka, kondolencje dla rodziny :(

            • 0 0

    • Wielu ludzi robi rzeczy, których nie potrafią. Mam nadzieję, że w nurkowanie umiesz lepiej niż w język polski....

      • 2 0

    • (1)

      Jak już używasz makaronizmów, to używaj ich poprawnie. Apostrof w tym przypadku jest zbędny, wystarczy napisac jacketa.

      • 2 4

      • miodek spadaj

        • 3 1

    • Sprzęt taki czy inny

      Nie jest niezawodny.Przy najlepszych zdarzają się awarie.Szkoda człowieka.

      • 0 0

  • Wyjątkowo bzdurna sugestia w ankiecie (7)

    Najlepiej zakazać wychodzenia z domu jak wiatr wieje, wtedy wszyscy będą bezpieczni.

    Proponuję lepszą ankietę na dzisiaj:
    Czy w taką pogodę jak dzisiaj używanie samochodu powinno być legalne.
    Równie sensowna.

    • 39 5

    • jak najbardziej dobre pytanie w ankiecie (6)

      Jadąc autem masz obowiązek posiadania ubezpieczenia, a nurkując to za ewentualną akcję ratowniczą płaci państwo i dodatkowo i przede wszystkim naraża się zdrowie i życie ratowników.

      • 3 14

      • Najlepiej wszyscy siedźmy w domu, przy telewizorze 24h/dobę. Nie trzeba będzie płacić za żadne akcje ratunkowe ...

        Bardziej mnie boli płacenie za fanaberie urzedników.

        • 5 2

      • (2)

        W Warszawie ktoś się dzisiaj poślizgnął na chodniku, przewrócił i zabił.
        A mógł siedzieć w domu. Pewnie nie miał specjalnego ubezpieczenia na chodzenie i za akcję służb zapłaciliśmy wszyscy.
        Czy wychodzenie z domu w taką pogodę powinno być legalne?

        • 12 2

        • Już druga osoba zginęła dzisiaj przez poślizgnięcie na chodniku.
          Twardy lockdown pogodowy natychmiast! Zakazać wychodzenia z domów!

          • 4 1

        • chodzenie po chodniku czy codzienna jazda samochodem

          porównywane z uprawieniem sporotow ekstremalnych. Jakim trzeba być ograniczonym umysłowo żeby to porównywać. W wielu krajach jest to uporządkowane, przykładowo idź w słowackie góry i wezwij służby bez ubezpieczenia to dowiesz się jak to potrafi zaboleć. Tyle że w Polsce mamy należyzm i każdemu darmo się należy. A służby niech narażają życie za sportowców ekstremalnych.

          • 2 4

      • Ubezpieczenia?

        O ile wiem ubezpieczenie OC a nawet AC nie pokrywa szkod jesli je sobie "sam" zrobisz. Zupelnie jak podczas nurkowania, zaslabniesz i cie szukaja.
        Podczas jazdy jak zaslabniesz tez Ci pomagaja a nie sprawdzaja czy byl ubezpieczony.

        • 0 1

      • misiu ubezpieczasz samochod

        To nie jest ubezpieczenie na ratownictwo. Sytuacja jest taka sama, ma prawo do ratownictwa tak jak każdy obywatel tego kraju (BTW. Wielu nie płaci żadnego zusu albo ZUS płaci za nich państwo czyli my)

        • 0 0

  • Pas balastowy (6)

    Słyszałem opinie, że zrzucenie przez tego nurka pasa balastowego mogłoby mu uratować życie. Jednak pasy te są podobno bardzo drogie. Niczego nie sugeruję, bo się na tym nie znam. Tylko dzielę się usłyszaną od innego nurka opinią.

    • 16 54

    • to źle ci powiedział

      Cena pasa balastowego nie jest żadną ceną w stosunku do życia ludzkiego. Zresztą w tym miejscu można go podjąć następnego dnia albo w ogóle olać i kupić następny

      • 19 2

    • Dobrze, że nie znając się, dodałeś tę opinię, która jest bzdurna i nic nie wnosi.

      • 23 5

    • pas balastowy to 50zł (cena sprzed pandemii + pewnie 300zł za sam balast) czyli taniocha
      Nie. To był nurek na skrzydle + suchar słowem miał dwa worki na powietrze - i jesli się wynurzył to miał przynajmniej skrzydło nabite powietrzem nie powinien być zdolny do zanurzenia dopóki świadomie nie spuścił gazu. W takich zestawach nie stosuje się balastu dodatkowego chyba że w formie płyty na plecach na skrzydle która jest przykręcona śrubami do skrzydła.

      ale to biiegły wykryje w logach komputera nurkowego czy się wynurzył a następnie zanurzył (jeśli będzie z czujnikiem powietrza to już w ogóle będzie widział wydatkowanie gazu przez całe nurkowanie)

      • 10 1

    • Następny co coś słyszał i podobno (1)

      ale w sumie to nie znam się ale wypowiem się

      • 6 0

      • Tak tu sami znafcy. Od tych svencjuszy po

        Drewniaki ciotki grażyny. Dziadostwo w akcji komentowania. Jakbym w zyciu takiego profesora spotkał to bym do d. Pynakopał za sianie dezinformacji i głupoty

        • 4 0

    • słyszałem opinie, podobno....

      Typowy Janusz...

      • 1 0

  • Jakaś dziwna sprawa, sztormu ponoć nie było? Ile jedna fala moze jedną osobę od drugiej oddalić? Coś podobne w Tajlandii,

    tylko o znacznie większej skali. Korwetę jakoś utopili. Że jakieś fale 3-metrowe, które miały być, woda dostała się do okrętu, jakieś zwarcia, brak zasilania. Przechył, wzrost przechyłu. Tylko inny okręt podszedł do tego i z jednostki przechylonej o 70 stopni ludzi podejmował. I jakoś fal 3-metrowych widać nie było. I było aż 33 osoby zaginione mimo pojawienia się innej jednostki obok, zanim okręt zatonął. 11 osób statki znalazły i wyłowiły, innych brakuje. Okręt był nowszy, niż polskie ex-amerykańskie typu OHP.

    • 7 2

  • Svencjuszek

    Blokuja wpisy do ciebie prokuratora zawiadomiona

    • 7 3

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane