• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Po tragedii w Kościerzynie

Sylwia Ressel
4 czerwca 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Zabójca ujęty
Specjalna grupa dochodzeniowo-śledcza powołana przez komendanta wojewódzkiego policji w Gdańsku ma ustalić szczegóły zbrodni, do której doszło w sobotę w Kościerzynie. Nieznani sprawcy (lub sprawca) zastrzelili w sklepie dwie młode kobiety. W Kościerzynie zawrzało...

Przed niewielkim sklepem spożywczym przy ulicy Rzemieślniczej zapłonęły wczoraj znicze. Niecodzienny widok nie budził jednak zdziwienia, od niedzieli bowiem całe miasto mówi tylko o jednym - o zabójstwie w sklepie. (Na zdjęciu: szóstka osieroconych dzieci z babcią)

- Tylko zwierzę, nie człowiek, mogło dopuścić się tak okrutnej zbrodni! - denerwował się Zbigniew Kluth, mieszkaniec Kościerzyny. - Jak można z zimną krwią zastrzelić niewinnych ludzi? Za co? Dlaczego? Nie rozumiem!

- Teraz wszyscy boimy się o życie! - wtórował mu Jan Richert z Kościerzyny. - Nikt nie jest pewien jutra! Wygląda na to, że kulkę w łeb można dostać w każdej chwili, na dworcu, przejściu dla pieszych lub chodniku. O każdej porze dnia lub nocy.

Krew i niemowlę

Ciała sióstr: 21-letniej Zofii Z., mieszkanki gminy Czersk i Ewy K. ze Skorzewa pod Kościerzyną zauważył w niedzielę jeden z klientów sklepu spożywczego przy ulicy Rzemieślniczej. Zakrwawione zwłoki dojrzał przez witrynę pawilonu. Było około godziny 10, gdy na miejsce zdarzenia przybyli lekarze miejscowego pogotowia ratunkowego oraz policyjna ekipa.Zwłoki kobiet leżały wewnątrz, przy sklepowej ladzie. Siostry zginęły od strzałów z broni palnej. Świadkiem makabrycznej zbrodni był kilkumiesięczny syn 21-letniej Zofii Z. Mordercy pozostawili dziecko wewnątrz sklepu, nieopodal ciał kobiet.

- Stan zdrowia chłopca jest dobry - stwierdził podinspektor Wiesław Formela, komendant kościerskiej policji. - Natychmiast po makabrycznym odkryciu dziecko zostało przewiezione do szpitala. Ponieważ jego stan zdrowia był dobry, rodzina zabrała już chłopca do domu. Co do okoliczności sprawy... Wiemy już, że zbrodni dokonano między godzinami 16 a 20 w sobotę pierwszego czerwca. Nie jest wykluczone, że na tle rabunkowym, choć oczywiście to tylko jedna z wielu hipotez. W sklepowej kasie znaleźliśmy tylko trochę drobnych pieniędzy. Sekcja zwłok wykaże, z jakiej broni strzelali sprawcy lub sprawca zabójstwa.

- Sprawa jest poważna i trudna - ocenił Marian Paluszyński, prokurator rejonowy w Kościerzynie. - Zabezpieczyliśmy wszelkie ślady pozostawione przez zabójców lub zabójcę na miejscu tragedii. Powołujemy kolejnych biegłych. Mamy nadzieję, że ich ustalenia pomogą w wykryciu sprawców mordu, który wstrząsnął mieszkańcami Kościerzyny.

Na swoim

Ewa K. prowadziła sklep przy ulicy Rzemieślniczej od około dwóch miesięcy.
- Synowa starała się utrzymać sześcioro dzieci - Teresa K., teściowa zastrzelonej kobiety z trudem powstrzymuje się od łez. - Syn od dawna nie ma pracy, opiekował się dziećmi, kiedy Ewunia była w sklepie. Teraz spadło na nas to nieszczęście! Nie mamy pieniędzy nawet na pochówek! Co pocznie mój syn? Żyliśmy do tej pory z dnia na dzień, na "kupie". Teraz będzie jeszcze trudniej.

10-letni Zbyszek, syn Ewy K. wciąż pyta o mamę, bo dlaczego od soboty nie ma jej w domu?

- Babcia mówiła, że mama poszła do nieba - marszczy brwi i lekko wydyma policzki. - Ale to chyba nieprawda. Ona nigdy by nas nie zostawiła.

Po chwili chwyta młodszego braciszka za rękę i biegnie z nim do obory.

- Dzieciak nie zdaje sobie sprawy z całej sytuacji - pochlipuje w fartuch pani Teresa. - Może to i dobrze. Później być może łatwiej pogodzi się ze stratą matki. Mam wielki żal do Boga. Dlaczego mnie, starej nie zabrał do siebie? Swoje już przeżyłam... Ech! Teraz muszę pomóc synowi w wychowaniu gromadki. Nie tak wyobrażałam sobie starość...

Dobrzy ludzie

Mieszkańcy Skorzewa twierdzą, że rodzina K. nie miała wrogów. O porachunkach nie może więc być mowy.

- To dobrzy ludzie - powiedział Stefan Połczyński, jeden z sąsiadów państwa K. - Spokojni, normalni. Kto chciałby zabić panią Ewę? Chyba tylko jakiś szaleniec!

21-letnia Zofia Z. osierociła jedno dziecko. Wychowaniem malucha zajmie się zapewne jego ojciec.
- W feralną sobotę Zofia Z. z synkiem była w odwiedzinach u swojej siostry - informował podinspektor Wiesław Formela. - Może dlatego jej mąż nie był zaniepokojony, kiedy nie wróciła do domu na noc. Sądził zapewne, że żona została u siostry do niedzieli. Jak bardzo się pomylił...

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

Pomorska policja prosi o kontakt wszystkie osoby, które w sobotę 1 czerwca odwiedziły sklep spożywczy Ewy K. przy ulicy Rzemieślniczej w Kościerzynie. Informacje na temat zdarzenia można też przekazywać pod numerami telefonu: 686 49 27, 686 47 98 oraz pod bezpłatnym: 0 800 677 777. Policja nie wyklucza nagrody dla osoby, która pomoże w schwytaniu sprawców makabrycznej zbrodni.
Głos WybrzeżaSylwia Ressel

Zobacz także

Opinie (63)

  • DO WSZYSTKICH

    Tak sobie czytam wasze mądre wypowiedzi i rzeczywiście każda z nich jest b.mądra ale jeszcze wrócę do wypowiedzi "myślącej" otóż nie zgadzam się z tym co piszesz, że nie mamy wpływu na nasze ukochene dzieciaki a zatem wiedz, że znam osobę, która zaadoptowała dziecko w wieku 10 lat, był on zupełnie obcy dla osoby, która go zaadoptowała, pochodził z rodziny patologicznej, która była zupełnie na samym dnie, ten chłopak juz kradł i kombinował, ale gdy znalazł się w tej nowej rodzinie, wyobraź sobie, że dzięki miłości, trosce i wspaniałej opiece to dziecko wyrosło teraz na wspaniałego mężczyznę, który załozył juz swoją rodzinę i jest naprawdę SUPER FACETEM, także nie mów mi ze nie mamy wpływu (że my swoje a dzieci swoje) to są konpletne bzdury, wszystko pamiętaj zależy od nas i chyba się ze mną teraz zgodzisz.

    • 0 1

  • Dlaczego w nas tyle zła?

    Nienawiść, zło otacza nasze życie codzienne!
    Jesteśmy świadkami przemocy i rodzinnej tragedi,
    ale dlaczego kara śmierci?
    Nierozumię was!

    • 0 0

  • DOTI IDIOTI ...

    • 0 0

  • My nie rozumiemy Dotiego!

    NIE ROZUMIEM CIEBIE... (Wpierw naucz sie pisac...;-))

    • 0 0

  • I tak I(dioti)

    nie zrozumujejejesz ....

    • 0 0

  • GŁUPOTKI

    GŁUPOTKI PISZECIE I TYLE.....
    Nie lepiej usiąść w cieniu drzewka i wypić piwko dla ochłody

    • 0 0

  • chamstwo

    a wogóle utrzymanie więźnia kosztuje ponad tysiąc zł a zabierają dzieciom pieniądze które dostawały z funduszu alimentacyjnego bo samotne matki nie mogą zarabiać więcej niż 622 zł na osobę.i gdzie tu sprawiedliwość? co te gnoje w tym więzieniu jedzą co za udogodnienia mają za tyle pieniędzy??? ja pracuję po 12 godz dziennie i tyle nie zarabiam. może lepiej trafić do pudła i mieć wszystko w d...

    • 0 0

  • asia piszesz bzdury..

    utrzymanie więźnia kosztuje 380zł na miesiąc. To o czym ty wspominasz to utrzymanie razem z całą strukturą więzienia (płace itd itd)
    nie wrzucaj tutaj drobnych przestępców bo to nie o tym jest dyskusja.
    dziękuję:)))

    • 0 0

  • do galluxa

    to ty piszesz bzdury dowiedz się najpierw dokładnie a potem zabieraj głos ok?. Akurat na ten temat wiem bo pracuję w branży

    • 0 0

  • DO GALLUXA

    NIECH ZYJE MÓJ GALLUXIK, MÓJ MĄDRY!!!!
    CAŁUJE GORACO

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane