Kilka godzin nerwów i nieprzyjemności - tak można podsumować historię poruszającej się na wózku inwalidzkim pani Agnieszki, która próbowała dojechać pociągiem pendolino z Krakowa do Gdańska. Mimo odpowiednio wcześnie kupionego biletu dla osoby na wózku, panie nie zostały zabrane z dworca, bo zepsute były dwie platformy, pomagające niepełnosprawnym dostać się do pociągu.
2016-08-06 11:30
Wysięgnik może się popsuć. Takie życie. Kolejna afera zrobiona z niczego...
2016-08-06 23:00
nie bylam
tam lecz logicznya jest sytuacja,ze pasazer chce JAK NAJSZYBCIEJ WRACAC DO DOMU.Jesli taka decyzje podjal,Panie wykupily z wyprzedzeniem bilet.Dlaczego mialyby nie
zgodzic sie na wniesienie wozka do pociagu????
Pasazerowi z uposledzona funkcja ruchowa jest obojetne czy wsiadzie do pociagu przy pomocy dzwigu,ruchomych podjazdow czy tez go ktos wniesie.Wazne zeby znalazl sie
w pojezdzi ei mogl rozpoczac podroz,Wydaje mi sie troche dziwne tlumaczenie przedstawiciela Pendolino jakoby pasazerka miala niechec do wniesienia jej do pociagu
2016-08-08 22:30
pewnie narkomany i pijaki te konduktory
2016-08-10 11:55
Tak nie powinno być. Albo konstrukcja tego urządzenia nie pozwala na jego poprawne funkcjonowanie, albo jest to problem urządzeń elektrycznych znajdujących się w wagonie. Platformy często się psują, działają, albo nie działają - wówczas obsługa pociągu proponuje otwarcie platformy ręcznie, ale zajmuje to zbyt wiele czasu a pociągi spóźniają się gdyż uruchomienie ręczne zajmuje kilkanaście minut co przekłada się na przerwy w podróży współpasażerów. Kolejna sprawa to dwa klucze bezpieczeństwa. Jeden otwiera platformę drugi służy do podłączenia prądu - i tu pojawia się problem. Bo oba światełka powinny świecić się na zielono a często jest tak: jedno światełko jest czerwone drugie zielone, albo jedno jest zielone a drugie w ogóle się nie pali. Ten szkopuł powoduje że platformy się nie otwierają a obsługa pociągu czerwieni się i rumieni z powodu niesprawnych platform - ale czy słusznie ? Przecież to błąd konstruktorski. Ostatnio ukazały się windy dla niepełnosprawnych (producent firma NEWAG) o dziwo w pociągach trójmiejskiej SKM - winda ta wydaje się o wiele prostsza w użytkowaniu od wspomnianych platform - może warto zastanowić się nad zmianą platform na tego typu sprawne windy zamiast pisać i snuć kolejne listy do PKP na które PKP przeprasza i zapewnia o poprawie, ale lata mijają a nic z tego nie wynika.
2021-07-27 10:48
Podejrzewam że windy były sprawne tylko nie potrafili ich obsługiwać, sam jadąc widziałem że nawet ze zwykłą platformą mieli problemy :/
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
