- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (457 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (47 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (171 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Podpalacz aut chce niższego wyroku
Aż dwa razy sąd skazywał Marcina W. za podpalenia samochodów - ostatnio w marcu tego roku, za spalenie 21 aut oraz pobicie matki sąd wymierzył mu karę 4 lat i 4 miesięcy więzienia. Mężczyzna jednak odwołał się od tego rozstrzygnięcia - sprawa trafiła do apelacji.
Przyczyna pożaru każdego auta była identyczna - W. przykładał zapalniczkę do łatwopalnego nadkola auta i czekał, aż zacznie się palić, a następnie uciekał. Jak zeznał przed sądem, samochody podpalał "z rozpaczy".
Czytaj więcej o tym, jak W. tłumaczył się przed sądem z podpaleń
Oprócz podpaleń prokuratura zarzucała mu także długotrwałe znęcanie się nad matką, z którą mieszkał.
Ostatecznie w marcu tego roku W. został skazany na 4 lata i 4 miesiące więzienia. Sąd uznał, że jest winny wszystkich podpaleń, stwierdził jednak, że - wbrew opinii prokuratury - mężczyzna nie znęcał się nad matką, przy czym dwukrotnie faktycznie doszło do jej pobicia. Kara - zawierająca także nakaz zapłaty 300 tys. zł nawiązki na rzecz poszkodowanych - dotyczyła łącznie wszystkich tych przestępstw.
Odwołuje się obrona, odwołuje się i prokuratura
We wtorek Gdański Sąd Okręgowy rozpatrywał apelację w sprawie W. - odwołanie od wyroku złożyli zarówno obrońcy mężczyzny (on sam nie pojawił się na sali rozpraw), jak i prokuratura.
Obrońcy W. twierdzą, że sąd pierwszej instancji popełnił kilka błędów: zawyżył o 2,8 tys. zł wycenę jednego ze spalonych aut, wymierzył za podpalenia zbyt wysoką i nieadekwatną do winy karę, a także uznał mężczyznę za winnego pobicia matki, kiedy to - wedle jego relacji - to on był przez matkę bity, a w obu przypadkach, w których doszło z jego strony do użycia siły, jedynie się bronił.
Prokuratura z kolei domaga się jedynie kosmetycznej zmiany w orzeczeniu sądu pierwszej instancji - chodzi o to, że sąd ten uznał każde z podpaleń za osobny czyn, a nie zaplanowany wcześniej ciąg wydarzeń i w ten sposób W. nie odpowiedział za spowodowanie jednorazowo straty materialnej wielkiej wartości. Niemniej prokuratura samą wysokość wyroku uznaje za adekwatną do przewinienia.
Rozstrzygnięcie sądu drugiej instancji poznamy 14 września.
Już wcześniej skazany za podpalenia
Marcin W. został po raz pierwszy zatrzymany w sierpniu 2012 roku. Początkowo przypisywano mu nawet dwadzieścia podpaleń dokonanych między 2008 a 2012 rokiem, ale ostatecznie oskarżono go o spalenie dziesięciu samochodów. W. tłumaczył się wówczas (podobnie jak teraz), że podpalając auta "odreagowywał rodzinne nieporozumienia".
Jego proces rozpoczął się w kwietniu 2013 roku, a zakończył we wrześniu ubiegłego roku, kiedy to sąd skazał go na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat. W. odpowiadał z wolnej stopy - sąd nie widział konieczności trzymania go w areszcie, bo mężczyzna przyznał się do winy i składał szczegółowe zeznania. Jak się okazało, decyzja ta sprawiła, że mógł spalić kolejne samochody.
Opinie (143) ponad 10 zablokowanych
-
2016-09-06 20:57
a moze praca?
Moze zastosować inny wyrok? Gość w zakładzie karnym pracuje. Ma placone 10zl za godzinę i te są przeznaczane na spłatę odszkodowania za czyn który popełnił. Bedzie siedział tak długo aż odpracuje pol miliona. I najlepsze... to od niego zależy jak długo będzie siedział.
- 8 1
-
2016-09-06 21:07
(1)
Ten 4 lata za podpalenie 21 aut a temten z Sopotu na monciaku za rozjechanie niewiem ilu ludzi ok 20 zostaje niewinny , weście zobaczta wartość materialna w tym przypadku stoi wyżej niż wartość ludzka i nasze zdrowie chory kraj
- 5 0
-
2016-09-06 22:26
Ale tego psychola matka pracuje w sądzie w Wejherowie.
A podpalacza , może jest sprzątaczką w sądzie , więc taki wyrok. W tym przypadku to tylko domysły i przepraszam panie sprzątaczki z sądu.
- 1 0
-
2016-09-06 21:36
Delikwent jak dla mnie może być wolny ale z obrożą na nodze (w ramach dozoru policyjnego). Za to co rozbił wysłałbym go do przymusowej roboty, gdzie 60% zarobków oddawałby właścicielom spalonych aut. Jak by tak popracował przez kilkanaście lat nie mając nawet na fajki to może odróżniłby rozpacz od rozumu.
Dla gościa tylko mieszkanie socjalne z łóżkiem, jednym krzesłem,jednym stołkiem, radio, sr*cz i codziennie do tyry
A sam wyrok jest śmieszny. Nie będzie odstraszał amatorów zabaw z zapalniczką.- 4 0
-
2016-09-06 21:43
do kamieniołomów i dopiero wolność po spłaceniu strat
- 4 0
-
2016-09-06 22:10
kij powinien dostać kare śmierci
j.w.
- 3 1
-
2016-09-06 22:23
Można mieć wątpliwości co do wymiaru sprawiedliwości.
Zamknąć na tyle lat aż odda wszystkie straty , które ponieśli właściciele. A ile kosztują straty zdrowia , kłopotów tych którym spalono samochody ? Ich rodzinom za pokrzyzowanie planów ? Przecież tego szkodnika trzeba potraktować bardzo , bardzo surowo.
- 2 0
-
2016-09-06 22:23
Ludzie,
21 aut spalił? To zboczeniec. Zawsze to będzie robił.Do tego matkę bije ,gnój nad gnoje.Dać mu psychiatryka do końca życie i do tego roboty ze skutymi nogami.
- 4 0
-
2016-09-06 22:29
(3)
Aż strach to czytać! Nie pobicie większoßć bulwersuje, tylko ich blachosmrody, których pełno na ulicach. Masakra! Pobicie, racja, jest straszne, to fakt i za to powinna być głównie kara. No ludzie, tego nie da się bez porównać. Kara śmierci za samochód????!! Ogarnijcie się, na serio! Wychodzi na to, że parkingi i auta, największa, powtarzam NAJWIĘKSZA świętość. Nie ma innej. To co wy w kościołach robicie? Posiedźcie na zewnątrz, w swoim aucie. I tam modły słać.
- 3 4
-
2016-09-06 22:48
Inaczej byś krakał jakby spalił twoją dwupedałowkę, (1)
pierwszy byś go pewnie posłał na szafot.
- 1 3
-
2016-09-07 05:45
Nie mam roweu. :D
- 1 0
-
2016-09-07 10:04
Co Ty ciągle masz coś do Kościoła..z KOD jesteś że się tak pchasz pod ołtarz..?
- 0 1
-
2016-09-06 22:33
Kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamień ..
- 1 4
-
2016-09-06 22:43
Możecie mnie minusować... (3)
... ale z tej krótkiej historii wyłania się obraz człowieka, który wymaga pomocy.
- 4 5
-
2016-09-06 23:18
Pomocy to Ty wymagasz
I to natychmiastowej u bardzo dobrego psychiatry
- 0 2
-
2016-09-07 08:35
Idz sobie zbadaj beret
- 2 0
-
2016-09-07 10:14
Ja też lekko nie miałam,ojciec mnie psychicznie prześladował, matka nie pomagała, sama ostro dostała. I jakos nigdy nic takiego nie robiłam. Z frustracji skończyłam dobre studia i się usamodzielniłam szybko. A teraz kupuje dom za własne. Kumpel miał oboje rodziców pijaków i tez jakoś na ludzi wyszedł. Słaby, żałosny gnój i tyle. Nic go nie tłumaczy.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.