- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (457 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (53 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (178 opinii)
- 5 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (68 opinii)
- 6 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (282 opinie)
Kierowcy gdyńskiej komunikacji: podwyżki albo strajk
Kierowcy z trzech komunalnych spółek przewozowych w Gdyni chcą podwyżki stawek godzinowych o 2,5 zł, co daje ok. 500 zł miesięcznie. Pracodawcy odrzucili ich postulaty, więc związkowcy szykują się do spotkania z władzami miasta i grożą strajkiem.
W 2020 r. rozpoczęła się pandemia, komunikacja miejska nie tylko w Gdyni znalazła się w kryzysie, więc o pieniądzach przestano na jakiś czas rozmawiać.
Kierowcy chcą podwyżki o 500 zł brutto miesięcznie
Temat wzrostu wynagrodzeń wrócił kilka tygodni temu, a sprawa przyspieszyła w ostatnich dniach.
Rozkład ZKM Gdynia
W połowie czerwca na biurkach prezesów trzech komunalnych spółek przewozowych - Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej, Przedsiębiorstwa Komunikacji Autobusowej oraz Przedsiębiorstwa Komunikacji Trolejbusowej - pojawił się wniosek o podniesienie stawek godzinowych. Do strajku przyłączyli się też związkowcy z Zarządu Komunikacji Miejskiej - organizatora przejazdów w Gdyni.
Kierowcy autobusów i trolejbusów chcą podwyżki stawek godzinowych o 2,5 zł. Miesięcznie to średnio ok. 500 zł. Zgody na zmiany stawek wśród pracodawców nie ma, więc związkowcy weszli w spór zbiorowy z pracodawcami, jednocześnie oczekując reakcji kontrolujących spółki władz miasta.
Najpierw rozmowy, później mediacje, referendum i możliwy strajk
- Nasz postulat podwyżek stawek od 1 lipca nie został zrealizowany, dlatego jesteśmy w sporach zbiorowych. W międzyczasie była propozycja wypłaty jednorazowej premii motywacyjnej w wysokości 800 zł, ale nie zadowala nas to - mówi Stanisław Taube z komisji współdziałania organizacji związkowych, reprezentującej pracowników komunalnych spółek przewozowych.
Spotkanie z Katarzyną Gruszecką-Spychałą, wiceprezydent Gdyni, której podlegają spółki przewozowe, ma odbyć się 11 sierpnia.
- Do czasu aż się nie spotkamy, nie będziemy flagować pojazdów ani budynków. Jeśli nasze stanowiska nie zbliżą się, zaczniemy dalsze procedury zgodnie z ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych - zapowiada Stanisław Taube.
Związkowcy: chcemy wzrostu płac o tyle, o ile wzrosła płaca minimalna
Jeśli spotkanie w gabinecie wiceprezydent zakończy się fiaskiem, a strony nie dojdą do porozumienia, zostanie spisany protokół rozbieżności. Później do rozmów ma wkroczyć mediator, a w trakcie mediacji rozpisane zostanie referendum na temat strajku ostrzegawczego.
- Od 2018 r., czyli od ostatniej podwyżki, płaca minimalna wzrosła o 500 zł. Chcemy tylko tej kwoty, o którą wzrosła płaca minimalna, by utrzymać kierowców gdyńskiej komunikacji. To dobrzy pracownicy, często pasjonaci lubiący swoją pracę, a o takich trzeba zadbać - wskazuje Stanisław Taube.
Władze Gdyni: trudna sytuacja samorządów przez pandemię
Wiadomo, że rozmowy nie będą łatwe, bo jak wskazują władze Gdyni, czas pandemii to trudny moment dla nich na rozmowę o podwyżkach w samorządach.
- Zawsze chcemy rozmawiać i spełniać żądania płacowe, ale musimy pamiętać także o innych pracownikach samorządowych i o tym, że sytuacja finansowa samorządów jest tragiczna. To nie tylko specyfika Gdyni. A perspektywy są jeszcze gorsze niż teraźniejszość. Jakiekolwiek rozmowy o płacach są w tym momencie trudniejsze niż kiedykolwiek do tej pory - mówi Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni.
Przypomina, że w czasie szczytu pandemii koszty nie malały, a wręcz wzrastały z powodu konieczności uruchamiania dodatkowych kursów i dezynfekcji pojazdów. Dochody komunikacji miejskiej spadły o 70 proc. w porównaniu rok do roku.
- Elementarna uczciwość nakazuje brać pandemię jako punkt wyjścia do rozmów - wskazuje Katarzyna Gruszecka-Spychała.
Komunikacja w Trójmieście
Rozpocznij quizMiejsca
Opinie (308) 8 zablokowanych
-
2021-08-02 13:40
Podwyższono opłaty za parkowanie to teraz czas na podwyżki biletów komunikacji, na zachętę żeby jeździć autobusami.
- 6 0
-
2021-08-02 13:41
W Katowicach trochę inaczej strajkują
Podwyżki należą się tylko politykom
- 7 2
-
2021-08-02 13:43
Jak by byla platna komunikacja dla dzieci.....
To by było na podwyżki dla kierowców
A tak jak wchodzę do autobusu to mam wrażenie że tylko ja płacę za przejazd- 16 3
-
2021-08-02 14:00
(2)
niech zmienią pracę jak im mało
- 3 21
-
2021-08-02 14:53
(1)
i kto będzie jeździł?
- 5 2
-
2021-08-03 06:37
Ten mądrala.
- 1 1
-
2021-08-02 14:06
A Michałowi Tuskowi pasuje taka pensja. Widocznie b. zaradny jest. (1)
- 7 10
-
2021-08-02 21:05
Nie tak jak Obajtek
- 0 1
-
2021-08-02 14:22
Zarobki i traktowanie ludzi jak w 3 świecie
Nawet dla Ukraińców jak trochę okrzepli to mało
- 14 1
-
2021-08-02 14:28
Nie ma pieniędzy, trzeba powiększyć spp
- 10 1
-
2021-08-02 14:38
dzieci trzeba robić a nie wozić ludzi. Nie opłaca się pracować.
- 9 3
-
2021-08-02 14:57
"- Elementarna uczciwość nakazuje brać pandemię jako punkt wyjścia do rozmów - wskazuje Katarzyna Gruszecka-Spychała."
Rozumiem, że ta Pani zrezygnowała z połowy wynagrodzenia.- 19 0
-
2021-08-02 15:26
Brawo
Czas na Gdańsk- 7 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.