- 1 Tunel czy pasy: co wybierają piesi? (103 opinie)
- 2 Nocny hałas z lotniska. Cena za rozwój? (315 opinii)
- 3 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (64 opinie)
- 4 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (71 opinii)
- 5 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (129 opinii)
- 6 Trójmiejskie mola, których już nie ma (111 opinii)
Przyznano również trzy wyróżnienia.
- W wierszach wypowiadam się przede wszystkim o miłości - powiedział Bartosz, student Uniwersytetu Gdańskiego. - Nurtują mnie także problemy coraz trudniejszej ludzkiej egzystencji, przejawy krzywdy i biedy.
Laureaci recytowali swoje wiersze. Ukazał się tomik z nagrodzonymi utworami. Organizatorami konkursu są Gdańskie Towarzystwo Przyjaciół Sztuki i Urząd Miasta Gdańska.
Na zdjęciu: Lareatka I Nagrody Ela Galoch ze statuetkę "Czerwonej Róży"
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Z Andrzejem K. Waśkiewiczem, literatem, jurorem Ogólnopolskiego Konkusu Poetyckiego o Laur "Czerwonej Róży", rozmawia
- Jakie były początki najstarszego w Polsce konkursu poetyckiego o nagrodę "Czerwonej Róży"?
- W 1959 roku w ramach Ogólnopolskiego Festiwalu Kulturalnego w Krakowie studenci przyznali honorowe nagrody młodym poetom. Była to zabawa studentów w czasie letnich Juwenaliów, którzy swoim rówieśnikom, lub nieco starszym poetom, przyznawali symboliczne laury. Rok później w Klubie Studentów Wybrzeża "Żak" w Gdańsku ogłoszono konkurs poetycki na wiersz społecznie zaangażowany o laur "Czerwonej Róży". Obie imprezy, jako przejaw aktywności w kulturze studenckiej, połączono w jedną i na stałe przeniesiono na Wybrzeże. Konkurs narodził się z pokolenia "Współczesności". Trochę wcześniej zrodziły się i działały "Bim-Bom" w Gdańsku i warszawski Studencki Teatr Satyryków. Studenci ustosunkowywali się do otaczającej ich rzeczywistości. - Z konkursem "Czerwonej Róży" jest pan związany od momentu jego powstania. - W 1960 roku kolega z internatu przyniósł mi numer czasopisma "Współczesność" i zakomunikował, że właśnie narodził się nowy poeta, Marian Grześczak, laureat I nagrody w konkursie "Czerwonej Róży". Występowałem w roli obserwatora. Później zacząłem pisać i drukować wiersze, wysyłałem utwory na konkurs "Czerwonej Róży". Zdarzyło mi się zostać jednym z laureatów. Później byłem jurorem i jestem do dziś. Współredagowałem dwie antologie wierszy nagrodzonych w tym konkursie.
- Na przestrzeni lat w obradach jury zasiadali najwybitniejsi polscy poeci.
- Wiersze oceniali m.in. Artur Sandauer, Julian Przyboś, Krzysztof Gąsiorowski, Leszek Żuliński i inni wielcy poeci. Od kilku lat na czele jury stoi Piotr Kuncewicz, jeden z wyitniejszych polskich krytyków, już prawie nestor.
- Laureci stawali się uznanymi poetami.
- Zdobywcy głównych nagród byli i są przez konkurs odkrywani. "Czerwona Róża" wyłania odmienne zjawiska, honoruje poetów, którzy przecierają nowe szlaki. Zaraz po uzyskaniu lauru wydawali i wydają tomiki, stają się obecni w życiu literackim. Przez konkurs przewinęła się czołówka poetów kilku pokoleń od "Współczesności" poprzez "Orientację", "Nową Falę", "Nową Prywatność" aż po debiutantów lat 80. i 90. Dziś wnukowie pierwszych laureatów otrzymują nagrody w tym konkursie.
- Co, pana zdaniem, zadecydowało, że "Czerwona Róża" przetrwała do dziś?
- Konkursów poetyckich było i jest w Polsce wiele. "Czerwona Róża" różniła się od konkursów organizowanych przez urzędy wojewódzkie, urzędy miejskie. Było i jest w niej zawsze trochę powagi i trochę zabawy. Konkurs istnieje dzięki uporowi kilku zagorzałych zwolenników. W latach 90. imprezą nikt nie chciał się zajmować. Uratował ją poeta, Eugeniusz Kupper, organizując w pojedynkę. Po kilku latach "Czerwoną Różę" przejęło Gdańskie Towarzystwo Przyjaciół Sztuki. I tak jest do dziś.
- Nie wszystkie kategorie nagród przetrwały.
- Kontynuacja przedsięwzięcia w formie takiej, jaka obowiązywała w latach największej jego prosperity, jest teraz niemożliwa. Nie mamy ani infrastruktury, ani takich możliwości finansowych, jakimi dysponował KSW "Żak". "Czerwona Róża" odbywała się w ramach "Spotkań Jesiennych", na które przyznawano ogromne środki, nie mówiąc o wielkim zespole ludzi. Przed laty konkurs składał się z dwóch części - turnieju poetyckiego i nagród symbolicznych. Nie wręczamy już nagród "Peleryny" za najciekawszy debiut poetycki roku, "Pegaza" za przekład poetycki, "Pierścienia" za całokształt dorobku, "Pióra" za działalność krytyczno-literacką w zakresie poezji, ani "Wiatru od morza" za poezję marynistyczną. Kategorii było na przestrzeni lat więcej. Ostał się tylko turniej poetycki. Od kilku lat wydajemy książeczkę z wierszami laureatów. Utwory nagrodzone drukowane są także w "Autografie".
- Za dwa lata najstarszy konkurs poetycki obchodzić będzie 45 - lecie.
- Z tej okazji chcielibyśmy wydać porządny almanach wierszy nagrodzonych we wszystkich dotychczasowych edycjach. Jest to oczywiście niesłychanie kosztowne przedsięwzięcie wymagające wiele wysiłku.
- Dziękuję za rozmowę.
Opinie (26) 1 zablokowana
-
2002-12-05 02:22
ostał ci się jeno sznur ..
rozłażom siem tradycje- 0 0
-
2002-12-05 06:56
kiedy lufę z kolokwium niechcący wyrwałem
łzami rzęsistemi cały sie zalałem
i pytanie swoje o sens istnienia
natchniony gorzkim żalem na papier przelałem
przejaw krzywdy i biedy
potomnym przekazałem:))))- 0 0
-
2002-12-05 07:43
przyznajemy ci nagrodę "Cierwonej Rózi" ;]
- 0 0
-
2002-12-05 08:14
tak mie sie rymło:))
jak czytałem o laureacie :))))- 0 0
-
2002-12-05 08:52
też się postaram napisać jakiś wierszyk
- 0 0
-
2002-12-05 09:31
czekam czekam
ale ty chyba epopeje piszesz:)))- 0 0
-
2002-12-05 09:35
ej nie przesadzaj
po prostu ciężko mu dobrać dwa słowa żeby miały rym ;]- 0 0
-
2002-12-05 09:50
no i macie klops
niedosc , ze chcial byc ambitny i dobral wiecej niz dwa slowa
to jeszcze z wrodzonej-mu skromnosci zamiescil swoje dzielo na innym watku-ale przekombinowal bo nie zrymowal :-PP- 0 0
-
2002-12-05 09:54
sorry nie mam natchnienia ... jechałem autobusem i zmarzłem
postaram się :) czekajcie cierpliwie- 0 0
-
2002-12-05 10:12
niemozliwe -jechal autobusem
A tradycyjenie z rana nie pomyslales o mnie (natrectwa myslowe)i nie sprawdziles kopem oponek ZIMOWYCH (natrectearuchowe)?
Diagnoze postaw sam.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.