- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (291 opinii)
- 2 Dlaczego szpetne kioski nie znikają z ulic? (197 opinii)
- 3 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (322 opinie)
- 4 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (913 opinii)
- 5 Gdańsk i andrzejrysuje uczą kultury (174 opinie)
- 6 50 lat pracuje w jednym zakładzie (258 opinii)
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/18/300x0/18825__kr.webp)
"Jeśli jesteś świadkiem nagłego zdarzenia z udziałem ludzi zadzwoń pod numer 999 i spokojnie opowiedz, co się stało, odpowiedz na pytania dyspozytora i wykonuj jego polecenia." Tych i innych zasad ratowania życia uczono dzieci i młodzież w gdańskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego podczas happeningu z okazji Światowego Dnia Zdrowia.
- Ratownicy prezentowali sprzęt, karetki, uczyli nas jak prawidłowo wzywać pogotowie, jak udzielać pierwszej pomocy przedmedycznej - mówią Ola, Luiza, Magda, Monika, Natalia i Bartek z klasy II E z XII LO z Gdańska Żabianki. - Szkolenie trwało godzinę, mamy otrzymać dyplomy, stwierdzające, że potrafimy pomagać w ratowaniu życia.
Zajęcia z grupami młodzieży prowadziło 12 pracowników pogotowia. Przedszkolaki i młodsze dzieci brały udział w konkursie rysunkowym pod hasłem "Jak sobie wyobrażam ratowanie życia". Uczniowie trójmiejskich szkół, których przeszkolono ponad tysiąc, dowiedzieli się, że gdy są świadkami nagłego zdarzenia z udziałem ludzi, powinni zadzwonić pod numer 999 i spokojnie opowiedzieć, co się stało, gdzie doszło do zdarzenia, ilu jest poszkodowanych i w jakim stanie że się znajdują oraz czy widać inne niebezpieczeństwa, jak na przykład pożar, wyciek chemikaliów.
- Ćwiczyliśmy to praktycznie - uczeń dzwonił do mnie do drugiego pokoju, informował o zdarzeniu, starał się odpowiadać na moje pytania - wyjaśnia ratownik medyczny Waldemar Ceplin.
- Taka impreza odbywa się w naszej stacji po raz pierwszy, uważamy, że jest bardzo potrzebna. Choć to tylko dotknięcie problemu, który jest właściwie nieporuszany - dodaje Paweł Witkowski, lekarz pogotowia. - Ludzie muszą wiedzieć, kiedy i do kogo wezwać pogotowie, do czego ono służy, z kim współpracujemy.
Przy okazji pokazu gdańskie pogotowie pochwaliło się nowym sprzętem - motocyklem Harleyem Davidsonem, na którym, w sezonie letnim, do zdarzeń będzie jeździł przeszkolony z pierwszej pomocy policjant z ratownikiem medycznym lub lekarzem i podstawowym sprzętem do ratowania życia. W maju w stacji ma się pojawić, siódma już, karetka "R" - samochód wart 200 tysięcy złotych jest już kupiony, aktualnie jest doposażany w sprzęt. Nowa karetka będzie stacjonowała w Wojewódzkim Stanowisku Koordynacji Ratownictwa przy ulicy Sosnowej. Tym samym zostanie zabezpieczony ostatni rejon Gdańska, w którym nie stacjonowała do tej pory karetka - dzielnica Wrzeszcz.
Opinie (13)
-
2002-04-08 09:01
na co komu taki Harley
i co z tego że dojadą tam szybko, jak i tajk będa musieli czekać na karetkę bo przecież osobę po wypadku ani zawale nie posadzą na motor i nie zawiozą na oddział OIOM. i tylko nie mówcie ze ważny jest czas, bo i tak nie zdążą takim ciężkim motocyklem, a podstawowe techniki reanimacji powinien znać każdy Polak.
p.s. Pewnie motor i tak będzie na użytek jakiegoś figuranta na szpan, i tyle go widzieli w pogotowiu...- 0 1
-
2002-04-08 09:37
Życzenia...
'... a podstawowe techniki reanimacji powinien znać każdy Polak'
ja bym jeszcze dorzucił:
- każdy Polak powinnien jeździć przepisowo, uważać na siebie na budowie, w domu i w ogóle wszędzie
- każdy Polak zachowywać zdrowy tryb życia (dieta, odstawienie używek, ubieranie się stosowanie do pogody)
Wówczas można by pomyśleć o likwidacji służby zdrowia...
A tak poważnie to znajomość zasad udzielania pierwszej pomocy przez każdego jest bardzo pożądana, ale przeszkolona ekipa ze specjalistycznym sprzętem potrafiąca na motorze szybko dotrzeć do potrzebującego chyba nie zawadzi? Czasem o przeżyciu decydują minuty...- 1 0
-
2002-04-08 09:47
Praktyka...
"Jeśli jesteś świadkiem nagłego zdarzenia z udziałem ludzi zadzwoń pod numer 999 i spokojnie opowiedz, co się stało, odpowiedz na pytania dyspozytora i wykonuj jego polecenia."
- dzien dobly, na ulicy lesy pan i se nie rusa
- nie rob sobie kawalow dziecko!! To nie zabawa!!! Idz do mamy i nie dzwon tu wiecej!!!
- ale na plawde ten pan lesy, plose mu pomoc
- biip, biip, biip- 0 0
-
2002-04-08 11:09
Na Harleyu
Na tym nowym Harleyu powinny jeździć dwie osoby. Jedna do reanimacji chorych, a druga do pilnowania motoru.
- 0 0
-
2002-04-08 12:11
do bardzo pilnych
wypadków proponuję dokupić coś z Formuły pierwszej:))))
- 0 0
-
2002-04-08 20:16
Kochane Życie ....
Bez obiawów wstępnych umiera w polsce ok. 50 tys. osób, najczęściej na zawał serca. Z chorych dotkniętych atakiem serca, przed przybyciem fachowej pomocy umiera co roku 97%. Wielu z nich mogłoby być z powodzeniem reanimowanych metodą resuscytacji krążeniowo-oddechowej tzw. RKO, gdyby uczyniono to natychmiast. Po 5 mint. zachodzą nieodwracalne uszkodzenia muzgu. Karetka nie zawsze może przybyć na czas. Tak więc Panowie bo w większości to wy jesteście ofiarami. Aby uszczec się tego grożnego przypadku zapraszamy do aktywności ruchowej dla serca. Zapraszamy do korzystania z "Miesiąca dla Zdrowia".
- 0 0
-
2002-04-08 20:51
AKWIZYTOROM DZIEKUJEMY
brakuje tylko reklamy zakładów pogrzebowych:)))
- 0 1
-
2002-04-09 16:38
Harley??
a ile kosztował??
Tyle co pół R-ki??- 0 0
-
2002-04-10 10:20
he hi
Kosztował 1,5 r-ki.
pytanie: Jak szybko dojedzie lekarz z kierowcą na tym Harleyu zimą. przecież w swetrach nie pojadą ?!
a i tak to istotne 5-7 minut już będzie dawno z głowy- 0 0
-
2002-04-10 14:55
do D`Arecka
ty chyba zielonego pojęcia nie masz o reanimacji. nie jest to wcale takie trudne a trening czyni mistrza (oczywiście na manekinach). wiesz po prostu co robic i jaK SIĘ ZACHOWAC. a nie stać bedziesz jak pozostałe stado gapiów....
lekarza i służba zdrowia i tak ma co robić ....
a przy okazji rozwiąże sie problem łódzkiego pogotowia.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.