- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (455 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (47 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (167 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Pół roku programu antysmrodowego. Powstaje aplikacja do... zgłaszania smrodu
Pół roku temu władze Zakładu Utylizacyjnego w Gdańsku ogłosiły, że mają receptę na rozwiązanie problemu z fetorem. W międzyczasie pracę stracił prezes składowiska odpadów, a teraz jego następca podsumowuje, co w ramach działań antysmrodowych udało się już zrobić. Mieszkańcy natomiast wciąż się skarżą, że poprawy nie czują. Właśnie trwają prace nad aplikacją, za pomocą której będą mogli zgłaszać, gdzie śmierdzi.
Na działania w ramach programu do końca tego roku przeznaczono ok. 2 mln zł. Miesiąc po rozpoczęciu programu REDU pracę stracił Michał Dzioba, prezes ZU.
Nowy prezes, Grzegorz Orzeszko, program jednak kontynuuje i postanowił podsumować jego pierwsze pół roku.
Jak zapewnia, zakład zrealizował zapowiadane czynności:
- naprawiono system odgazowania,
- zmodernizowano gospodarkę wodno-ściekową,
- wymieniono złoże biofiltra,
- zatrudniono technologa czuwającego nad procesem kompostowania oraz specjalistę odpowiedzialnego za monitoring zapachowy.
- Najważniejszą kwestią dla naszego zakładu jest realizacja programu redukcji emisji zapachów. Trzymamy się założonego planu i konsekwentnie realizujemy jego poszczególne punkty. Z założenia program składa się z czynności wykonywanych w sposób ciągły, dlatego nie wskazujemy konkretnego terminu zakończenia akcji. Cały czas angażujemy się, by te uciążliwości minimalizować - mówi prezes Grzegorz Orzeszko.
Władze ZU wyliczają, że w ramach modernizacji systemu odgazowania wyremontowano łącznie ponad 50 studni i położono ponad 7 km nowych rur.
- W ramach programu REDU wdrożyliśmy też kompleksową usługę serwisowania systemu. Daje nam to możliwość na bieżąco reagować na wszelkie zmiany w nim zachodzące. Prowadzone przez nas działania redukują emisję gazu do atmosfery. Odzyskany gaz jest również dla nas tanim źródłem energii. Co jest szczególnie ważne w obecnej sytuacji energetycznej - mówi Orzeszko.
Naukowcy zbadali odory z wysypiska w Szadółkach
Po zatrudnieniu specjalisty ds. monitoringu zapachowego na terenie wysypiska prowadzone są regularne pomiary "odorowości operacji technologicznych" tam prowadzonych.
- Taki monitoring pozwala przede wszystkim na określenie konkretnych miejsc oraz operacji w zakładzie, które generują zapachy, przez co możliwe jest szybkie podejmowanie działań naprawczych. W ciągu kilku miesięcy prowadzenia pomiarów na podstawie uzyskiwanych wyników dokonano zmiany miejsca oraz godzin wykonywania poszczególnych prac generujących najwięcej substancji zapachowych. Takie działania, podejmowane na bieżąco, pozwalają na zredukowanie odczuwalności zakładu w naszym sąsiedztwie poprzez ograniczenie rozprzestrzeniania się zapachów - mówi Olimpia Schneider, rzeczniczka ZU.
Władze ZU czują zmianę, mieszkańcy nie bardzo
Przedstawiciele ZU zapewniają, że czują zmianę na lepsze. I informują, że w ramach programu zmienił się również system zbierania danych dotyczący zgłoszeń o uciążliwościach zapachowych.
- Został on uszczelniony, a dane są jeszcze bardziej restrykcyjnie zbierane i analizowane. Duży nacisk kładziony jest na gromadzenie zgłoszeń od pracowników zakładu tzw. "czujek", co daje szerszy obraz sytuacji zapachowej w mieście. Co ważne, zgłoszenia pozyskiwane są z kilku źródeł. Jednym są głosy mieszkańców, którzy bezpośrednio kontaktują się z zakładem. Inne źródła zgłoszeń to: raporty z portalu Trojmiasto.pl, zgłoszenia do Gdańskiego Centrum Kontaktu oraz te uzyskane z social mediów. Pomimo zaostrzenia systemu zbierania zgłoszeń w bieżącym roku otrzymano mniej skarg dotyczących uciążliwości zapachowych niż w poprzednim. Dla porównania we wrześniu ubiegłego roku takich zgłoszeń mieliśmy 62, a we wrześniu tego roku 36 - mówi Schneider.
Gdyby jednak patrzeć tylko na wspomniane raporty z Trójmiasta, to trudno dojść do wniosku, że problem ze smrodem zmalał. Praktycznie nie ma dnia, byśmy nie dostawali od naszych czytelników zgłoszeń w tej sprawie.
Znowu śmierdzi (8 opinii)
Powróciły smrody z Zakładu Utylizacyjnego (14 opinii)
W planach aplikacja do zgłaszania uciążliwości
ZU informuje, że właśnie trwają intensywne prace nad aplikacją, która umożliwi mieszkańcom zgłaszanie uciążliwości zapachowych.
- Zbierane za jej pośrednictwem dane będą przez zakład wykorzystane do analizy - wskazuje Schneider.
W planach jest także długotrwały proces zamykania kwatery.
- Rozpocznie się on jeszcze w tym roku i także przyczyni się do zmniejszenia uciążliwości zapachowych, ponieważ składowane odpady zostaną docelowo przykryte szczelną membraną, warstwą ziemi i obsiane trawą oraz obsadzone krzewami - zapowiada Schneider.
Miejsca
Opinie (196) ponad 10 zablokowanych
-
2022-10-27 13:21
(1)
Na wiejskiej w Warszawie straszny smród! Śmierdzi zepsuciem moralnym, ukaładami, brakiem szacunku do społeczenstwa i chciwościa! Zgłaszam i zgłaszam ale nikt z tym nic nie robi.
- 5 0
-
2022-10-27 20:04
To samo w ratuszu! A jak dzwonię zgłosić to nikt nie odbiera albo zajęte!
- 0 0
-
2022-10-27 13:28
Mieszkaniec
Ile kosztuje ta aplikacja? Czy nie lepiej poświęcić czas i środki na likwidację problemu a nie kosmetykę?
- 4 0
-
2022-10-27 15:06
Smród czuć m.in. ...
....oś. Matarnia, Morena okolice ul. Nowiec ...a nawet w okolicach dworca PKP Wrzeszcz ...odór pojawia się sporadycznie, wczesnie rano lub w nocy.
- 2 0
-
2022-10-27 15:36
Są dwie możliwości rozwiązania problemu
1. Zamknąć wysypisko w Szadółkach i przenieść je na wschód od miasta, na wyspę Sobieszewską. Przewaga wiatrów zachodnich i odległość od miasta załatwią sprawę.
2. Nie zwozić śmieci z innych gmin. Zlikwidować kompostownię, ona odpowiada za 80% smrodu. Biośmieci do spalarni.- 4 0
-
2022-10-27 15:41
Śmierdzi mi ta aplikacja.
- 2 0
-
2022-10-27 17:25
Kuźwa. Ale syf z Szadółek we Wrzeszczu.Smrodem chcecie nas zatruć. To jest chore. Wali od środy.
- 2 0
-
2022-10-27 18:16
Aplikacja nie rozwiązuje problemu
- 0 0
-
2022-10-27 19:50
Nic tak nie smrodzi jak kominki (1)
W dzielnicach o zwartej zabudowie. Kominy jakieś kombinowane, za nisko, za mała temp. spalin i wszystko spada z dachów na chodnik i okna sąsiadów gdzie snuje się godzinami gdy nie ma przewiewu. W dodatku często palą podejrzanym drewnem opałowym albo mokrym, a nie porządnym kominkowym. Truciciele. Kontrole to fikcja. Zabronić kominków w strefie miejskiej!
- 1 0
-
2022-10-27 20:01
Potwierdzam. Kominki to zaraza. Cała masa wysoko rakotwórczych pyłów PM10. Wystarczy spojrzeć na czujnik jak wariuje gdy ktoś odpali kominek. To jest istotnie kwestia niskiej temp. spalania bo w piecu jak się dobrze hajcuje to wbrew pozorom spaliny są o wiele czyściejsze.
Nie wiem jak Gdańsk ale Gdynia pozwala truć ludzi bez ograniczeń bo tu nie działa tzw. rekreacyjne użycie kominka tj. raz na jakiś czas. Więc ludzie robią z nich piece i walą smród co wieczór. Niektórzy nawet w dzień jakiś syf w nich spalają. Raz tak waliło jakby odpadami higienicznymi czy coś że zawiadomiłem straż pożarną. Przyjechali, skontrolowali kominek, chyba coś znaleźli i poleciała grzywna bo już nigdy więcej nie było smrodu stamtąd.- 0 0
-
2022-10-27 19:57
Olimpia zawsze byla wyszczekana xd nawet jak nie wiedziala co mówi
- 2 0
-
2022-10-27 20:08
Smród czuć w całej Gdyni
Nie pierwszy rok. Jakby zdechły osioł, mysz czy coś.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.