- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (457 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (50 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (194 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (281 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (172 opinie)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Polacy są bardzo romantyczni, czyli Japończyk w Sopocie
Ma 20 lat i przez całe dotychczasowe życie mieszkał w Tokio. Jednak zakochał się Polsce. A dokładniej w naszej kulturze, historii, zieleni i ... pierogach. Koki postanowił poznać Polskę nie tylko ze szkolnych podręczników i przeprowadził się do Sopotu.
Chłopak zamienił Tokio na Sopot jeszcze z jednego powodu. - Bardzo podoba mi się morze, nad którym codziennie rano biegam - mówi 20-latek. I chociaż kurort jest wielokrotnie mniejszy od rodzinnego miasta, to chłopak cieszy się ze swojego wyboru.
Z Kokim spotykamy się w centrum Sopotu, rozmawiamy po polsku. Mimo, że uczy się dopiero pół roku, to porozumiewamy się niemal bez problemu. Pewnie dlatego, że Japończyk prawie całe dnie poświęca nauce. - Podoba mi się język polski. Rozumiem prawie wszystko, trochę gorzej z mówieniem - przyznaje.
Dużo lepiej idzie mu pisanie, więc z polskim znajomymi woli kontaktować się przez emaile i smsy.
"Co to są różnice kulturowe?"
W Polsce Koki czuje się dobrze. Jego zdaniem Polacy są przede wszystkim gościnni i... romantyczni. Dlaczego tak uważa?
- Cały czas się całują i przytulają. Nawet na ulicy. W Japonii jest to do nie do pomyślenia - mówi Japończyk.
Różnice kulturowe ujawniają się także w tym, że Koki nie lubi patrzeć innym prosto w oczy, co nieco utrudnia naszą rozmowę.
A co Japończyka najbardziej zaskoczyło w Trójmieście? SKM i aquapark. Na początku zafascynowały go kolejki, lubił chodzić je oglądać i fotografować. Na pytanie jakie są różnice między japońskimi pociągami a naszą SKM-ką Koki najpierw wybucha śmiechem, ale potem milknie speszony i grzecznie milczy. Teraz już się do trójmiejskiej komunikacji przyzwyczaił, chociaż przyznaje, że nie było łatwe dostać się z Sopotu na Morenę.
Nie może natomiast przywyknąć do sopockiego aquaparku. Powód: koedukacyjna przebieralnia. - U nas kobiety i mężczyźni muszą być osobno - zaznacza.
Zachowanie Japończyka może natomiast dziwić jego sopockich sąsiadów. Koki już na klatce schodowej ściąga buty, bo według jego kultury nie można wejść w nich do mieszkania. Brak zmiany obuwia przy wejściu do domu jest oznaką wyjątkowego braku kultury, żeby nie powiedzieć chamstwa. Buty trzeba też zmienić przed wejściem do łazienki, wtedy trzeba przebrać obuwie domowe na plastikowe kapcie.
Polskie zwyczaje Koki poznaje dzięki przewodnikowi wydanemu w Tokio. Oprócz opisanych miejsc, które trzeba zobaczyć (Gdańsk, Malbork, Warszawa czy Kraków) wymienione są też potrawy, których każdy Japończyk musi spróbować. Na początku spróbował rosołu. Zjadł jednak tylko makaron i... liść laurowy. - Wody u nas się nie je - tłumaczy Koki.
Później jednak się przekonał i zjadł żurek. Próbował też schabowego, bigosu i ulubionych pierogów. Jednak najczęściej je jajka. - Nawet kilkadziesiąt tygodniowo - przyznaje.
Sushi prawie nie je. - U nas też się je je od święta - tłumaczy Koki.
Polska gościnność
Koki mieszka w Sopocie od pół roku, w tym czasie już zdążył się przeprowadzić. Na początku za wynajmowany mały pokój płacił ... 2 tys. zł miesięcznie. Nikt mu nie powiedział, że to zdecydowanie za dużo. Teraz płaci mniej niż połowę tej kwoty. Japończyka przywitali nawet sopoccy urzędnicy na czele z zastępcami prezydenta i sekretarzem. Byli bardzo mili i chwalili mój język polski - cieszy się Japończyk.
Polską, a szczególnie Sopotem jest zachwycony. Chce, żeby wkrótce odwiedzili go tu rodzice i siostra. Z Trójmiastem wiąże swoją przyszłość. Jeszcze w trakcie studiów chciałby zacząć pracować i uczyć japońskiego. Polacy przyjeżdżają do Tokio się uczyć, bo nasz język jest teraz modny, a tak będą mieli mnie tutaj.
Opinie (190) ponad 10 zablokowanych
-
2013-04-21 15:29
Koki przyjechał do Polski bo...... (1)
...śmiga tu za drobne z kieszonkowego a jak znasz Japoński język to Polskiego bez problemu się nauczysz .. i jeszcze jedno Polskie samice z chęcią podepną się do kieszonkowego Kokiego bo przecież są takie ,,romantyczne,,
- 16 3
-
2013-04-21 19:29
Pilnuj siostry..
- 5 0
-
2013-04-21 15:39
g (1)
Polska to piękny kraj.
- 6 0
-
2013-04-21 16:25
to dziki kraj!
- 4 2
-
2013-04-21 15:59
ja też chcę takie zielone kapcie!
To są kapcie, które same znają drogę do toalety.
- 10 0
-
2013-04-21 16:01
W temacie SKM - Koki milknie speszony...
Nie chciał opowiadać o "upychaczach"
z Tokijskiego metra.I tyle w temacie.- 15 0
-
2013-04-21 16:02
Żeby tylko się nie wciągnął we wciaganie koki
- 5 1
-
2013-04-21 16:04
Strasznie podobny do Karnowskiego.
może to rodzina?
- 6 5
-
2013-04-21 16:04
Koki - witaj w Trójmieście!
- 10 1
-
2013-04-21 16:09
Koki,czy to prawda,że w Japonii wszystko jest takie zamalutkie ? (2)
- 6 2
-
2013-04-21 16:21
Marioli ,ty mieć swój buchaj z Nanice !
- 13 0
-
2013-04-22 13:35
Mój szwagier ma tekie japonskie radio male jak to pudełeczko
...k...a jego mać....
- 0 0
-
2013-04-21 16:51
Nie z Japonii, a z Chylonii
podać romantycznym panienkom numer telefonu?
- 8 3
-
2013-04-21 16:54
skm (1)
"Jedną z pasji Kokiego są kolejki SKM. Jednak z grzeczności nie chce ich porównywać z tokijskimi kolejkami". - faktycznie, niesamowita grzecznosć:D
- 14 0
-
2013-04-21 19:28
Tokijskie kolejki są naj...ne jak PKS za komuny.
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.