• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Polecimy na południe Europy

js
12 października 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Loty z Gdańska na Maderę od października 2024
Już niedługo samoloty Centralwings oprócz Rzymu zabiorą nas najprawdopodobniej do innych miast Europy południowej. Już niedługo samoloty Centralwings oprócz Rzymu zabiorą nas najprawdopodobniej do innych miast Europy południowej.
Centralwings, czyli polskie tanie linie lotnicze otworzą w Gdańsku swoją bazę. Wraz z nowymi samolotami, pojawią się nowe loty, m.in. na południe Europy.

Z jakim krajem powinny być nowe połączenia lotnicze z Gdańska?


Polski przewoźnik wprowadzi do Rębiechowa trzy nowe samoloty boeing 737. Oznacza to nie tylko nowe miejsca pracy dla mechaników, stewardes, pilotów, pracowników obsługi naziemnej, ale także nowe połączenia. Jak na razie Centralwings lata do Dublina, Edynburga, Shannon i Rzymu, ale w sezonie letnim na pewno rozszerzy swoją ofertę.

Mieszkańcy Pomorza powinni być zadowoleni bowiem więcej niż pewne jest otwarcie połączeń do miast Europy południowej. Których? Tego przedstawiciele Centralwings nie chcą jeszcze zdradzić.

- Będą loty na południe Europy, czyli takie, jakich oczekują mieszkańcy Pomorza. Trzeba przywieźć tutaj trochę słońca - mówi prezes przewoźnika Waldemar Królikowski.

Wcześniej swoją bazę w Gdańsku otworzył Wizz Air.

Zanim jeszcze w Rębiechowie powstanie baza Centralwings, na gdańskim lotnisku pojawi się nowa tania linia lotnicza z Anglii - BmiBaby. Od 9 lutego jej boeingi 737 dwa razy w tygodniu będą latały do walijskiego Cardiff, a trzy razy na lotnisko East Midlands obsługujące miasta Nottingham, Derby i Leicester. Ceny zaczynają się od 22 funtów, czyli ok 115 zł za lot w jedną stronę.
js

Opinie (145) ponad 20 zablokowanych

  • Portugal !!

    Stawiam na Portugalię.Nareszcie ta część świata mogłaby być w zasięgu...lotu z PL :o)

    • 0 0

  • DAreck (1)

    no to ja ci wspolczuje jak latasz takimi liniami co ci cochwila bagaz gupia, widac maja cos wspolnego z Centralwings

    • 0 0

    • Co robią z bagażem? :)

      A wracając do tematu - ostatnio zabłysnęła Lufthansa (w MUC), ale - jak wspomniałem - to działka obsługi naziemnej na lotniskach, a nie firmy... a bagaże dowieziono nam do domu następnego dnia, trochę wymiętoszone i zdaje się też otwierane (podobno celnicy...) ;)

      Poza tym utrata bagażu u taniego przewoźnika to prawdziwy ewenement, bo nie oferują oni lotów przesiadkowych, więc i okazji do 'zapodziania się' bagażu jest zdecydowanie mniej.
      Co oczywiście nie przeszkadza np. Ryanairowi w chwaleniu się w swojej gazetce propagandowej znikomym procentem utraconego bagażu i porównywaniu się z klasycznymi przewoźnikami... nie wiem do kogo oni kierują tak bezczelnie przygotowane zestawienia?

      • 0 0

  • poprawka - guBią

    • 0 0

  • Do znawców tematu

    czy ten otwór z tyłu kadłuba z którego też dmucha to jest też silnik ?? Czy jest tu ktoś z pasjonatów lotnictwa i może szepnąć słówko na ten temat. Z góry dzięki za info

    • 0 0

  • wstyd ze tak dlugo trzeba bylo czekac

    jestesmy najwiekszymi wiesniakami polskiej awioniki. do szewcji i UK polecimy ale juz gdzie indziej to nie. I tak zawsze jak latam to gdzie musze z gdanska jechac? do poznania albo wawy bo od nas nic nie lata.

    • 0 0

  • Barcelona & Ateny

    Barcelona bardzo gęsto zabudowana. Nigdy nie mogła się przestrzennie rozwijać z powodu okalających wzgórz. Jeden dom prawie dotyka drugiego, dużo cienia w tym mieście. Nawet reprezentacyjne budowle otoczone tak bliską zabudową, że nie można porządnie fotografować.

    W Atenach nigdy nie byłem, ale miałem kiedyś greckich znajomych. Podobno tam nic nie ma ciekawego oprócz Akropolu. Miasto cały czas spowite smogiem spalin. W lecie nie można spać-tak gorąco.

    • 0 0

  • Bedford

    "...który być może za kilka lat wróci, jak będzie już normalnie..."

    Te marzenia są niespełnione już od czasu emigracji po powstaniu listopadowym.

    • 0 0

  • DAreck (3)

    zrzucanie paliwa przed lądowaniem zaczyna się od 1700m i jest częstą praktyką wszędzie ,jeżeli często latasz usiądz w ogonie i obserwuj końce skrzydeł

    • 0 0

    • anthony (1)

      Gwarantuję ci, że zrzucanie paliwa odbywa się WYŁĄCZNIE przed lądowaniem awaryjnym.

      • 0 0

      • Nie przetlumaczysz, CZ.. :)

        Widac dla niektorych pozbywanie sie przez samoloty paliwa (a nawet jego resztek, zeby pobawic sie w szybowiec) to rzecz calkowicie normalna.. szkoda, ze nikt nie podejmuje sie wyjasnienia PO CO przewoznicy mieliby tak marnowac paliwo? Zeby zniszczyc plony pani Izabelli? :D

        • 0 0

    • I jeszcze tak dla wyjaśnienia.
      Po pierwsze, tu masz filmik obrazujący jak wygląda zrzucanie paliwa (efekty dźwiękowe proszę pominąć, bo żarcik jest na poziomie wczesnego gimnazjum). http://www.smog.pl/wideo/8312/ oproznianie_toalety_w_boeingu_747/
      Po drugie, owszem, OD 1700 m - W GÓRĘ! Co oznacza, że ani nie masz szans dojrzeć jakichś strużek płynu, ani paliwo nie ma szans dolecieć do ziemi, bo odparuje. Także jeśli komuś marchewka z ogródka jedzie naftą, to proponuję raczej pogadać z sąsiadem i wypytać czym sąsiad karmi swoje koty, niż tworzyć teorie spiskowe.

      • 0 0

  • (1)

    OJ!!!!! Czarna Żmijo chyba jestes Pytonem siedzacym w kręgach zależnych od lotniska,

    • 0 0

    • Nie, ale tak się składa że mam kogo zapytać o takie rzeczy.

      • 0 0

  • (3)

    Żeby bezpiecznie wyladować !!!!!!!!!

    • 0 0

    • (1)

      Pozbycie się paliwa, jeszcze raz powtarzam, odbywa się wyłącznie w sytuacjach awaryjnych.
      Jest wręcz przeciwnie, piloci w niektórych liniach dostają PREMIE za oszczędność paliwa - dlatego np. czasami przy dobrej pogodzie i innych sprzyjających warunkach robią skrócone podejście na VFR zamiast robić pełny krąg nad lotniskiem. Często robi tak np. Wizzair i zapewne robi to nie bez powodu. I z pewnością żadnego paliwa nie zrzuca.

      • 0 0

      • Jeszcze dodam, że następuje to przeważnie wtedy, kiedy samolot musi wylądować awaryjnie niedługo po starcie, kiedy ma jeszcze sporo paliwa. Jak już tu chyba ktoś pisał, dużego samolotu nie tankuje się na full, bo nie ma sensu wozić ze sobą niepotrzebnego paliwa, więc jeśli samolot ląduje normalnie po odbyciu całego zaplanowanego lotu, to ma tylko niewielki zapas niezużytego paliwa, więc nie ma problemu z tym, że jego masa przekracza dopuszczalną masę do lądowania i nie ma sensu pozbywać się paliwa. Jest to teoria spiskowa stworzona przez ludzi, którzy nie mają zielonego pojęcia co widzą. Dość dobrze wyjaśnił to "lotnik", kto chce ten zrozumie, kto nie chce - niech nie zapomni o abażurze na głowie, paniom natomiast powtarzam - nafta świetnie robi na włosy, a do zapachu można się przyzwyczaić ;)

        • 0 0

    • Masz zupełną rację, Tygrys. Zapas paliwa jest potrzebny, żeby bezpiecznie wylądować

      ... oraz sprawnie zmniejszyć prędkość już po dotknięciu pasa. Sporo litrów też się przyda, żeby się dotoczyć do bramki, albo do miejsca postojowego na płycie...

      Przypominam niektórym, że dyskutujemy nie o szybowcach lądujących na trawie, tylko o regularnych komercyjnych rejsach wykonywanych przez samoloty pasażerskie. Rozsądne gospodarowanie paliwem to jeden z priorytetów każdego przewoźnika i żaden nich nie może sobie pozwolić na jakieś wywalanie w błoto pieniędzy

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane