• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Policjanci kłamali

Dariusz Janowski
27 maja 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Prokuratura: "Hieronim Chmielewski, członek "Solidarności" Stoczni Gdynia ranił policjanta kamieniem podczas manifestacji". Wczoraj, gdański Sąd Apelacyjny: "Niewinny". W lutym Sąd Okręgowy w Gdańsku: "Niewinny".

Zimą, w końcówce poprzedniego procesu, warszawski prokurator żądał dla związkowca rok więzienia w zawieszeniu na 3 lata. W środę Sąd Apelacyjny uznał, że zeznania policjantów, którzy obciążali Chmielewskiego są "nierzetelne", innymi słowy - kłamliwe. Mundurowi powiedzieli w śledztwie, że kamieniami ciskał Chmielewski. Przed Sądem Okręgowym nie byli już tego pewni. Często padały odpowiedzi: "Nie wiem", "nie pamiętam".

Obrońca związkowca, mecenas Bogusław Gotkowicz złożył w warszawskiej prokuraturze zawiadomienie o składaniu fałszywych zeznań przez funkcjonariuszy, ale ta odmówiła wszczęcia dochodzenia.

22 października 2002 roku w stolicy demonstrowało blisko 10 tysięcy ludzi: stoczniowców, górników, hutników. Demonstracja dobiegła już końca. Związkowcy schodzili w dół jezdni w kierunku stojących autobusów. Chmielewski miał cisnąć kamieniem w dowódcę oddziału w pobliżu ulicy Agrykola. Dariusz Nowakowski, szef jednego z oddziałów policji został lekko ranny w rękę.

Wszystko wskazuje na to, że ofiarą zamieszania był nie policjant, ale sam Chmielewski. Na stronie internetowej NSZZ "Silidarność" zainstalowane są zdjęcia, na których Chmielewskiego atakuje najpierw dwóch a potem trzech krótko ostrzyżonych osiłków ubranych jak zwykli przechodnie. I ostatnie zdjęcie z tej serii: Chmielewski leży na jezdni w samej koszuli, otaczają go stojący "cywile" w liczbie sześciu i patrzą... W grupie stojących nad Chmielewskim jest policjant w białym hełmie. Efekt policyjnej interwencji widać na tej samej stronie - na fotografii widać posiniaczonego stoczniowca.

Chmielewski trafił do Komisariatu Policji przy ul. Wilczej. Wkrótce przedstawiono mu zarzut zranienia policjanta na służbie. Od tamtego czasu trzy razy składał do prokuratury doniesienia o pobiciu go prze policję. Bezskutecznie...
Głos WybrzeżaDariusz Janowski

Opinie (12)

  • chwała Rusi!!!!

    • 0 0

  • przydał by się czasem kaganiec dla policji...
    groźna jest dla szarych obywateli a pobłażliwa dla przestępców :(

    • 0 0

  • Policja kłamie!
    Lepper musi odejść!

    • 0 0

  • A Bolek

    ma czyste papiery !!!

    • 0 0

  • czemu mnie to nie dziwi...

    no czemu?

    • 0 0

  • czyli mamy sukcesy milicji

    pobicie stoczniowca
    pobicie riksiarza
    morderswo w lodzi
    morderstwo w poznaniu
    pobicie windsurfera

    i wszystko w ciagu kilku tygodni

    • 0 0

  • Płacimy bandytom

    Problem nie polega na tym, że policjanci kogoś pobili ponieważ czasem sprawy takie są trudne do rozstrzygnięcia i w trakcie akcji "pacyfikacyjnych " łatwo można się zagalopować. Problem polega na utworzeniu się kasty ludzi wykonujących prawo, a więc policję, prokuraturę jak również sędziów i adwokatów. Oni sobie krzywdy nie zrobią i jak dowiadujemy się z przykładu pokrzywdzony 3 razy składał zawiadomienie o przestępstwie i... nic, bo nie może nic być, gdyż prokurator ma gdzieś stoczniowca, musi przecież chronić swoich. Władza zapomina kto jej płaci za pracę i to jest największy bandytyzm.

    • 0 0

  • Wszyscy kłamią - nie ma to jednak już znaczenia, ponieważ i tak nikt nikomu nie wierzy!

    • 0 0

  • stoczniowca pobiły bojówki policji na wzór esbeckich więc nie ma się co dziwić, że na zasadzie łapaj złodzieja odwrócono uwagę od prawdziwych sprawców pobicia i ujawnienia, że policja posługuje się takimi metodami przy rozbijaniu strajków

    • 0 0

  • maja bogate tradycje takich dzialan

    nic sie nie zmienilo

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane