- 1 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (217 opinii)
- 2 Hałas stoczniowych imprezowni nieco zelżał (118 opinii)
- 3 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (759 opinii)
- 4 Kultowa "Górka" i widok na morze (114 opinii)
- 5 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (54 opinie)
- 6 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (20 opinii)
Policjanci staną przed sądem. Zmarł mężczyzna, którego zatrzymali
30-letni Paweł T. zmarł kilkanaście godzin po tym, jak policjanci zatrzymali go podczas próby wtargnięcia przez okno do cudzego mieszkania. Zdaniem prokuratury - chociaż 30-latek zmarł na skutek zażytych wcześniej narkotyków - policjanci przekroczyli swoje uprawnienia i pobili go. Odpowiedzą za to przed sądem.
Wszystko zaczęło się od próby wtargnięcia do cudzego domu. Paweł T. próbował dostać się przez okno do znajdującego się na parterze mieszkania, w którym mieszka starszy mężczyzna. Lokator stanął mu na drodze. Zaczęła się szamotanina. Równocześnie jeden ze świadków, widząc, co się dzieje, zadzwonił na policję. Na miejscu pojawili się dwaj funkcjonariusze - Bartosz K. i Waldemar Z.
Mężczyznę, który wcześniej został zepchnięty z parapetu, skuto w ogródku przed budynkiem. Początkowo zachowywał się spokojnie, kiedy jednak zaczął stawiać fizyczny opór, policjanci mieli - zdaniem prokuratury - potraktować zbyt brutalnie i pobić go. Następnie wsadzono go do radiowozu i zawieziono na komisariat.
Trzy godziny później ojciec 30-latka otrzymał informację, że jego syn, w stanie po zapaści, znajduje się w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym. Kilkanaście godzin później mężczyzna zmarł.
Sprawa początkowo trafiła do gdańskiej prokuratury, ostatecznie jednak zajęli się nią śledczy z Kartuz, głównie po to, aby uciąć spekulację o nieobiektywnym podejściu do policjantów, z którymi gdańscy prokuratorzy mogli mieć styczność na co dzień.
Śledztwo w tej sprawie zakończyło się kilka dni temu. - Policjanci zostali oskarżeni o to, że przekroczyli uprawnienia wynikające z ustawy o policji i - działając wspólnie i w porozumieniu - wzięli udział w pobiciu Pawła T., co zagrożone jest karą do trzech lat pozbawienia wolności - mówi Marek Kopczyński, Prokurator Rejonowy w Kartuzach.
Warto tu jednak zaznaczyć, że zdaniem prokuratury pobicie nie było przyczyną śmierci 30-latka. Według biegłych zmarł on z powodu niewydolności krążeniowo-oddechowej spowodowanej zarówno przez czynniki związane ze wcześniejszym stanem jego zdrowia, jak i zażytymi przez niego narkotykami.
- Obaj oskarżeni nie przyznali się do popełnienia zarzucanego im czynu, odmówili też złożenia wyjaśnień. Materiał dowodowy w tej sprawie był jednak bardzo szeroki, a w jego skład - poza źródłami osobowymi - wchodziły także opinie biegłych. Prowadzący sprawę prokurator uznał, że materiał ten jest wystarczający do sformułowania aktu oskarżenia względem obu policjantów - tłumaczy Kopczyński.
Bartosz K. i Waldemar Z. wciąż pracują jako policjanci, nie zostali zawieszeni. - Komendant czeka w tej sprawie na wyrok sądu - mówi Aleksandra Siewert z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Opinie (312) 7 zablokowanych
-
2014-11-07 10:23
Wczorajszy wipler-show pokazał co może nasza policja (3)
Nic.
Każdego menela powinna najpierw delikatnie poprosić.
Ubłagać.
Pogłaskać.
I odejść.
Żadnej interwencji.
Bo zaraz fundacje helsińskie, ochrony kundli, prawicowe podniosą jazgot.- 14 9
-
2014-11-07 10:44
Jakiego menela głąbie??! (2)
Jesteś ślepy czy masz mózg tak wyprany? Mam nadzieję, że ci policja kiedyś obije nery za złe spojrzenie i może zaczniesz rozważniej stawiać wyroki.
- 5 7
-
2014-11-07 10:45
Ojoj - menel się wzruszył
Ty menelu może od korwina że pustołeb ci się napina.
- 5 4
-
2014-11-07 10:55
A kogo jak nie melela i lumpa.
Kto wchodzi komuś do domu i grozi że go zabije ?
Zapewne sam jesteś śmieciem.- 3 2
-
2014-11-07 10:24
....
No co za bezczelni policjanci.Jak mogli przeszkadzać bandziorowi w rabunku?Powinni ewentualnie kulturalnie zdjąć go z parapetu,delikatnie pouczyć i odwieźć do domku:/
- 12 3
-
2014-11-07 10:25
Co za pech - biją każdego kto im się na patorczy
A umrzeć musiała akurat jakaś męta...
- 5 2
-
2014-11-07 10:29
bycie ,, psem,, nie jest łatwe
Po tych wydarzeniach następnym razem jak będą bić Waszego synalka to jadący drogą Policjanci odwrócą sie w drugą stronę. Lepiej nic nie widzieć. Ktoś może wtedy zginąć. Zastanówcie sie trochę nad tym.
- 14 5
-
2014-11-07 10:35
Wariat rozjeżdżający ludzi na monciaku - umorzenie
Policjanci interweniujący ws. naćpanego włamywacza - postępowanie
- 17 1
-
2014-11-07 10:41
sam się prosił
nie bronię policji,ale nie dajmy się zwarjować i nie brońmy przestępców i bandytów
- 11 2
-
2014-11-07 10:45
chory kraj...
Bandycie z Monciaka nie grozi żadna kara, a policjantów, którzy wtłukli złodziejowi będą sądzić...
- 10 3
-
2014-11-07 10:56
aaa
i tak im nic nie zrobia
- 3 5
-
2014-11-07 10:57
Skoro nawet tak surowa prokuratura
ustami swego rzecznika podkreśla ,że nawet domniemane przekroczenie uprawnień w postaci łomotu na ćpunie :NIE BYŁO przyczyną jego zgonu ,to czemu umieszczono tak mylący tytuł tego artykułu. Sugeruje przecież coś odwrotnego. Ot nie dziennikarstwo a fakciarstwo. Bue.
- 2 0
-
2014-11-07 10:59
Niedługo menele, wiplery, patologia - pod ochroną policji
A ty obywatelu broń się sam.
Kraty w oknach, pancerne drzwi.
I nie wychodź na ulice.- 7 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.