• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Politycy nie zniknęli z ulic

mac, kaf
12 grudnia 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Wtorek to ostatni dzień na uprzątnięcie wyborczych plakatów i ulotek. Jeśli politycy tego nie zrobią, zapłacą kary.

Ordynacja mówi, że kandydaci mają 30 dni od głosowania na usunięcie swoich reklam. W poniedziałek - w przeddzień upływu tego terminu - na terenie całego Trójmiasta wisiało mnóstwo plakatów uśmiechniętych, promujących się polityków.

W sąsiedztwie Opery Bałtyckiej w Gdańsku w oczy rzucają się afisze Jacka Bendykowskiego, wybranego na radnego sejmiku województwa, i Mariana Szajny, kandydata na prezydenta Gdańska.

- Naprawdę? Poinformowano mnie, że moje plakaty zostały zdjęte - mówi Bendykowski. - To pewnie dlatego, że trudno je wszystkie zlokalizować. Zaraz sam pojadę je usunąć.

Jednym z najbardziej oklejonych miejsc jest ulica Polanki w Oliwie. Reklamują się tam m.in. startujący bez powodzenia do rady miasta Helena Szabanowicz z PO, Jarosław Giruć z PiS oraz Wojciech Podjacki z komitetu Solidarny Gdańsk.

Podobnie jest w Gdyni. W centrum - na ul. Armii Krajowej - hasłem "Pamiętajcie o ogrodach" wita nas Tadeusz Koliński, lider listy Solidarna Gdynia (blok Samoobrony i LPR, nie wszedł do rady). - Natychmiast to ściągnę - zapewniał "Gazetę" Koliński. - Przed wyborami wynajęty przeze mnie człowiek powiesił około 300 moich plakatów, ale nie znam wszystkich lokalizacji. Dlatego proszę znajomych, żeby informowali mnie, gdy gdzieś zobaczą moją reklamę.

W okolicy gdyńskiego dworca PKP do głosowania zachęca niedoszły radny Dariusz Kuczyński (PO), a w Orłowie - Tadeusz Szemiot, który został szefem klubu Platformy. - Monitorujemy sytuację. Do północy z wtorku na środę mamy jeszcze trochę czasu, zdążymy wszystko sprzątnąć - zapewnia Szemiot.

Pamiątkami po kampanii są też pozostawione na słupach zwoje drutu, którymi mocowano plakaty. Teraz do ich sprzątnięcia nikomu się nie spieszy. Będą to musiały zrobić służby miejskie. W wielu miejscach (np. na ul. Janka Wiśniewskiego i ul. płk. Dąbka) o wyborach przypominają pozostawione na latarniach płyty z dykty, do których przyklejano plakaty. Wizerunki kandydatów zniknęły, dykta pozostała.

- Jeśli w środę natkniemy się jeszcze na jakieś plakaty, będziemy kierować pisma do komitetów wyborczych z nakazem ich usunięcia - mówi Paweł Kwiatkowski, rzecznik gdańskiej straży miejskiej. - Gdy nie zastosują się do tego w ciągu trzech dni, skierujemy sprawę do sądu grodzkiego. Komitetowi grozi w takim wypadku grzywna do 5 tys. złotych.
Gazeta Wyborczamac, kaf

Opinie (55) 6 zablokowanych

  • Może wystarczy ewidencja powieszonych plakatów?

    Potem łatwo byłoby je ściągnąć. Ale po co ma być łatwiej, jak może być trudno?
    Jeżeli ktoś chce startować do polityki, powinien znać prawo. Jeśli jest wyraźnie napisane, że plakaty trzeba zdjąć (najlepiej byłoby ich w ogóle nie zawieszać, najlepszą reklamą "polityków" powinny być ich czyny, a nie facjaty), to jak ktoś nie zdejmuje, to od razu wiadomo, jaki ma stosunek do polskiego prawa. A jak zlewa prawo, my też powinniśmy go zlać w następnych wyborach.
    Osobiście mam kilka wyjątkowo durnych ulotek, którymi raczyli nas listonosze w czasie przedwyborczej głupawki. Są one dla mnie jawną antyreklamą i czymś w rodzaju spisu, na kogo nie warto zagłosować.

    • 0 0

  • może potrzebna jest debata jak znaleźć i zdjąć plakaty?

    skoro to takie trudne to jak chcą zarządzac miastem?

    • 0 0

  • Zmienić przepisy !!!

    Szum wokół plakatów jest wynikiem złego prawa.
    Dobre prawo nie powinno nakładać mandatów, ale obciążać kosztami sprzątania plakatów tych co je rozwieszali, dając zatrudnienie tym, których nawet taka praca nie hańbi. Oni nie tylko nie kandydują, ale nawet nie głosują.
    Przy takim podejściu jedynym winnym byłby gospodarz miasta.
    Ale ten chce spać spokojnie, ewentualnie "strażyć" innych mandatami. On już wybory wygrał i ma do załatwienia ważniejsze sprawy nie cierpiące zwłoki... sami wiecie jakie.

    • 0 0

  • Galuś...buraczany bucu

    Ile jest kotek w Sopocie?
    Zapewne doskonale wiesz(wesz).Wszystkie mają opiekunów lepszych lub gorszych,bliższych lub dalszych...Kordupel kojarzy mi się ze wzrostem poniżej 1,50 m.A to nie przystoi do POnad 1,90m.Pana Prezydenta.
    Ile jest wesz w Sopocie?
    Zapewne doskonale wiesz(wesz).
    nie dokonuj samolikwidacji....

    • 0 0

  • porządki....

    a czy w koncu Jaworski Andrzej sprzatnął wieeeelki bilbord na Jaśkowej Dolinie??? Już patrzeć nie moge zjeżdzając autem codziennie rano w bardzo wolnym tempie.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane