- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (668 opinii)
- 2 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (82 opinie)
- 3 Kultowa "Górka" i widok na morze (60 opinii)
- 4 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (44 opinie)
- 5 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (17 opinii)
- 6 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (243 opinie)
Położna wracała z dyżuru w szpitalu, została wyproszona z autobusu
Po 12 godzinach dyżuru w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym, położna chciała wrócić do domu miejskim autobusem. Niestety, okazało się to niemożliwe. Kiedy kierowca zobaczył, że wchodzi do pojazdu z rowerem, kobieta została wyproszona, mimo że na zewnątrz panowała zimowa aura, a autobus był prawie pusty. - Zdajemy sobie sprawę, że to sytuacja niekomfortowa, ale decyzja o przewozie roweru należy do kierowcy - komentują przedstawiciele Gdańskich Autobusów i Tramwajów. Od kwietnia mają wejść w życie przepisy, które to zmienią.
Rozkłady jazdy komunikacji miejskiej w Trójmieście
Czytaj też: Od poniedziałku bez opłat za parkowanie przy UCK
Rano przyjechała do pracy rowerem, którym porusza się z powodu koronawirusa, by uniknąć zarażenia w komunikacji miejskiej. W ciągu dnia pogoda jednak z wiosennej zmieniła się na zimową - sobotnie gwałtowne opady śniegu skłoniły więc kobietę do skorzystania z autobusu.
Wyłączył silnik i wyprosił. Do domu wracała pieszo
Do autobusu linii 115 pasażerka wsiadła chwilę po godz. 19 na przystanku Centrum Medycyny Inwazyjnej, po uprzednim sprawdzeniu, czy pojazd jest przystosowany do przewozu rowerów.
- Był niskopodłogowy oraz z tabliczką pozwalającą na przejazd z rowerem. Wsiadłam do prawie pustego autobusu, wewnątrz siedziało ok. 10 osób, nie było nikogo z wózkiem. Miałam ważny bilet, z rowerem ustawiłam się tak, że nie stwarzałam zagrożenia dla innych. Mimo to od razu usłyszałam od kierowcy, że mam opuścić pojazd - opowiada pani Karolina - Zapytałam z jakiego powodu. Dodam, że rower był w czasie mojej pracy ustawiony w chronionym miejscu, pod dachem, więc nie stwarzał ryzyka zanieczyszczenia pojazdu. Kierowca odpowiedział, że "nie jest przewoźnikiem rowerów oraz że w tym autobusie nie mogę jechać z rowerem". Próbowałam dalej rozmawiać z panem, wskazując na panujące warunki atmosferyczne oraz na to, że wracam z 12-godzinnego dyżuru i rano nie mogłam przewidzieć, jak zmieni się sytuacja pogodowa. Kierowca odpowiedział, że nie pojedzie dalej dopóki nie wysiądę, po czym wyłączył silnik pojazdu. W takim wypadku, aby nie zaburzać komunikacji, byłam zmuszona opuścić pojazd i udać się pieszo do domu z rowerem, co zajęło mi ponad godzinę - ubolewa kobieta.
Czytaj też: Kierowca zgasił silnik i zażądał, by pasażerka wysiadła
Pani Karolina nie ukrywa, że jest jej przykro z powodu tego, co się stało.
- Pracuję w Ochronie Zdrowia, w obecnej trudnej sytuacji związanej z koronawirusem, staramy się być wsparciem dla innych, być w pełnej gotowości niesienia pomocy. Teraz, kiedy wszyscy apelują o pomaganie sobie nawzajem i bycie ludzkim, tym bardziej takie zachowania są bardzo niezrozumiałe i smutne. Niestety żadna z osób obecnych w autobusie nie wstawiła się za mną - mówi położna.
Kierowcy nie chcą wozić rowerów
Kierowcy gdańskich autobusów od dawna są "cięci" na rowery i walczą o wprowadzenie całkowitego zakazu ich przewozu komunikacją miejską. Pod koniec stycznia, mimo ich protestów, Rada Miasta Gdańska przegłosowała jednak uchwałę o przewozie rowerów komunikacją miejską. Ale związkowcy z GAiT postanowili się nie poddawać i złożyli do wojewody pomorskiego wniosek o uchylenie uchwały.
Decyzja o przewozie roweru w gestii kierowcy
Nowe przepisy dotyczące przewozu rowerów komunikacją miejską - o ile wojewoda ich nie uchyli - wejdą w życie od kwietnia.
- Sytuacja odmowy przewozu roweru przez kierującego pojazdem nie jest sytuacją komfortową i budzi negatywne emocje. Jesteśmy tego świadomi - mówi w odniesieniu do sytuacji, jaka spotkała naszą czytelniczkę, Anna Dobrowolska, rzeczniczka spółki GAiT - Dlatego też podjęte zostały działania, które te kwestie mają uporządkować. I tak, od kwietnia w życie wejdą nowe regulacje dotyczące przewozu rowerów w pojazdach komunikacji miejskiej w Gdańsku. Nowe zasady zapewnić mają właściwy, czyli przede wszystkim bezpieczny przewóz rowerów. Obecnie w pojazdach GAiT trwa montaż pasów mocujących, zabezpieczających rower w pojeździe. Od kwietnia we wszystkich pojazdach wyposażonych w pasy możliwy będzie bezpieczny przewóz roweru - zaznacza.
Czytaj też: Gdynia: więcej autobusów w szczytach komunikacyjnych
Dobrowolska podkreśla, że obecnie obowiązujące przepisy decyzję o przewozie roweru pozostawiają w gestii kierującego autobusem.
- Kierowca, który odmówił przewozu roweru, decyzję tę argumentował względami bezpieczeństwa. Tym, że w przypadku kolizji lub innego zdarzenia drogowego rower stanowić mógł zagrożenie dla osób znajdujących się w pojeździe, w tym także dla samej właścicielki roweru - wskazuje rzeczniczka GAiT.
Miejsca
Opinie (524) ponad 20 zablokowanych
-
2020-03-24 10:29
Ciekawe co by się stało...
Czysto teoretycznie gdyby istniał przepis całkowitego zakazu przewozu rowerów komunikacją miejską.Pewnie zbiorowe szpiku rowerzystów albo masowe oddawanie rowerów na złom albo jeszcze coś innego
- 8 1
-
2020-03-24 10:29
Gdy Twoje oczekiwania wobec ludzi nijak się mają do rzeczywistości (albo za bardzo wejdziesz w swoją rolę): należy...
1. Zabezpieczyć i pozostawić rower w odpowiednim miejscu.
2. Wrócić do domu komunikacją miejską.
3. Odpocząć i wyciszyć się po pracowitym dniu.
4. Następnego dnia - opcjonalnie:
- udać się do pracy komunikacją miejską, przy sprzyjającej aurze wrócić rowerem,
- udać się po rower, wrócić do domu i korzystać z dnia wolnego od pracy.
O kierowcy nie piszę, bo karma i tak kiedyś do niego wróci ;)- 7 6
-
2020-03-24 10:33
stek wyzwisk i wulgaryzmów,i chamskiego zachowania Oto (1)
obraz przeciętnego ped**arza . Widać to w wypowiedziach pod artykułem. Kierowca miał rację , i w pełni go popieram. Jedziesz na rowerze , to jedż, ale tylko po ścieżkach rowerowych , i używaj mózgu jeśli go masz. Jak ci za daleko, to na krótszych dystansach.
- 10 12
-
2020-03-24 11:08
rzygaj dalej głupolu ty mózgu nie masz więc nie masz czego używać autobusiarskim bezmózgom radzę natomiast nauczyć się kolorów świateł co oznaczaja i co mówi przepis o zakazie blokowania skrzyżowań
- 1 2
-
2020-03-24 10:36
Nie rozumiem zdziwienia (1)
Chcieliście przepisow, to macie... Przepisy nie znają litości, dotyczą każdego.
- 9 3
-
2020-03-24 18:58
przepisy pozostawiają pole do arbitralnej decyzji kierowcy
który zachował się bezdusznie- przecież w tak pustym autobusie o tej porze dnia i przy tej pogodzie rower nie stwarzał jakiegokolwiek zagrożenia dla kogokolwiek. Przypuszczalnie miał zły dzień i znalazł osobę, wobec której mógł się wykazać "władczością". Jego reakcja świadczy o braku odpowiedniej atmosfery pracy w firmie GAIT -braku odpowiednich szkoleń prowadzących do zrozumienia, że monopolistyczne zachowania były nagminnie stosowane za tzw. komuny, teraz trzeba dbać o klientów by przetrwać na rynku.
- 0 0
-
2020-03-24 10:38
Bo ja kciałam...
No takie sa przepisy - bo położna, bo koronawirus to teraz wszyscy mają przestać przestrzegać przepisów drogowych? Może i przykre, ale słuszne i już. A ta do trojmiasto.pl od razu ze skargą...
- 9 10
-
2020-03-24 10:42
(1)
Skąd takie przeświadaczenie u kierowców, że to najniebezpieczniejsze co się może znależc w autobusie, rower waży ok kilkunastu kg, znacznie mniej niż każdy człowiek, podobnie wazy wózek z małym dzieckiem, wózek inwlidzki itp.
- 11 5
-
2020-03-24 18:59
wózek inwalidzki waży dużo więcej
jeśli jest np. napędzany elektrycznie.
- 0 0
-
2020-03-24 10:48
Rowerem przyjechała niech rowerem wraca
- 8 7
-
2020-03-24 10:50
Niech GAiT wykupi dla swoich pojazdów extra ubezpieczenie OC
za szkody powstałe przy przewozie ładunków przez pasażerów i niech zwolni kierowców od odpowiedzialności
- 8 1
-
2020-03-24 10:50
co za cham
- 6 4
-
2020-03-24 10:55
meejg
Może rower był zakażony??? Biedna dziewczyna, natrafiła na faceta, który lubi rządzić, ale rozumu nie starczyło. I głupie tłumaczenie władz z komunikacji.
- 8 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.