Wielki koncert na początek, a później 13 spotkań i konferencji na szczeblu centralnym oraz ponad 20 spotkań eksperckich - tak wyglądać będzie w Trójmieście okres polskiej prezydencji w Unii Europejskiej.
oczywiście, wiele też zyska, trudno wyobrazić sobie przecież lepszą promocję niż relacje z Trójmiasta we wszystkich najważniejszych europejskich mediach
52%
tak, chociaż wątpię, że obejdzie się bez kilku małych wpadek i niedociągnięć
10%
o same imprezy się nie obawiam, gorzej będzie pewnie jednak z logistyką i skończy się na kilku tygodniach korków i utrudnień dla mieszkańców
38%
O tym, że jednym z miast, które gościć będzie unijnych oficjeli podczas przypadającego na drugą połowę bieżącego roku okresu polskiej prezydencji w Unii Europejskiej, będzie Sopot,
wiadomo od dłuższego czasu.
Do tej pory jednak informacje o szczegółach wszystkich spotkań nie były znane. Portalowi Trojmiasto.pl udało się jednak nieoficjalnie dowiedzieć, do jakich spotkań dojdzie na Pomorzu i czego będą one dotyczyć.
Według naszych źródeł w Sopocie, głównie w
Centrum Haffnera, Grand Hotelu i hotelu Sheraton 
, dojdzie aż do 13 spotkań na szczeblu centralnym (czyli takich, w których uczestniczyć będą unijni ministrowie i dyrektorzy). 11 z nich zaplanowano na lipiec, kolejne dwa na wrzesień.
Większość z nich ma mieć charakter nieformalny. W Sopocie rozmawiać będą m.in. ministrowie ds. zatrudnienia i polityki socjalnej, zdrowia i transportu. Inne z nieformalnych spotkań dotyczyć będą rozwoju gospodarczego i obronności UE, a także rybołówstwa.
W lipcu odbyć mają się także trzy już jak najbardziej oficjalne konferencje, dotyczące m.in. Wspólnego Europejskiego Systemu Azylowego oraz wykorzystywania biomasy pochodzenia rolnego do celów energetycznych.
Na tym jednak nie koniec. Wszystko wskazuje na to, że na wytypowaniu Sopotu jako jednego z polskich "miast konferencyjnych" skorzystają także Gdańsk i Gdynia. Poza spotkaniami na szczeblu centralnym na lato zaplanowano bowiem także szereg tzw. spotkań eksperckich. Według naszych informacji w całym Trójmieście mogłoby się ich odbyć łącznie ponad 20.
Co więcej, Gdańsk dodatkowo traktowany ma być jako - jak mówi inne z naszych źródeł - "centrum wypadowo-rekreacyjne", a unijni i europejscy oficjele zwiedzać mają m.in.
Dwór Artusa i Ołowiankę.
Pomorscy urzędnicy o szczegółach na razie nie chcą rozmawiać. Nawet najbardziej zainteresowane sprawą władze Sopotu ograniczają się, przynajmniej w kwestii programu spotkań, do lakonicznych i ogólnikowych wypowiedzi. -
Znaleźliśmy się w elitarnym gronie pięciu miast-gospodarzy podczas polskiej prezydencji w UE. W Sopocie przede wszystkim w lipcu będą się odbywały spotkania o różnym charakterze, zarówno ministerialnym, jak i eksperckim - mówi
Jacek Karnowski, prezydent Sopotu.
Nieco chętniej wypowiada się natomiast o tym, co w związku z okresem prezydencji przygotuje sam Sopot. -
Będzie to niezwykły, unikatowy program kulturalny, który przygotowało Nadbałtyckie Centrum Kultury wraz z sopockimi instytucjami kultury, czyli "Otwarty Kurort Kultury" - dodaje.
Okres prezydencji zostanie w Sopocie zainaugurowany 3 lipca darmowym koncertem, który odbędzie się na świeżo wyremontowanym Placu Przyjaciół Sopotu. Wystąpi na nim Polska Filharmonia Kameralna Sopot, która wykona utwory pochodzące z każdego z 27 państw członkowskich UE.
Władze miasta już teraz zwróciły się do instytucji organizujących w lipcu w Sopocie imprezy o charakterze sportowym z prośbą o przełożenie ich na inne terminy. Wszystko po to, aby lipiec uczynić w mieście miesiącem kultury i zarazem rozłożyć atrakcje na cały sezon wakacyjny.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
