• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Polska truje Bałtyk

on, PAP
4 września 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Po tym, gdy Petersburg sprawił sobie nowoczesną oczyszczalnię ścieków, mało zaszczytny tytuł głównego "brudasa" nad Bałtykiem przeszedł od Rosji do Polski - piszą "Nowyje Izwiestija". Polskie Ministerstwo Środowiska nie zgadza się z doniesieniami gazety.

Dziennik relacjonuje niedawną konferencję poświęconą problemom ekologii w regionie Morza Bałtyckiego w Visby, na Gotlandii (Szwecja).

"Jeśli polskie rolnictwo nie przestawi się na ekologiczne tory, Polska zabije Bałtyk!" - cytuje rosyjska gazeta opinię Lasse Gustavssona z międzynarodowej organizacji ekologicznej WWF.

Jak poinformował rzecznik prasowy ministra środowiska Sławomir Mazurek, Polska prowadzi politykę sprzyjającą minimalizacji wpływu naszej gospodarki na jakość wód Bałtyku.

"W tym świetle przedstawione w artykule »Nowych Izwiestii« sformułowania nie pokrywają się z rzeczywistością" - napisał rzecznik w specjalnym komunikacie.

"Nowyje Izwiestija" przytaczają dane WWF, z których wynika, że Polska zrzuca do Bałtyku 25 proc. wszystkich trafiających tam substancji zawierających azot i 37 proc. zawierających fosfor.

"Rosja ze swoimi - odpowiednio - 11 i 13 proc. zajmuje czwarte miejsce, ustępując Polsce, Szwecji i Finlandii" - zaznacza dziennik. - "Polska stanowi główne zagrożenie dla Bałtyku również dlatego, że po przystąpieniu do Unii Europejskiej w 2004 roku gwałtownie zwiększa zużycie nawozów azotowych i fosforowych. (...) Państwa regionu bałtyckiego powinny jak najszybciej zredukować zrzucanie do morza substancji azotowych i fosforowych, które stanowią pożywkę dla trujących sinic".

Rzecznik ministra środowiska podkreślił, że sugestie, jakoby polskie rolnictwo musiało przestawiać się na ekologiczne tory, jest w sposób oczywisty nietrafne. Przypomniał, że dzięki ekstensywnej uprawie polska żywność cieszy się popularnością nie tylko w Polsce, ale i zdobywa bardzo wymagające zachodnie rynki.

"Polska wypełniając zadania wynikające z programów działania Konwencji Helsińskiej w swoich działaniach zmierza do uporządkowania gospodarki wodno-ściekowej i oddziaływania wielkoprzemysłowego - dla zmniejszenia uciążliwości ekologicznej naszego państwa dla Bałtyku" - napisał Mazurek.
on, PAP

Opinie (29) 2 zablokowane

  • K.R.Z.

    Masz racje, ale zauważ ze obecne skłócanie sie z sasiadami nic nie wnosi dobrego. a minister środowiska Jan Szyszko zapewnia, że jest "wielkim zwolennikiem" programu Natura 2000, ale dalej dodaje, że unijny program to przeszkoda w rozwoju gospodarczym regionów. Każdy z państw UE wyznacza obszary, na których przyroda podlega szczególnej ochronie. Inwestycje na tych terenach są znacznie ograniczone. Pewnie nasi panowie u władzy maja znowu "lepsza koncepcje" tylko ta PO i zgniły zachod?

    • 0 0

  • jak na moje to piękna ruska propagadna. Żeby Ruscy zobaczyli, oo mamy najlepszą oczysczalnię, my nie smiecimy. To inni to robią...

    • 0 0

  • W-Z

    jestem przeciwny wszelkiego rodzaju konfliktom, i uważam, że w kwestii środowiska ludzie powinni razem rozwiązywać problemy bo to jest w interesie nas wszystkich. niestety takim działaniom skutecznie przeszkadza polityka nasza i naszych sąsiadów lub odwrotnie (jak kto woli).

    • 0 0

  • "programy"...

    Waszka.Z!
    Przestań z łaski swojej pieprzyć!Wklejam Ci link i POczytaj!:)
    LISTY
    Z Sejmem jak z amboną - nie pogadasz

    Po odwołaniu przez Sejmową Komisję Samorządu Terytorialnego i Rozwoju Lokalnego uchwalonego na 11 września wysłuchania publicznego w sprawie poselskiego projektu zmian w ordynacji wyborczej do władz samorządu terytorialnego obywatele odebrali lekcję osobliwej komunikacji społecznej. Z Sejmem jak z amboną nie pogadasz. A jest o czym gadać. Prawo wyborcze, wokół którego powstała wrzawa, jest tylko częścią wielu problemów polskiego samorządu terytorialnego. Obywateli, suwerena tej powszechnej instytucji (członkiem gminy jest każdy), niepokoją problemy ustroju, kompetencji, finansów, patologii. Problemy te miały rozwiązywać uchwalone przez Sejm, szumne kiedyś reformy. Miały. Sejm od kilku lat nie dokonuje oceny tych reform. Nie wykonuje uchwalonego przez siebie prawa, w którym zobowiązał się do takiej oceny i wyciągania wniosków legislacyjnych. Zamiast budowy racjonalnej administracji publicznej, opartej na skodyfikowanych przepisach prawa, klajstruje się fragmentarycznymi nowelami, wymuszonymi orzeczeniami trybunałów lub potrzebami partyjnymi prawo rozrzucone po różnych ustawach. Ciekawe, że lewica i prawica tolerują patologiczny rozwój tej instytucji, z dworami urzędów, dożywotnimi (może w przyszłości dziedzicznymi) liderami. Władze samorządowe oderwały się od obywateli. Są emanacją interesów i układów. Proponowane zmiany w ordynacji utrwalą ten stan. Obywatel jest ciągle wielkim nieobecnym w przestrzeni publicznej. Kto może odwrócić ten trend? Tylko Sejm przez stanowienie dobrego prawa, wsłuchujący się w głos ludu. Mieliśmy już w historii Sejm niemy, po środowych wydarzeniach wygląda, że będziemy mieli Sejm głuchy.
    Władysław Leszek Grzelak, Trzcianka

    WIDZISZ ANALOGIĘ,CO NAPRAWDĘ POLSKĘ TRUJE?!
    Zacznij,z łaski swojej używać własnego rozumu,a nie POdpieraj sięm wątpliwym autorytetom i parytetom:)))PARTYJNIACKIM!~:-P
    POzdrawiam:)))

    • 0 0

  • pewnie znajdziesz"błąd"składni gramatycznej; parytetem i autorytetem:)zapewne tak winno być

    • 0 0

  • uwaga

    chcialbym zauwazyc ze Ruscy sie tak madrza bo nad baltykiem maja tylko malenki skrawek, w dodatku oddzielony od reszty panstwa, i nawet bedac strasznymi brudasami nie sa w stanie tak nasyfic jak wielka Polska. Za to inne morza zatruli wzorowo wliczajac promieniowanie radioaktywne i inne najgorsze syfy jakie nawet trudno sobie wyobrazic...

    • 0 0

  • Polska jest znow bebe, twierdza reprezentanci Swiatowej Organizacji Skazonych Narodow, SOSSNA.
    Polskie produkty agrarne sa najsmaczniejsze i badania wskazuja na najnizszy poziom skazenia chemicznego i radilogicznego.
    "To bardzo niepokojacy rozwoj sytuacji", mowi Jan Jenssen Johannsen, ktory dwa miesiace wisial do gory nogami z dachu jednej z polskich Hat Gorslskich w Sopocie, chcac wyrazic swoj protest wobec zagrozenia zachodniej Europy ze strony polskiej kielbasy tam potocznie znanej jako KRAKAUER.
    To konsekwencja zacofania w technologiach ingerencji w nature. To skandal !!! Krzyczy na dowidzenia Jens Jansen Johansen
    A polskie kobiety sa tak ponetne jak nieulegle wobec globalnych trendow !
    Jesli polski narod nie zmieni swej postawy to za kilkaset lat ich kuchnia opanuje swiat !!!"

    Jan jensen Johannsen jest kandydatem na Honorowego Obywatela Bydgoszczy, HOBBY.

    • 0 0

  • ruskim się w główkach poprzewracało !

    całe 38 mln Polaków mieszka w zlewni bałtyku !!! U ruskich tylko Petersburg ! Po drugie oni tam prawie nic nie produkują. Po trzecie trzeba by policzyć jeszce wszystkie wraki atomowych okrętów podwodnych, itp!

    • 0 0

  • Polska truje Bałtyk

    Mamy taką ochronę środowiska jaki jest też żenujący poziom wypowiedzi.Zamiast zastanawiać się jak wyjść z tej sytuacji wypowiedzi są pełne głupoty.W Polsce nie ma prawdziwego lobby ekologicznego.Nie publikuje się prac naukowych co naprawdę truje Bałtyk i jak zapobiec zatruwaniu. Jakie działanie mają np.proszki do prania na stopień zatruwania (nawożenia) wody.

    • 0 0

  • Dobra, Polska truje Bałtyk, ale to co wpływa do morze z Zalewu przez Przesmyk Pilawski woła o pomstę do nieba!
    Pamiętne kursy wolnocłowe do Bałtijska. Raz byłem, ale nie w tym rzecz. Takich kolorów tęczy w wodzie jak w tym Bałtijsku to nikt na tym statku nie widział. Tam jest jedna wielka plama ropy i niech kacapy wezmą się za to a nie pouczaja innych. Jak zaczną rdzewieć beki z chemikaliami utopione przez kacapów- wtedy zacznie się dramat.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane