- 1 Były senator PiS trafił do więzienia (135 opinii)
- 2 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (157 opinii)
- 3 Opóźnione wodowanie z historycznej pochylni (85 opinii)
- 4 Rusza wyczekiwana inwestycja na Witominie (39 opinii)
- 5 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (230 opinii)
- 6 Próbowali "odbić" przemyconą kokainę (88 opinii)
Pomnik ofiar pożaru w hali Stoczni Gdańskiej do remontu
Rozpoczął się remont Pomnika Ofiar Pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Gdyby nie prace konserwatorskie, pomnikowi groziłaby rozbiórka.
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Dlaczego pomnik trzeba poddać renowacji raptem 17 lat po jego ustawieniu? Przyczyniło się do tego m.in. to, że do jego budowy wykorzystano stare elementy spalonej hali widowiskowej: kolumny, metalową belkę i tylną ścianę. Cegły szybko zaczęły erodować.
Dlatego też, całość została już zabezpieczona. - Z remontem czekamy na temperatury w okolicach 5-8 stopni przez kilka kolejnych dni - wyjaśnia dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku, Mieczysław Kotłowski.
Kiedy pozwolą na to warunki atmosferyczne, wykonane zostaną nowe kolumny. Spocznie na nich, wspierana żelbetonowymi cokołami - odnowiona belka z napisem "Życie, choć piękne, tak kruche jest". Wymurowana zostanie też na nowo tylna ściana pomnika (pokryta będzie cegłą klinkierową). Odnowiony i zamontowany na nowo będzie napis "Zrozumiał ten, kto otarł się o śmierć".
Koszt prac wynosi ok. 36 tysięcy złotych. Remont powinien skończyć się do 15 maja.
24 listopada 1994 roku w hali przy ul. Jana z Kolna odbywał się koncert zespołu Golden Life, po którym miała zostać wyemitowana transmisja z rozdania nagród MTV. W koncercie brało udział ok. 2 tys. osób. Przed godz. 21, już po zejściu muzyków ze sceny, na jednej z drewnianych trybun pojawił się ogień. Ochrona próbowała go zdusić, ale bezskutecznie. Pożar zaczął się szybko rozprzestrzeniać: zajęła się kurtyna i pożar sięgnął sufitu. Wybuchła panika. W dużej hali było tylko jedno otwarte wejście, a i ono nie było w pełni drożne. W prowadzącym do niego korytarzu młodzi ludzie wzajemnie się tratowali.
Wśród śmiertelnych ofiar pożaru były dwie osoby: 13-letnia dziewczynka stratowana przez uciekający tłum oraz operator lokalnej telewizji Sky Orunia, który wrócił do płonącej hali po sprzęt telewizyjny. W wyniku obrażeń w szpitalach zmarło pięć kolejnych osób.
Dopiero w 2010 r. zapadł prawomocny wyrok w tej sprawie. Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał ówczesnego kierownika hali stoczniowej na karę 2 lat więzienia z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na 4 lat.
Miejsca
Opinie (66) 3 zablokowane
-
2013-03-08 13:08
Ma ktoś papiery na ten pomnik, jakąś umowe ? Na ile lat jest gwarancja na pomnik ?
Kia na samochody 10 lat daje to pomnik powinien mieć ze 100 lat gwarancji. Żadnych części ruchomych ani nic tylko odlew z betonu.
- 6 7
-
2013-03-08 13:24
.
...lubię ten kawałek
- 4 3
-
2013-03-08 13:36
Warto by jeszcze... (2)
... wykonać i umieścić tablicę z napisem "Tu była kiedyś stocznia, największy zakład pracy w Gdańsku, dający pracę dla tysięcy pracowników w regionie i w kraju".
- 39 5
-
2013-03-08 13:43
Znieść przedawnienie!
...celowo doprowadzona do bankructwa, a winni likwidacji polskiego przemysłu okrętowego JESZCZE nie ukarani.
- 9 1
-
2013-03-08 14:40
... produkujaca za śmiesznie małe pieniądze statki dla Wielkiego brata ze wschodu......
- 3 7
-
2013-03-08 13:40
13-letnia to dziewczynka? W tym wieku dziewczyny to już dojrzała młodzież a znane są przypadki 13-letnich matek.
- 2 25
-
2013-03-08 13:44
Trauma z dziecinstwa została do dzis
Choć miałem 8 lat pamiętam to jak dziś... Kaidy pomagał jak tylko mógł transportując ludzi do nie istniejącego już szpitala stoczniowego...
- 7 1
-
2013-03-08 13:47
Czy mógłby mi ktoś objaśnić gdzie dokładnie znajduje się ta chala ? (2)
- 2 23
-
2013-03-08 14:00
sama jesteś CHala!
- 9 3
-
2013-03-08 14:21
chała to jest ktoś kto tak pisze
- 9 1
-
2013-03-08 14:12
Mój przyjaciel śp. Piotrek N. (rocznik 1976) wpadł na pomysł i wyważył tylne drzwi wraz z ochroniarzami (2)
I dzięki temu Piotrek oraz wiele innych osób przeżyło i się nie spaliło żywcem. Te drzwi awaryjne były zamknięte na kłódkę i były tam kraty jak mówił. Wzięli wtedy jakiś cięzki metalowy przedmiot, rozpędzili się w kilka osób i walneli w drzwi kilka razy, wypadły. Piotrek wtedy się uratował, ale po latach zginął tragicznie w niewyjaśnionych okolicznościach,zima, w nocy, pod kołami pociągu w Kołobrzegu, w roku 2002. Ot historia człowieka, mojego przyjaciela z dzieciństwa, genialnego programisty.
- 45 0
-
2013-03-08 21:29
(1)
wyszedłem tymi drzwiami
- 7 0
-
2013-03-09 10:05
Chodzi o drzwi na lewo od wejscia centralnego?
Miałem 14 lat, byłem, widziałem, pomagałem.
- 6 1
-
2013-03-08 14:27
Brzydki pomnik??
Ludzie czytajcie artykuł zanim napiszecie komentarz. Pomnik wykonano z elementów hali, jeśli ktoś pamiętann to miedzy tymi kolumnami właśnie były kraty które między innymi ograniczyły możliwość ucieczki.
- 16 0
-
2013-03-08 15:39
sprawiedliwosc?
"Dopiero w 2010 r. zapadł prawomocny wyrok w tej sprawie. Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał ówczesnego kierownika hali stoczniowej na karę 2 lat więzienia z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na 4 lat."
A tych CO TO ORGANIZOWALI? I WIEDZIELI ?ZE SA POZAMYKANE WYJSCIA?
TO PRZEZ ICH BEZMYSLNOSC ci mlodzi ludzie zgineli a 300 osob zostalo rannych- 23 0
-
2013-03-08 17:13
tuman
tak malo remont kosztuje mysle ze tak milion do podZialu by sie przydal
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.