- 1 Pili, zażywali narkotyki i wsiadali za kółko (60 opinii)
- 2 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (382 opinie)
- 3 Spór o słowa, które padły w Dworze Artusa (337 opinii)
- 4 Nurkowie odkryli wrak z szampanem (35 opinii)
- 5 Zalane ulice po burzy nad Trójmiastem (184 opinie)
- 6 W biały dzień kradł rośliny z trawnika (133 opinie)
Pomorscy urzędnicy podróżują po całym świecie
Urzędnicy z Pomorza często przemierzają świat wzdłuż i wszerz. Po co? W Chinach szukają inwestorów, promują się u arabskich szejków, a w Tadżykistanie się szkolą.
Blisko 260 zagranicznych delegacji za ponad 700 tys. zł odbyli w ubiegłym roku pomorscy urzędnicy - donosi "Polska Dziennik Bałtycki". Aż 12 razy w zagraniczne wojaże wyruszał marszałek województwa Pomorskiego, Jan Kozłowski.
Najdroższa wycieczka gdańskich urzędników odbyła się do Izraela i kosztowała 20 tys. zł. Jednak, jak twierdzi gazeta, na niewiele się przydają te podróże. Wizyty najczęściej kończą się mglistymi obietnicami.
Samorządowcy twierdzą natomiast, że podróże oddalone o kilka tysięcy kilometrów nie uszczuplają gminnych budżetów.
W ubiegłym roku wyprawę do Chin zafundowali sobie samorządowcy z powiatu puckiego: burmistrz Pucka, Marek Rintz, wójtowie Jerzy Włudzik (gm. Kosakowo) i Tadeusz Puszkarczuk (gm. Puck). Jaki był ich efekt? Puck ma porozumienie o współpracy z chińskim Haze, a nazwa tego miasta z drugiego krańca świata znalazła się na oficjalnym witaczu, na granicy miasta.
Gdańsk natomiast promuje się u szejków. Urzędnicy w ubiegłym roku najdalej dolecieli do Abu Zabi, stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Na "Cityscape Abu Dhabi 2009" w kwietniu poleciało na tydzień troje pracowników Wydziału Polityki Gospodarczej UM Gdańska. Część kosztów pokryli organizatorzy, więc gdańskie wydatki, jak na ten rejon świata, nie były duże - 2,7 tys. zł.
Jak podkreśla Polska Dziennik Bałtycki, szukanie inwestorów i promocja miast to nie wszystko, ważne są też szkolenia i wymiana doświadczeń. Z Gdańska na Białoruś na sześć dni poleciała ośmioosobowa grupa, której przewodzili prezydent Paweł Adamowicz i jego zastępca Maciej Lisicki. Co robili? "Wymieniali się doświadczeniami" z tamtejszymi samorządowcami.
Poza tym gdańscy urzędnicy w grudniu pojechali służbowo do Izraela. Paweł Adamowicz wraz trzema innymi urzędnikami spotkali się tam m.in. z władzami Hajfy, aby nawiązać ewentualną współpracę przez oba portowe miasta.
Natomiast na temat problemów dzieci niepełnosprawnych przez ponad tydzień szkolił się jeden z pracowników Urzędu Marszałkowskiego, aż w Tadżykistanie. Tu pocieszające jest to, że wyjazd był sponsorowany przez organizatorów, więc urzędnik wydał tylko 277 służbowych złotych.
Z Gdańska do: Białorusi, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Izraela, Belgii i Niemiec.
Z Sopotu do: Hiszpanii, Włoch, Austrii i Francji.
Z Gdyni do: Chin, Turcji, Węgier i Austrii.
Opinie (202) ponad 10 zablokowanych
-
2010-02-19 15:47
TRZEBA SIE BYŁO KUR** UCZYĆ !! (1)
też moglibyście jeździć ! Nie trzeba było się opierniczać w szkole ! Chcecie jeździć na wycieczki ? Do do roboty, a nie marnujecie czas w internecie ! Mieliście takie same szanse jak Ci urzędnicy, oni z niej skorzystali a Wy zgrzytacie zębami że inni mają lepiej !
- 3 7
-
2010-02-19 15:52
te student!
do nauki kuźwa a nie siedzieć w internecie!
- 2 0
-
2010-02-19 15:52
właśnie:-) trzeba sie było zapisać do młodych demokratów i POprosić pana marcina rosoła o rekomendację, a teraz być może (4)
zwiedzalibyście las vegas i las palmas albo floryde na szoppingu:-P
- 9 1
-
2010-02-19 16:01
szopping to ja mam w pralce PO-lar a na zwiedzam przy okazji wyjazdu po kartofle na Kaszebe
- 2 0
-
2010-02-19 16:22
gallux (2)
a ja mam haka na ciebie
ale nie powiem - bo to tajemnica państwowa!
właśnie zjadłem Rosół z makaronem- 0 3
-
2010-02-19 18:33
PANKRACY SPALIŁA CI SIĘ SIEDZIBA i KOMPUTER TO SKĄD TERAZ KLIKASZ? (1)
- 1 0
-
2010-02-19 18:55
z siedziby ojca rydzyka
- 2 1
-
2010-02-19 16:08
Obchody Solidarności 20 milionow zl + milionik na msze i zjazd
a ludzie w obrębie miasta gdanska chodzą s**** za stodołę i po wodę do studni.
- 10 1
-
2010-02-19 16:59
a niech tam..! (1)
a niech jażdżą-tylko dlaczego za moje pieniądze i co ja mam z tego?złodziejskie maniery w literze prawa ...to nie na moj łeb te wszystkie przekręty....budyń-albo naleśnik-tak na niego wolamy-mial szczeście,że przywędrował do gdanska....
- 7 2
-
2010-02-19 19:25
....i do dzis nie dopuszcza do swojej mózgownicy ze jest tutaj niechciany
- 1 0
-
2010-02-19 17:09
urzędniki starają się o zrobienie na terenie BYŁYCH stoczni specjalnych stref ekonomicznych a na swoich WYCIECZKACH namawiają
do inwestowania. Ucieczka T-K to przecież tylko wypadek przy ciężkiej pracy bo wszystkie wskaźniki gospodarcze są zielone (Grecy też długo tak mówili ).
- 1 0
-
2010-02-19 17:17
Urzędnicze trwonienie pieniędzy to jedna z tragedii Polski.
Ale pamiętać należy o tym, że ten kraj będzie istnieć tak długo "jak się Niemiec z Ruskiem znowu nie dogada". A się dogada.
- 8 0
-
2010-02-19 17:20
Oj ludzie narzekacie
Oczywiście zadania sa podzielone!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ale co do niektórych urzędasów to bym sie zabrała lub posów np za Liska który mieszkał na Chełmie i nawet dzieńdobry nie umiał powiedzieć sąsiadom przez 5 lat.Ale to szczegł i śmieci wystawiał z pampersami swojego młodszego dziecka..........- 4 2
-
2010-02-19 17:25
Za nasze pieniądze , pod pretekstem szukania inwestorów
Porozmawiają z inwestorem i nic z tego niebędzie . Jak sie jedzie rozmawiać z inwestorem to jest to jedno miejsce i spotkanie trwa 3 godziny i wracamy . A TO JEST EWIDENTNA WYCIECZKA URZEDASÓW ZA NASZE PIENIĄDZE .
- 8 0
-
2010-02-19 17:30
A niech jezdza. Jakbym chciala pracowac w UM to tez bym pewno jezdzila. Ale wole gdzie indziej pracowac i gdzie indziej jezdzic...
- 0 0
-
2010-02-19 17:41
Do Chin i Białorusi to pewnie platformersi jeżdżą aby nauczyć się jak sobie "radzić" z opozycją.
A po co do Izraela? Wiadomo... Heh lizydoopy.
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.