125 mln zł będziemy wydawać rocznie z rządowego programu na remonty dróg lokalnych w województwie pomorskim. Połowę da rząd, połowę będą musiały dołożyć samorządy. To o wiele za mało, by poprawić stan dróg lokalnych na Pomorzu.
3 mld złotych trafi do 2011 r. na remont dróg lokalnych we wszystkich województwach w ramach Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych. Co roku do dyspozycji będzie 1 mld zł, czyli każde województwo dostanie z rządowego programu 62,5 mln zł (w sumie 187,5 mln przez trzy lata), drugie tyle dołożą samorządy.
Pomorskie powiaty i gminy będą więc miały rok rocznie do dyspozycji 125 mln zł, z zastrzeżeniem, że każdy powiat może otrzymać dotację maksymalnie na dwa projekty rocznie, a gmina na jeden. Jej wysokość nie może przekroczyć 6 mln zł (3 od państwa, 3 od samorządu) O tym, kto je otrzyma zadecyduje pięcioosobowa komisja powołana właśnie przez wojewodę pomorskiego,
Romana Zaborowskiego. Wnioski o dotacje składać można do 21 listopada br. Oceniane będą według trzech kryteriów: wpływu projektu na poprawę bezpieczeństwa, współpracy między samorządami i realizacji projektów w oparciu o partnerstwo między gminami. Preferowane będą projekty dotyczące dróg dojazdowych do dróg krajowych i wojewódzkich.
- Od dawna czekaliśmy na ten program. Jest dobry i prosty w realizacji, a zarazem restrykcyjny - mówi wojewoda pomorski
Roman Zaborowski.
- Jeśli okaże się skuteczny to będziemy mogli liczyć na kolejny cykl dotacji. Równomierne rozłożenie dofinansowania stawia województwo pomorskie w uprzywilejowanej sytuacji. Gdyby podział dotacji odbywał się wedle zagęszczenia dróg, Pomorze nie otrzymałoby znacznie mniej pieniędzy.
Program przewiduje, że projekty zatwierdzone do końca 2008 roku muszą zostać zrealizowane do listopada przyszłego roku. Harmonogram prac na najbliższe miesiące zakłada, że przetargi na poszczególne remonty zostaną rozstrzygnięte do 31 marca 2009.
Oznacza to, że na inwestycję pozostaje zaledwie kilka miesięcy.
- Istnieje ryzyko, że jeśli nie uda się zakończyć prac w terminie, to dofinansowanie zostanie wstrzymane - zastrzega wojewoda.
Mimo, że program jest ważny, oferowane w nim środki są kroplą w morzu potrzeb. Zakładając, że koszt remontu 1 km drogi waha się od 1 do 3 mln zł, oznacza to, że rządowe i samorządowe pieniądze starczą maksymalnie na naprawę od 125 do 375 km dróg w przeciągu trzech lat.
Nawet gdyby wszystkie pieniądze zainwestować tylko w dwóch powiatach (co nie jest możliwe), np. słupskim i bytowskim, to nie poprawiłoby to znacząco stanu dróg w żadnym z nich. W sumie jest tam bowiem 1300 km dróg, z czego ok. 650 km wymaga pilnej naprawy. Skala potrzeb całego Pomorza nie jest nawet dobrze znana.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
