- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (457 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (47 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (171 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Pomysł na zapomniane nabrzeże Motławy
Zamiast tworzyć nowe, atrakcyjne i estetyczne nabrzeża Motławy, jedynie reperujemy te, które po latach zaniedbań się sypią. Zamiast zyskiwać nową przestrzeń, pudrujemy tę, którą mamy - pisze Karol Spieglanin, prezes stowarzyszenia FRAG.
Są one potwierdzeniem pewnej oczywistości. My nie remontujemy pobrzeży Motławy z troski o jego estetykę. Ba, my go nie remontujemy nawet w trosce o ludzi potykających się o pokruszone płyty chodnikowe. To przecież tolerujemy od dekad, na co dzień zasłaniają je toczące się masy turystów, a spod nich ani brudu, ani zaniedbania nie widać.
Remont Długiego i Rybackiego Pobrzeża potrwa 2 lata
Długie Pobrzeże się sypie
Tak, wiem, że obecnie remonty Szerokiej i Ogranej są skutecznie utrudniane przez Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, ale umówmy się, one powinny być wyremontowane na długo przez degrengoladą tej instytucji. Sami, jako stowarzyszenie Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej, apelowaliśmy o to jeszcze przed Euro 2012, niestety bezskutecznie.
Największym minusem takiego podejścia jest fakt, że skoro remontujemy, bo się zapada, to konsekwentnie remontujemy tylko to, co się zapada. A takie podejście nie popycha nas do przodu, w najlepszym wypadku utrzymuje stan bieżący.
Zapomniany fragment nabrzeża Motławy
Gdybyśmy jednak spojrzeli troszeczkę poza minimalne wymagania, moglibyśmy zauważyć, że remont pobrzeża jest idealną okazją do zmian skutków wieloletnich zaniedbań w jego bezpośrednim otoczeniu. A te nigdzie nie są tak bardzo widoczne, jak na odcinku pobrzeża między mostem Krowim (ul. Ogarna), a mostem Zielonym (na wysokości Długiego Targu, którego remont skończy się przed latem).
O Panie, co się w tej przestrzeni nie dzieje! Mamy tu wszystko, by oczy rozbolały. Kolekcję kilkunastu różnych typów barierek pokazujących jakieś dwie dekady trendów w sklepach ogrodowo-budowlanych. Schody, rampy, przedepty. Dwa poziomy nabrzeża z dorabianymi drewnianymi tarasami. Wejścia do komórek, w których składuje się piwniczne zawartości. Rowerki wodne przebrane za plastikowe taksówki, kaczki, milicyjne radiowozy.
Nad wszystkim czasami dumnie góruje Toi Toi, stawiany sezonowo na Krowim Moście. Zapewne obserwuje wszystkie butelki po małpkach i puszki po piwie porozrzucane na całym tym terenie i cieszy się, że takiego syfu to w nim ludzie nie zostawiają.
Wszystko to dzieje się dosłownie metry od Drogi Królewskiej, najbardziej reprezentacyjnej drogi w mieście. Ponieważ jednak nikomu nie zagraża (jak ma zagrażać skoro nielicznych tu zapuszczających się spacerowiczów chroni 13 modeli barierek?), to remontowane nie będzie.
Zapomniana wizja zmian na lepsze
Kilka lat temu w jednej z pobliskich knajp poznało się przy trunku dwóch architektów - nieżyjący już Stanisław Michel i Piotr Karaś. Usiedli sobie i pomyśleli, że coś z tym przydałoby się zrobić.
Tak narodziła się koncepcja przebudowy zakładająca stworzenie nowego ciągu spacerowego do ul. Ogarnej w poziomie reszty pobrzeża oraz stworzeniu nowych lokali usługowych przy niższej, istniejącej części.
Korzyści byłoby wiele - poprawa estetyki całości, powstanie nowych lokali usługowych, uporządkowanie terenu, ułatwienie dojścia i rozciągnięcie ruchu turystycznego na ul. Ogarną.
Sęk w tym, że powstała lata temu koncepcja leży sobie na półce i nikt nawet nie pomyślał, żeby do niej sięgnąć. Nie pierwszy raz postawię tezę, że nasze miasto nie jest zarządzane, ono jest wyłącznie administrowane. Nie ma żadnej spójnej wizji rozwoju w żadnym kierunku, po prostu jest tu i teraz. Jak się zepsuje to się naprawi i nic ponadto. My z takim podejściem naprawdę się nie rozwijamy.
I tak sobie stojąc możemy z zazdrością obserwować, jak wyrastają nowe przestrzenie publiczne centrach w innych miastach. Tylko wtedy człowiek miałby ochotę usiąść, a akurat ławki między tymi wszystkimi butelkami, petami i rowerkami brakuje.
O autorze
Karol Spieglanin
prezes stowarzyszenia Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej
Opinie (198) ponad 10 zablokowanych
-
2022-05-04 12:04
Ten projekt ze zdjęć to żenada totalna.
- 11 2
-
2022-05-04 12:07
to miasto nie ma gospodarza!
jeżeli mieszkańcy będą dalej tacy bierni...
- 9 4
-
2022-05-04 12:10
Szaro, buro i ponuro
Tam trzeba rozjaśnić ,dodać może trochę bieli bo na razie nie jest to miejsce zbyt przyjemne
- 4 2
-
2022-05-04 12:21
Jak to wygląda? Gdańsk jest zapuszczony, źle zarządzany
Najpierw Adamowicz, teraz ta Dulska. Tragedia.
- 13 2
-
2022-05-04 12:25
Zbudujmy całkiem nowy Gdańsk
Tylko skąd na to pieniądze? W czynie społecznym minister infrastrukrury zrobi? Czy prezydent Dulkiewicz ma nerki sprzedać? No litości ludzie marudni.
- 0 7
-
2022-05-04 12:31
wejdz w pierwsze lepsze podwórko na starowce (1)
a odpuscisz sobie kolejne wynajęcie "apartamentu w centrum starego miasta"
cyf kiła i mogiła -- 9 2
-
2022-05-04 13:17
Ty wiesz gdzie jest stare miasto?
- 1 0
-
2022-05-04 12:33
Niech oni nie kombinują więcej!
Nabrzeże powinno wrócić do stanu wcześniejszego a nie budować coś nowego. I tak developerzy zmienili historyczny stan. Pewnie coś dziwnego szykuje się jak jest taki artykuł!
- 7 2
-
2022-05-04 12:41
Nie podoba mi się ten pomysł (2)
Nie ma sensu ta ni stą ni z owąd ścieżka betonowa na pierwszym piętrze, pieniądze są potrzebne w wielu innych miejscach o można je z głową wykorzystać!
- 10 2
-
2022-05-04 15:36
(1)
W takim razie, co byś zaproponował?
- 1 3
-
2022-05-04 15:51
Ten Pan/Pani napisał, że mu się nie podoba... i miał do tego prawo
a do proponowania tego co tam mogło by powstać, są architekci i projektanci
- 1 1
-
2022-05-04 12:53
...masy betonu po przeciwnej stronie Motlawy przegnebiaja
- 8 3
-
2022-05-04 13:14
Pierwsze to trzeba soldka usunac
bo zasmieca widok.
- 4 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.