- 1 Solorz otworzył stację wodoru w Gdańsku (158 opinii)
- 2 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (92 opinie)
- 3 Ponad 20 tys. zł za kurs taksówką (258 opinii)
- 4 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (449 opinii)
- 5 Pili, zażywali narkotyki i wsiadali za kółko (90 opinii)
- 6 Rajska znowu deptakiem, ale tylko na chwilę (71 opinii)
Ponad połowa Polaków chce wprowadzenia euro
Nie tylko rząd chce euro w Polsce. W badaniu TNS OBOP ponad połowa Polaków stwierdziła, że także jest za tym, by euro zastąpiło polską złotówkę.
W sondażu przeprowadzonym dla "Dziennika" Polakom zadano pytanie: "Czy twoim zdaniem Polska powinna wprowadzić euro?" Ponad połowa z nich - 52 proc. - odpowiedziała twierdząco. 37 proc. ankietowanych stwierdziło, że nie chce w Polsce wspólnej waluty, co dziewiąty (11 proc.) nie miał zdania.
Większość z tych, którzy chcą zarabiać i wydawać euro, pragnie móc nim płacić w Polsce już w 2011 roku, czyli w terminie, który wskazał rząd.
Poza tą najważniejszą zmianą, niezbędne będą także mniejsze lub większe nowelizacje w licznych ustawach. Politycy koalicji rządzącej - m.in. minister finansów Jacek Rostowski - przekonują, że trzeba ich dokonać jak najszybciej.
Po nieco zaskakującej deklaracji premiera Tuska, który w zeszłym tygodniu zapowiedział wprowadzenie w Polsce euro w 2011 r, do pracy biorą się urzędnicy. We wtorek, 16 sierpnia, rozpoczynają się konsultacje pomiędzy resortem finansów a NBP, w których zostanie ustalony harmonogram wprowadzenia euro. Pośpiech jest niezbędny, ponieważ przed wprowadzeniem euro polski złoty musi trafić na dwa lata do tzw. Europejskiego Mechanizmu Kursowego, czyli poczekalni, w której kurs polskiej waluty nie będzie mógł się zmieniać poza wyznaczone ramy, wynoszące plus-minus 15 proc.
Wciąż nie zdecydowano o poziomie tzw. centralnego kursu euro, z jakim złotówka trafi do EMK. Najczęściej wymienianym przez ekonomistów i polityków wartością jest 3,5 zł za euro.
Opinie (183) 7 zablokowanych
-
2008-09-15 20:44
dziwne
W opiniach wszyscy wyrażają sie negatywnie o wprowadzeniu euro a w artykule pisza ze 50% jest za ciekawe
- 0 0
-
2008-09-15 20:45
euro
Mieliśmy talary i marki , ale euro to przsada. Złotówka ma już swoją historię, więc bądż patriotą i nie daj się obcym. To jest wymuszenie przez Unię, ale miej swój rozum zanim zdecydujesz. Te 50% to 100 wybranych osób przez jakąś firmę, ale nie 25 milionów Polaków. więc kto ma rację iz kim rząd się liczy ?
- 0 0
-
2008-09-15 21:08
a Szwecja dlaczego nie przyjęła Euro ?
- 0 0
-
2008-09-15 21:09
To z pewnością DŁODZY WYBOŁCY peło...Tak nas Polaków wrobili raz
z wyborami-bezmózgowcy,teraz chcą mleko,chleb itp. po 2 `ojro`?! Niech przygłupy popytają Niemców,jak dostali w d..!
- 0 0
-
2008-09-15 21:34
EURO czy OJRO ??? (1)
czy my tak jak fryce bedziemy mowili Ojro , czy po naszemu normjalnie Euro???.
- 0 0
-
2008-09-15 22:33
może być JURO
toż w Juropie mieszkamy :-)
- 0 0
-
2008-09-15 21:35
(1)
My somy w Europie czy w Ojropie ?
- 0 0
-
2008-09-16 13:00
Ojropa!
I nie Ojczyzna a Hajmat
- 0 0
-
2008-09-15 21:51
to nic te 50 % za euro
W wyborczej niedlugo napisza i powiedza w TVN-nie24 ze 90%Polakow jest za euro...:)
- 0 0
-
2008-09-15 21:53
Kocham Gdansk! (2)
Cep cepa cepem pogania.
Jakies pytania,jakies pytania??- 0 0
-
2008-09-15 22:48
(1)
odezwał się PełOwski osioł z marchewką przed nosem.
- 0 0
-
2008-09-16 10:25
dokładnie
- 0 0
-
2008-09-15 22:36
(1)
Warto wziąć pod uwagę ten prosty fakt, że wielu zwolennikom wprowadzenia euro najzwyczajniej nie chce się zabierać głosu w tej dyskusji.
Znakomita większość wypowiedzi przeciwników powiela stereotypowe i zupełnie nietrafne obawy. Co więcej, nie sądzę, żeby ci, którzy są przeciwko byli skłonni przyjąć argumenty "na tak". Przecież i tak wiedzą najlepiej...- 0 0
-
2008-09-16 13:21
poziom dyskusji
Jako powód nie wypowiadania się wielu ludzi może też być poziom dyskusji. Poza epitetami i wyzwiskami niewiele widać. I też nie wiele dotrze, więc często wolą nie tracić czasu.
- 0 0
-
2008-09-15 22:43
Niemcy są niezadowoleni z wprowadzenia Euro (4)
Płace oczywiście przeliczono w stosunku 1:2 do marki, a ceny w krótkim czasie doszły do przelicznika 1:1.
Co będzie u nas przy przeliczniku 1:3,5? Średnia krajowa 600 euro, opłaty za mieszkanie 800 euro...- 0 0
-
2008-09-15 23:16
(3)
Wyobraź sobie, że jesteś fryzjerem. Jeśli ceny przeliczasz 1:1, to Twoja płaca też - automatycznie - przelicza się 1:1.
Tego rodzaju argumenty są błędne.- 0 0
-
2008-09-15 23:19
(2)
Tak ale !@#$@! POPULISTOM najprościej napisać, że wszystko zdrożeje, a płace spadną. Zupełnie tak jakby pieniądze brały się 'z niczego'.
A ludzie to kupują...- 0 0
-
2008-09-16 00:36
Srutututu (1)
Myślisz, że mądrymi (nie przeczę) teoriami zmienisz fakty? Fakty są takie, że wszystko - żywność, odzież, usługi, media - zdrożały po wprowadzeniu Euro. Oczywiście, statystycznie można ludziom tłumaczyć, że powinni być szczęśliwi z tego powodu.
- 0 0
-
2008-09-16 13:27
a może właśnie stanieje...
Skoro teraz za przyzwoity TV płacisz 3500 zl czyli 1000 Euro, a taki sam model na zachodzie kosztuje 600 Euro to cena wg Ciebie wzrośnie?
I tak ze wszystkim. Przeliczenie cen po kursie uwidoczni dysproporcje między cenami i dochodami u nas i w eurolandzie. I to spowoduje ruch w kierunku zrównania, w końcu mamy wspólny rynek. Czyli stosunek cen do dochodów spadnie.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.