- 1 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (142 opinie)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (89 opinii)
- 3 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (183 opinie)
- 4 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (72 opinie)
- 5 Autobus nie przyjechał? Oddadzą za taxi (109 opinii)
- 6 Zamkną przystanek SKM na pół roku (125 opinii)
Ponad połowa Polaków jest przesądna
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/20/300x0/20680__kr.webp)
Najbardziej przesądne są kobiety (64 proc.) oraz osoby w wieku 15-19 lat (71 proc.). Ponad jedna trzecia respondentów twierdzi, że złapanie się za guzik przy spotkaniu z kominiarzem przynosi szczęście. Natomiast 33 proc. badanych wybrałoby się na łąkę w poszukiwaniu czterolistnej koniczyny. Słynny czarny kot przynosi ponoć pecha jednej czwartej ankietowanych.
- Mój kot ciągle przecina mi drogę, więc nie zwracam na to uwagi - powiedział prof. Jerzy Młynarczyk, poseł SLD. - Kominiarza nigdy nie spotykam, a pechowy jest dla mnie dzień moich imienin, 23 kwietnia.
Poseł Sojuszu ma sprawdzony sposób na przebiegające mu przez ulicę obce koty - splunąć trzy razy przez lewe ramię. Najszczęśliwszą zaś liczbą dla złodziei jest siódemka, bo swoim kształtem przypomina wytrych.
Według 26 proc. badanych przyczyną wielkiego nieszczęścia jest rozbite lustro, a o 2 proc. mniej w żadnym wypadku nie przywita się przez próg. Inni wierzą także w magiczną moc talizmanów i pechową trzynastkę.
- Wierzę we wszystkie przesądy - oznajmił dr Michał Mędraś z Akademii Medycznej. - Dzięki temu w życiu jest zabawniej.
Niektóre środowiska mają swoje własne zabobony. Podobno kobiety na statku zwiastują sztorm albo gorsze nieszczęście, a plucie pod wiatr jest niedopuszczalne.
- Na morzu nie można też gwizdać - mówił "Głosowi" Andrzej Laskowski, emerytowany kapitan Żeglugi Wielkiej.
Najbardziej przesądne okazuje się środowisko aktorskie. Młody aktor na początku pracy w teatrze słyszy tylko czego mu nie wolno robić.
- Jeżeli czegoś zapomniał z garderoby, to nie może po tą rzecz wracać - oznajmiła Marzena Nieczuja-Urbańska, aktorka Teatru "Wybrzeże". - Nie należy też siadać blisko drzwi ani gwizdać.
Ponadto, egzemplarz sztuki, który upadł na podłogę, trzeba koniecznie przydeptać, inaczej nieszczęście gotowe. Aktor, na którym garderobiana szyje ubranie, pomaga jej trzymając nitkę w zębach, a dobra premiera musi być odpukana na wszystkich krzesłach, bo nie wolno zapeszać.
Z kolei przesąd, że z łóżka trzeba wstawać prawą nogą, wziął się z tradycji muzułmańskiej, w której lewa noga jest nieczysta.
Jak wynika z badań przesądy odgrywają dużą rolę w naszym życiu. Może dlatego wolimy spotkać kominiarza niż pechowego czarnego kota. Wiarę trzeba mieć, nawet w przesądy, bo podobno czyni cuda.
Opinie (70)
-
2003-08-28 09:36
piekna mloda ty zdziro
- 0 0
-
2003-08-28 09:38
ja też jestem przesądny bo to się sprawdza
jak skopie do południa dupe gejluxowi to zawsze mam dobry dzień
a jak któegoś dnia ten parszywy gejlux mi ucieknie albo zapomne go skopac to zawsze dzień do dupy jest- 0 0
-
2003-08-28 09:47
marja ma racje
wszelkiego rodzaju wrózby horoskopy, kadzidełka, energie itd są u osób "wierzących" obrazem ich wiary albo JEJ BRAKU
smutnym obrazem "zawróconych" ludzi
niby wierzą i ufają Panu Bogu ale niegłupio jest diabłu świeczke zapalić bo co to komu szkodzi:)))
albo zerknąć jednym okiem co nas czeka w przyszłości hehehe
jest to nic innego jak próba zastępowania Pana Boga w kreowaniu naszej przyszłości czyli zwyczajnie bluźnierstwo
stąd całe nieporozumienie i tylu "katolików" w Polszcze:))- 0 0
-
2003-08-28 09:48
wont stąd gejlux kopa dostaniesz hahahahhahaha
- 0 0
-
2003-08-28 09:56
Obiecywałem Egon że zabiorę z ciapkowa
najbrzydszą kreaturę jaką tam mają i nazwę ją twoim imieniem. Zmiana planów. Rozmawiałem z dyr. Targowskim z gdańskiego ZOO. W zamian za sponsorowanie utrzymania skunksa mogę nadać mu imię. Tak, tak dobrze kombinujesz. Nazwę go Egon.
- 0 0
-
2003-08-28 10:43
antyhoroskopy
taaaaaaak horoskopy to jedna wielka pomylka!!! cieszy mnie fakt ze kilka tygodni temu doznalam na ten temat olsnienia..bo wczesniej-glownie nudzac sie i sledzac co sie dzieje w necie wchodzilam chyba doslownie na wszystkie polkojezyczne dostepne horoskopy...ale ale dzieki temu przestalam w nie wierzyc(czyt.moze sie wydarzyc ale nie musi).bo a)horoskopy tak jak i inne wrozby w necie sa losowane (wciskaja nam tylko ze ktos tam je uklada..) i rachunek prawdopodobienstwa i te sprawy ze wypadnie akurat costam-to jenda wielka bzdura.. bo b) gdy tak czytalam je all i zaczelam porownywac..to stwierdzilam ze one nie amja najmniejszego sensu..bo prawie nic co w jednym horoskopie nie pokrywa sie z drugim.. bo c)gdyby kazdemu mial sie sprawdzac horoskop to 1/12 ludzi na kuli ziemskiej robilaby to samo.. tak wiec jestem dumna ze od jakiegos czasu nawet nie zagladam na strony tego typu :D
- 0 0
-
2003-08-28 11:04
kaszubskie gusła; -)
osobiscie nie czytam horoskopow (no chyba, ze akurat mi w jakiejs gazecie wpadnie w oko;-), ani sie nie lapie za guzik (chociaz podejrzanie czesto spotykam kominiarzy;-), do wrozki by mnie nikt sila nie zaciagnal, bo to dla mnie totalne bzdury:-))))))))))
Natomiast ludowe zwyczaje bardzo szanuje, bo sa zrodlem ciekawej historii i moim zdaniem nie nalezy ich lekcewazyc, tylko podchodzic do nich "z przymruzeniem oka".
Tak wiec np calowanie diabla przy skrzypcach diabelskich (kaszubski instrument ludowy zastepujacy cala game instrumentow perkusyjnych) w noc swietojanska przez kaszubskie panny (czyli brótki;-), aby szczesliwie wyszly za maz w nastepnym roku, uwazam za mile podtrzymywanie tradycji, a nie jakies tam czry mary
albo wrzucenie monety do di Trevi np przez lewe ramie nie przeszkadzalo mi absolutnie podczas Swaitowych Dni Mlodziezy w Rzymie:-)) I czuje sie jak najbardziej wierzaca osoba:-)- 0 0
-
2003-08-28 11:08
swego czasu w barku nauczycielskim przy dawnej hanki (uwaga!!) sawickiej poznałem byłem jegomościa z wieczoru wybrzeża (był to szmatławiec ale nie brukowiec), którego dodatkowym zajęciem było pisanie horoskopu...
beka:))
tego wieczoru pisaliśmy razem.....:))
a po prawdzie to każdy astronom wam powie, że cała astrologia oparta jest na błędzie i przez to osoba uważająca sie za barana jest np bykiem.......- 0 0
-
2003-08-28 11:13
Ratunku
Moja stara kupuje "Wróżkę". Błagałem ją żeby zaczeła kupować "Galę", "Naj" albo co podobnego. A ona nic ino "Wróżka". Co robić ?
- 0 0
-
2003-08-28 11:18
skop jej dupe a jak nie pomoże to wsadź jej reke do wrzątku
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.