- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (358 opinii)
- 2 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (101 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (60 opinii)
- 4 Utrudnienia na al. Niepodległości od wtorku (28 opinii)
- 5 Dlaczego szpetne kioski nie znikają z ulic? (237 opinii)
- 6 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (358 opinii)
21-letni studenci trójmiejskich uczelni: Mikołaj J. i Łukasz C. nie byli wcześniej znani policji. Nie byli też kojarzeni ze środowiskiem dilerów narkotykowych. Pomogła praca operacyjna. telefon. Od dłuższego czasu studenci byli bowiem obserwowani przez policjantów z grupy do zwalczania przestępczości narkotykowej. Zostali zatrzymani w wynajmowanym mieszkaniu na Obłużu. Przy nich i w mieszkaniu znaleziono niewielką ilość narkotyków, za to w piwnicy rodziny Mikołaja J. - o wiele więcej. Były posypane pieprzem dla zatuszowania zapachu. Policyjny pies nie dał się jednak nabrać.
- W sumie było to 2300 porcji amfetaminy, haszyszu, marihuany i tabletek ekstazy o czarnorynkowej wartości 15 tys. zł - mówi Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik gdyńskiej policji.
W piwnicy znaleziono też dowody osobiste, prawa jazdy, książeczki wojskowe i legitymacje szkolne na nazwiska innych osób. Prawdopodobnie są to zastawy, jednak policja będzie sprawdzała czy dokumenty nie trafiły do zatrzymanych w wyniku jakiegoś przestępczego działania - rozboju czy kradzieży.
W piwnicy były też zapiski świadczące o działalności dilerskiej, kilkadziesiąt pustych woreczków do pakowania narkotyków, lufki szklane, fajki do palenia oraz broń gazowa z amunicją.
Studenci trafili do policyjnej izby zatrzymań pod zarzutem wprowadzenia narkotyków do obrotu za co jest do 8 lat pozbawienia wolności, posiadania znacznej ilości narkotyków (do lat 5), sprzedaży narkotyków (trop będzie sprawdzany) - do 10 lat oraz posiadania broni bez zezwolenia (do 8 lat).
Przypominamy numer telefonu do gdyńskiej policyjnej grupy "narkotykowej", gdzie można informować o sprawach związanych z narkotykami: 662-17-40 do 662-17-43.
Opinie (28)
-
2002-03-07 22:57
do Rafaq
Jestes złodziejem i kanciarzem!!!!! Chwalisz się, że masz 25 lat i jesteś ustawiony. Po prostu n w normalny sposób niczego byś się nie dorobił. Jesteś na to za głupi. A wśród zaocznych możesz aszpanować, bo to takie same głąby jak ty.
Pozdrowionka- 0 0
-
2002-03-08 14:27
I jeszcze jedno pytanie, miły przyjacielu
I jeszcze jedno pytanie, miły przyjacielu
Czy wóda i papierosy nie uzależniają?
Czy nie widać, że jest to jedno i to samo draństwo?
Nie, na wódę monopol ma państwo
I dobrze zarabia na tym i się nie przejmuje
Że co któryś twój kolega znów się degeneruje
Dzień w dzień, ale to jest legalne
Obłożone podatkiem, więc także opłacalne
(Kazik Staszewski, "5 lat")- 0 0
-
2002-03-08 23:16
a propos
hej studenciku z zaocznych "apropo" pisze się poprawnie "a propos"
- 0 0
-
2002-03-09 09:17
zfrachałemsiezestracha
Sam bym quźwa zażył... ale sie boję... na widok zatrzyku mdleję, dym nie zatyka .... wóda mnie pali w gardło.
Szaleje po kefirze , ale moge tylko trzy ... bo po dalszym mam s****zkę. CO ROBIĆ .... pomózcie -cóż mam ćpać????- 0 0
-
2002-03-12 14:27
Gdzie solidarność w społeczności studenckiej i co to są w ogóle za dyskryminacje studentów zaoczych, ludzie puknijcie sie w głowy. Jeśli ktoś nie może studiować dziennie, bo np. ciężko pracuje żeby zarobić na życie albo nie mógł uczestniczyć w egzaminach na dzienne i nie chciał tracić roku, to idzie po prostu na zaoczne i tyle. Tak samo można mówić o studiach dziennych gdzie całymi dniami siedzi się w szkole i chcąc nie chcąc obcuje z nauką, a gdy przychodzi sesja zbiera się same pały. To musi być dopiero bezmózgowie, żeby przez 5 miesięcy siedzenia dzień w dzień na zajęciach nic nie zapamiętać. Czy ktoś wziął pod uwagę, że 95% studentów zaocznych całymi dniami przesiaduje w pracy, a na wieczór wraca do domu i zamiast iść z kupmlami na piwko siada do książek? Czy któryś z tych aroganckich studencików dziennych wie o czym mówię? Jasne, że nie, bo za nich pracują rodzice, a oni mają wszystko w dupie i potrafią tylko krytykować wynosząc się na piedestał nauki. "Jaki ja jestem mądry. Studiuję przecież dziennie. Reszta to szmaty i półgłówki" Nie mówię tu oczywiście o wszystkich dzienniakach. Ten kto wie o czym mówię nie poczuje się urażony. Co do narkotyków to sam czasami przypalę sobie haszyk i uważam, że nie ma w tym nic złego. Co do specyfików mocniejszych (amfa, kwasy itd) to jestem za jak największą surowością prawa.
- 0 0
-
2003-02-21 21:05
Pozdrowionka
Szkoda ze straciliscie tyle materialu :(
- 0 0
-
2004-09-09 03:37
to ja, o mnie mowa w tym artykule
No to jestem z powrotem, a co do studiowania na uczelni prywatnej to musiałem na to zapracowac, bardzo ciezko, chciałem zdobyc wiedze i uczciwa prace, ale zeby taki tam szary człowieczek mógł studiować na tej uczelni, to musiał ryzykowac swoją wolność bo nie miał innej mozliwości. Żeby moze kiedyś w tym pier* kraju mic coś osiagnąć.
- 0 0
-
2010-11-19 15:29
Dobra
Przestańcie pieprzyć bzdury o tym, że narkotyki trzeba zwalczać bo 90% ludzi na czymś leci a jak ktoś twierdzi inaczej to jest idiotą po drugie co Was to obchodzi? ludzie którzy zajmują się tą branżą nie zmuszają do brania, ludzie sami pytają dostają albo mają numer i dzwonią to w pewnym sensie hermetyczne środowisko, babcia z góry czy dziewczyna która mieszka nad jakimś kolesiem i wpadają do niego czasami koledzy czy znajomi(wiadomo po co) nie wie ze chłopak w tym siedzi, wpadają chłopaki gadają i nara. One nie mają z tym styczności więc co je to obchodzi? Pilnujcie swojej dupy a nie wchrzaniacie nos w cudzą
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.