• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Poradnia Złości w Gdańsku

Maja Fenrych
13 września 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Uwielbia piesze wędrówki, autostopem zjechała niemal całą Polskę, Z wykształcenia jest chemikiem, na co dzień pracuje jako psychoterapeuta w Centrum Interwencji Kryzysowej w Gdańsku. Jolanta Czernek właśnie uruchamia tam Poradnię Złości.

- To jedna z pierwszych takich placówek w Polsce - podkreśla Jolanta Czernek, gdańszczanka mieszkająca obecnie w Gdyni. - Dotychczas wszyscy skupiali się na ofiarach przemocy, ale żeby im pomóc, trzeba też zająć się sprawcami. My właśnie to chcemy robić.

W Poradni Złości w Gdańsku będą pracować trzy osoby, które znają się na psychoterapii, pedagogice. - Spodziewamy się dużego zainteresowania, więc z czasem zespół poszerzymy - mówi pani Jolanta. - Mamy nadzieję, że poradnia na stałe wpisze się w tutejsze środowisko. Wychodzimy naprzeciw sądom, które na terapię do nas mogą kierować sprawców przestępstw, chcemy też nawiązać współpracę ze środowiskiem naukowym.

Jolanta Czernek jest koordynatorem i jednym z pomysłodawców projektu. Będzie się zajmowała psychoterapią. Mimo że skończyła studia chemiczne na Uniwersytecie Gdańskim, a nie psychologię, doskonale zna tę drugą dziedzinę. Na koncie ma wiele certyfikatów i szkoleń, także międzynarodowych. Ma m.in. certyfikat specjalisty ds. przeciwdziałania przemocy w rodzinie. W zeszłym roku, w uznaniu zasług, przyznała jej go Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Ma też rekomendację trenerską Polskiego Towarzystwa Psychologicznego. Ukończyła prestiżowy Instytut Terapii Gestalt w Krakowie. Jej nazwisko znane jest na całym Pomorzu. Od 10 lat prowadzi prywatny gabinet w Gdyni.

- Psychoterapia i praca z ludźmi to moja pasja od podstawówki - przyznaje gdańszczanka. - Już w VI klasie byłam powierniczką koleżanek, które przychodziły się do mnie wygadać. Wiedziały, że nie rozniosę tego na podwórku. Założyłam nawet zeszyt zgłoszeń. Na psychologię nie poszłam, bo nie brakowało chętnych, a trzeba było zdawać polski i biologię, a ja lepsza jestem z matematyki i chemii - uśmiecha się pani Jolanta.

Teraz marzy o własnym ośrodku psychoterapeutycznym i jest przekonana, że kiedyś dopnie swego.
Terapia dla agresywnych
Poradnia Złości działa przy Centrum Interwencji Kryzysowej w Gdańsku, przy ul. Lęborskiej 3B. Można tam dzwonić i przychodzić całą dobę. Terapeuta dyżuruje pod nr. tel. 511 01 21, można też skontaktować się z nim mailowo: centrum@cik.sos.pl. Porady są udzielane nieodpłatnie. Poradnia będzie prowadzić zajęcia indywidualne i grupowe. Mogą się do niej zgłaszać wszyscy, którzy mają problemy z opanowaniem złości, są porywczy i agresywni nawet w stosunku do bliskich. Terapia może trwać od kilku miesięcy do kilku lat.
Gazeta WyborczaMaja Fenrych

Opinie (62)

  • Mi przychodzi do glowy "Lot nad kukulczym gniazdem" i ten niesamowity Indianin...

    • 0 0

  • za intrygą stała jakaś troskliwa kobieta:)

    Ale film obejrzałam z przyjemnością, a reklamę pani Joli...?

    • 0 0

  • mam tu filmy z jackiem ide zerknąć co to za film
    nie wilk nie lot nad kukułczym ani nie czułe słówka

    • 0 0

  • dwóch jake,ów??

    • 0 0

  • Dwóch gniewnych ludzi

    Anger Management (USA, 2003)
    Komedia
    czas 101 min.

    Reżyseria: Peter Segal
    Scenariusz: David Dorfman

    • 0 0

  • uff:)

    • 0 0

  • ufff:) już myślałam że coś zmyśliłam:)

    • 0 0

  • to jego ostatnie produkcje, a ja znam te wczesniejsze
    niesamowity był w "czarownicach z istwick" (nie czepiać sie pisowni)

    • 0 0

  • Budujmy poradnie nie dajac upustu złości

    Typowo gdanskie, jeszcze jedna poradnia jeszcze jedne działanie pozorne, nie dajac nic dla dzieci i młodzieży, aby ta mogła sie wyzyc. To własnie w tej dzielnicy zamknieto najlepiej funkcjonujacy osrodek rekreacyjno-sportowy TKKF, pewnie chodziło o to, aby policja, społdzielnie(wybite szyby i zemolowane klatki)i takie oraz inne ośrodki miały co robić. Rodzice, którzy nie są wstanie zaakceptować faktu, że wciąż jeszcze zależne od nich dziecko jednocześnie staje się samodzielne i odrębne, nie potrafią też odpowiednio reagować na takie jego reakcje, jak sprzeciw, złość czy przejawy niezależności. I kiedy próbuje ono wyrazić na przykład swój sprzeciw, najczęstszą reakcją matki i ojca jest kara i brak akceptacji, a w skrajnych przypadkach ośmieszenie, poniżenie, czy wręcz przemoc. Jeśli dziecko w takich warunkach zdobywa się na niezależność, spotyka je odrzucenie. Jeśli zaś staje się nadmiernie uległe, grozi mu „stopienie się” widzimy to np. jak samotne matki wychowuja synow. Broniąc się, dziecko identyfikuje się z „agresorem” i nieświadomie przypisuje sobie złe intencje – chęć rozzłoszczenia rodziców bądź sprawienia im przykrości.
    Ja osobiście uważam, że do prowadzenia takiej działalności ta Pani powinna posiadać głęboka wiedza w "fundamencje", kursy oczywiście, ale po tem i certyfikat oraz uprawnienia do superwizji. Najgorsze jest to, ze tylu szamanow jets w okol nas.

    • 0 1

  • "Czarownice"... bardzo mi sie podobały:) Spróbowałam czytać książkę (Updike?) ale była dla mnie niestrawna (ciężka, ponura i obleśna).

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane