- 1 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (382 opinie)
- 2 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (60 opinii)
- 3 50 lat pracuje w jednym zakładzie (168 opinii)
- 4 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (204 opinie)
- 5 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (185 opinii)
- 6 Autobus nie przyjechał? Oddadzą za taxi (120 opinii)
Porzucone auta na Przeróbce nie do ruszenia
Dwa porzucone samochody blokują osiedlowy parking
Od trzech lat dwa wraki blokują miejsca postojowe na parkingu przy ul. Andersena na Przeróbce. Mimo licznych zgłoszeń do Straży Miejskiej, ta niewiele może zrobić, bo auta stoją poza drogą publiczną. Mieszkańcom pozostaje jedynie... samodzielnie wypchnąć auta na ulicę.
- Pojazdy przede wszystkim zajmują tak potrzebne miejsca postojowe w naszej dzielnicy. Ponadto szpecą one nasze najbliższe podwórze. Prosiliśmy wraz z sąsiadami wielokrotnie strażników o usunięcie pojazdów. Niestety, nasze prośby pozostawały bez reakcji - mówi pani Marianna, mieszkanka bloku przy ul. Lenartowicza.
Straż Miejska: auta nie stoją na drodze, nie możemy ich holować
Straż Miejska w Gdańsku podobnych spraw prowadzi kilkadziesiąt. Przekonuje, że kwestia aut na Przeróbce nikomu nie umknęła.
- Niestety, oba pojazdy zostały zaparkowane na terenie znajdującym się poza drogą publiczną. Nie możemy przeprowadzić holowania administracyjnego, które właśnie dotyczy dróg publicznych. Próbowaliśmy ustalić wspólnie z policją, kto jest właścicielem obu pojazdów. Okazało się, że kilkanaście miesięcy temu oba samochody zostały wyrejestrowane z ewidencji pojazdów. Nie wiemy, do kogo należą - mówi Miłosz Jurgielewicz, rzecznik prasowy Komendy Straży Miejskiej w Gdańsku.
Strażnicy zwracali się też do właściciela terenu o usunięcie pojazdów lub zmianę organizacji ruchu drogowego.
Co ciekawe, teren należy do miasta, a w jego imieniu parkingiem zarządza Gdański Zarząd Nieruchomości Komunalnych. Strażnikom chodzi o to, by nadzorujący parking samodzielnie usunął samochody bądź na wspomnianym parkingu wprowadził "strefę ruchu". Wtedy teren stanie się drogą publiczną, co umożliwi przeprowadzenie wspomnianego holowania administracyjnego.
Czytaj też: Wrak nie blokuje drogi, więc stoi od lat
Mieszkańcy muszą wziąć sprawy swoje ręce
Co ciekawe, strażnicy, którzy na co dzień patrolują ulice Gdańska twierdzą, że jeśli jest taka możliwość - a samochody są otwarte - wystarczy... wypchnąć je na drogę publiczną.
- Niestety, sami nie możemy tego zrobić, przekroczymy wtedy nasze kompetencje. Jednak gdyby zrobiliby to mieszkańcy, nie mieliby z tego powodu żadnych problemów. W efekcie auta z osiedla zniknęłyby po kilku dniach - mówi nam anonimowy strażnik.
Inaczej mieszkańcy muszą liczyć na właściciela gruntu bądź złomiarzy, którzy auto rozbiorą i wywiozą na złom.
Sprawdź punkty kasacji i utylizacji samochodów.
Inna recepta? Wycieki płynów eksploatacyjnych
Samochody są stare. Z pewnością zaczną z nich niebawem wyciekać płyny eksploatacyjne - olej, paliwo, płyn hamulcowy, bądź chłodniczy. Czy w takiej sytuacji można liczyć na reakcję.
- Tak. Jednak tutaj także nie możemy odholować pojazdu. Wtedy jesteśmy zmuszeni ukarać właściciela działki z tytułu zanieczyszczenia środowiska, skoro nie są znani nam właściciele obu wraków - mówi Miłosz Jurgielewicz.
Maksymalny mandat, jaki można w takim przypadku wystawić, to 500 zł.
Miejsca
Opinie (151) 1 zablokowana
-
2016-03-18 08:40
Czemu w działaniu służb mundurowych nie ma logiki? (2)
Jeśli jest znany numer VIN i dało się ustalić, że pojazd został wyrejestrowany, to można chyba dojść do informacji, kto był ostatnim właścicielem?
Jeśli właściciel powie, że pojazd sprzedał lub zbył w inny sposób i to nie on to zrobił - niech w takim razie wskaże nowego właściciela - z reguły na zakup nawet starych samochodów piszę się umowę.- 24 0
-
2016-03-18 09:49
Polska to kraj "niedasie"
- 6 0
-
2016-03-18 17:06
no i co z tego jak w większości wraków numery są zacierane lub wyszlifowane
- 1 0
-
2016-03-18 08:58
(1)
Właściciela pojazdu ustala się w wydziale komunikacji a nie przez policje.
- 8 1
-
2016-03-18 12:03
a cóż to ???
Policja nie ma danych o naszych samochodach ? Tylko że to nie należy do obowiązków Policji tylko Straży Gminnej
- 1 0
-
2016-03-18 09:33
Moze sm powinna dotrzec do ostatniego
wlasciciela po polisie oc- 5 0
-
2016-03-18 09:48
w Polsce jest rok 1945, skończyła się wojna i trzeba ustanowić nowe przepisy.
- 12 0
-
2016-03-18 09:54
skoro mozna wypchnac to moze wypchnijmy wszystkie auta na droge?
- 9 1
-
2016-03-18 10:02
(1)
jeśli ma ważne OC jest nie do ruszenia....
- 3 1
-
2016-03-18 10:32
Nissan
Gwe58gg nie ma ważnej polisy.
- 3 0
-
2016-03-18 10:30
Oj da się, da (4)
".. oba samochody zostały wyrejestrowane z ewidencji pojazdów. Nie wiemy, do kogo należą - mówi Miłosz Jurgielewicz." Pan rzecznik powinien zatrudnić się w jakiejś prywatnej firmie, w której rzadko kiedy pracownik może powiedzieć że się nie da.
Proszę sprawdzić kto wyrejestrował oba pojazdy. To nie jest trudny trop. Chyba, że Straż nie może się dodzwonić do Urzędu. A to przepraszam ..... To może być problem
A cwaniaki co porzuciły samochody przy piwku sobie opowiadają : "Da się ? No pewnie, że się da, ha ha ha" Więc. proszę nie ośmieszajcie się Strażnicy Miasta !- 17 1
-
2016-03-18 10:36
Najgorsze (1)
Jest to, że znajdzie się mnóstwo osób ,które w te twoje brednie uwierzy. Mówi ci chłop ,że w bazie nie ma żadnych danych. Pojazd jest wyrejestrowany ,nie ma danych przez kogo. Ale takiemu asowi jak ty w niczym to nie przeszkadza.
- 3 3
-
2016-03-18 10:54
w " bazie..."
w czasie gdy mozna ustalić gdzie Ty jesteś " Anty idiot"
w czasie gdzie wszystko jest za ewidencjonowane, zarejestrowane,
w czasie gdzie w internecie mozesz znalezć cała historie auta
w momencie gdy wytniesz dzrewo z prywatnej działki, masz juz cała ekipę z ochrony ...z wszystkimi, aktami karami...- 3 1
-
2016-03-18 10:53
debilowo polskie
- 1 1
-
2016-03-18 12:15
Nikt ci nie udzieli takiej informacji przez telefon
- 1 0
-
2016-03-18 11:23
Rada jest jedna ogień!
- 5 0
-
2016-03-18 11:34
Wspólnota, będąca właścicielem terenu, przykleja ogłoszenie wzywające właściciela... (1)
... do usunięcia swojej ruchomości z terenu, a po miesiącu-dwóch dzwoni do najbliższego złomowiska z informacją, że na ich terenie zalega PORZUCONY złom i po sprawie.
- 9 0
-
2016-03-18 11:45
Nie mogą, to nie ich teren
"Co ciekawe, teren należy do miasta, a w jego imieniu parkingiem zarządza Gdański Zarząd Nieruchomości Komunalnych."
- 2 0
-
2016-03-18 11:49
jeżeli zostały wyrejestrowane to nie znaczy że są niczyje ostatni właściciel jest zobowiązany do usunięcia gratów albo podania osoby której odsprzedał szroty
- 7 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.