- 1 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (384 opinie)
- 2 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (63 opinie)
- 3 50 lat pracuje w jednym zakładzie (169 opinii)
- 4 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (204 opinie)
- 5 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (185 opinii)
- 6 Autobus nie przyjechał? Oddadzą za taxi (120 opinii)
Porzucone auta na Przeróbce nie do ruszenia
Dwa porzucone samochody blokują osiedlowy parking
Od trzech lat dwa wraki blokują miejsca postojowe na parkingu przy ul. Andersena na Przeróbce. Mimo licznych zgłoszeń do Straży Miejskiej, ta niewiele może zrobić, bo auta stoją poza drogą publiczną. Mieszkańcom pozostaje jedynie... samodzielnie wypchnąć auta na ulicę.
- Pojazdy przede wszystkim zajmują tak potrzebne miejsca postojowe w naszej dzielnicy. Ponadto szpecą one nasze najbliższe podwórze. Prosiliśmy wraz z sąsiadami wielokrotnie strażników o usunięcie pojazdów. Niestety, nasze prośby pozostawały bez reakcji - mówi pani Marianna, mieszkanka bloku przy ul. Lenartowicza.
Straż Miejska: auta nie stoją na drodze, nie możemy ich holować
Straż Miejska w Gdańsku podobnych spraw prowadzi kilkadziesiąt. Przekonuje, że kwestia aut na Przeróbce nikomu nie umknęła.
- Niestety, oba pojazdy zostały zaparkowane na terenie znajdującym się poza drogą publiczną. Nie możemy przeprowadzić holowania administracyjnego, które właśnie dotyczy dróg publicznych. Próbowaliśmy ustalić wspólnie z policją, kto jest właścicielem obu pojazdów. Okazało się, że kilkanaście miesięcy temu oba samochody zostały wyrejestrowane z ewidencji pojazdów. Nie wiemy, do kogo należą - mówi Miłosz Jurgielewicz, rzecznik prasowy Komendy Straży Miejskiej w Gdańsku.
Strażnicy zwracali się też do właściciela terenu o usunięcie pojazdów lub zmianę organizacji ruchu drogowego.
Co ciekawe, teren należy do miasta, a w jego imieniu parkingiem zarządza Gdański Zarząd Nieruchomości Komunalnych. Strażnikom chodzi o to, by nadzorujący parking samodzielnie usunął samochody bądź na wspomnianym parkingu wprowadził "strefę ruchu". Wtedy teren stanie się drogą publiczną, co umożliwi przeprowadzenie wspomnianego holowania administracyjnego.
Czytaj też: Wrak nie blokuje drogi, więc stoi od lat
Mieszkańcy muszą wziąć sprawy swoje ręce
Co ciekawe, strażnicy, którzy na co dzień patrolują ulice Gdańska twierdzą, że jeśli jest taka możliwość - a samochody są otwarte - wystarczy... wypchnąć je na drogę publiczną.
- Niestety, sami nie możemy tego zrobić, przekroczymy wtedy nasze kompetencje. Jednak gdyby zrobiliby to mieszkańcy, nie mieliby z tego powodu żadnych problemów. W efekcie auta z osiedla zniknęłyby po kilku dniach - mówi nam anonimowy strażnik.
Inaczej mieszkańcy muszą liczyć na właściciela gruntu bądź złomiarzy, którzy auto rozbiorą i wywiozą na złom.
Sprawdź punkty kasacji i utylizacji samochodów.
Inna recepta? Wycieki płynów eksploatacyjnych
Samochody są stare. Z pewnością zaczną z nich niebawem wyciekać płyny eksploatacyjne - olej, paliwo, płyn hamulcowy, bądź chłodniczy. Czy w takiej sytuacji można liczyć na reakcję.
- Tak. Jednak tutaj także nie możemy odholować pojazdu. Wtedy jesteśmy zmuszeni ukarać właściciela działki z tytułu zanieczyszczenia środowiska, skoro nie są znani nam właściciele obu wraków - mówi Miłosz Jurgielewicz.
Maksymalny mandat, jaki można w takim przypadku wystawić, to 500 zł.
Miejsca
Opinie (151) 1 zablokowana
-
2016-03-19 23:01
Podpalić te wraki
Należy podpalić te wraki. Najlepiej o 3 nad ranem.
- 0 0
-
2016-03-20 08:10
po nr. vin mozna sprawdzic kto jest włascicielem tyltko trzeba ruszyc d*pe
- 1 0
-
2016-03-20 11:23
dziwię się
jak można tak zaniedbać samochód?
- 0 0
-
2016-08-26 13:37
auto i patole (1)
jestem rodowitym mieszkancem przeróbki i jedno mnie boli czepiacie sie
porzuconych pojazdów których w ostatecznosci nie widac a jest inny problem
który nasza kochana rada dzielnicy nie widzi lub nie chce widziec chodzi o patoli na przeróbce którzy wysiaduja całymi dniami na ul. sieninnickiej przy nocnym sklepie z alkocholem otwartym nawet w dni swiateczne i zbieranina młodzierzy do nocy
na bilardach i chazardach nielegalnie otwartych zakłucajac spokuj mieszkancom
dzilnicy dzielnica jest po gruntownym remoncie za kilka lat bedzie osikana przez patoli i zasmiecona na co nikt nie zwraca im uwagi gdzie ta policja
i straż miejska widocznie boja sie ich moja propozycja założyc kamery wzdłuż
ul. sinnickiej wiekrze patrole policji. karac patoli pracą społeczną to może przestaną dewastować dzielnice. Precz z tymI patolamI do pracy musowej ich wysłac- 0 0
-
2016-08-29 12:39
Swieta prawda
Popieram mieszkanca
- 0 0
-
2016-10-22 10:40
Lenistwo
Lenistwo straży miejskiej. Nic innego, lenistwo. Co to znaczy, że samochód wyrejestrowano? To nie świadczy o zmianie właściciela. Wniosek o ukaranie do sądu na ostatniego właściciela (pojazd musi być zabezpieczony, schludny i bezpieczny dla środowiska) , kontrola ubezpieczenia i powiadomienie ubezpieczeniowego funduszu gwarancyjnego (każdy pojazd musi być ubezpieczony).
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.