- 1 Solorz otworzył stację wodoru w Gdańsku (143 opinie)
- 2 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (88 opinii)
- 3 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (449 opinii)
- 4 Ponad 20 tys. zł za kurs taksówką (257 opinii)
- 5 Pili, zażywali narkotyki i wsiadali za kółko (89 opinii)
- 6 Rajska znowu deptakiem, ale tylko na chwilę (70 opinii)
Poseł Kozak chce głowy wiceprezydent Gdyni
Poseł Zbigniew Kozak, na wniosek którego prokuratura i CBA badają wycinkę czterech tysięcy drzew na Oksywiu w Gdyni, domaga się odwołania odpowiedzialnej za ochronę środowiska wiceprezydent miasta Ewy Łowkiel.
W sobotę napisaliśmy, że do aresztu trafiła była urzędniczka gdyńskiego magistratu, która na wniosek właścicieli gruntu przygotowała decyzję o wycince 4 tys. drzew na Oksywiu. Prokuratura Okręgowa w Olsztynie zarzuca jej przyjęcie łapówki i fałszowanie dokumentów. Jadwidze P., do niedawna inspektorowi w wydziale ochrony środowiska i rolnictwa, postawiono w sumie 25 zarzutów. Objęto nimi jeszcze dwie osoby, ale ze względu na dobro śledztwa prokuratura nie ujawnia, o kogo chodzi. Sprawę bada też Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Tymczasem poseł Zbigniew Kozak z PiS, który skierował sprawę do prokuratury i CBA, wystosował list otwarty do prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka. Domaga się w nim odwołania ze stanowiska wiceprezydent Ewy Łowkiel, której podlega wydział ochrony środowiska i rolnictwa, i która podpisała decyzję o wycince przygotowane przez Jadwigę P.
- Pani Łowkiel albo nie czyta pism, które podsuwają jej urzędnicy, albo po prostu sobie nie radzi. Powinna odejść - uważa poseł Kozak, który obliczył, że straty gminy spowodowane wyrębem wynoszą co najmniej 40 mln zł, czyli 5 proc. rocznego budżetu Gdyni. Jak to wyliczył? - Gdyby miasto nie wydało zgody na wycinkę, mogłoby nałożyć tak wysoką karę na właścicieli gruntu. Te pieniądze zasiliłyby budżet miasta - tłumaczy.
Prezydent Szczurek jest oburzony treścią listu: - Podana kwota jest tylko wymysłem, to publiczne kłamstwo. Problem w tym, że zgodę na wycinkę wydano według dokumentów, które najprawdopodobniej zostały sfałszowane. Według prawa osoba prywatna, która zwraca się o zgodę na wycinkę, nie ponosi żadnych kosztów, ale firma już tak, i to spore. Więc zalecałbym posłowi Kozakowi większą aktywność poselską, by na poziomie regulacji ustawowych zlikwidować takie głupoty prawne.
Prezydent Gdyni nie zamierza odwoływać Ewy Łowkiel. - Osoba pani Łowkiel jest także poszkodowaną w tej sprawie. Została wprowadzona w błąd, bo decyzja, którą jej przedłożono do podpisu, została sporządzona na podstawie najprawdopodobniej sfałszowanych dokumentów - mówi Szczurek.
Opinie (107) 4 zablokowane
-
2008-04-24 15:20
(1)
Ja nie chcę głowy pani Wiceprezydent ale wnikliwego śledztwa w tej sprawie. Będzie więcej głów. Rozumiem ,że wielki guru broni swoją współpracownicę bo jak ją dobrze przyduszą,to może dużo ,dużo powiedzieć o najlepszym z Prezydentów.
- 0 0
-
2008-04-25 12:25
"dużo dużo" aluzje i pomówienia ? jakbym słyszał Jarka K. lecz się kobieto albo pisz konkrety.
- 0 0
-
2008-04-24 15:30
Właśność święta rzecz ale... (1)
Właściciel kupił działke tanio bo byla zalesiona. To sobie wycial 3 tys drzew i podbil jej wartość o 2 mln. Czy to wałek czy przedsiebiorczosc? Kozak tu akurat dobrze zrobil. Zreszta to jedyny posel pisior do ktorego nic nie mam bo robi swoje. Łowkiel jest cienka jak chmurka po deszczu i nie powinna sie osmieszac tylko odejsc. Podpisala papier . TELETUBISIE MÓWIĄ PAPA
- 0 0
-
2008-04-25 12:28
A doczytałeś że podpisała na podstawie zalaczonej sfałszowanej dokumentacji z której wynikało ze taka wycinka jest dopuszczalna ? Facet zrobil przekret na duza kase i powinien za to dostac roboty publiczne do konca zycia i przepadek mienia. Trudno winic urzednika ze czasem da sie oszukac, polacy sa niezli w oszukiwaniu urzedow.
- 0 0
-
2008-04-24 15:56
a mojm zdaniem
należy poczekac na wyjasnienia ze strony prokutatury.
Nie ma co "s**** ogniem"- 0 0
-
2008-04-24 16:03
To są dwie różne sprawy !
Przeczytałem opinie i widzę pewne pomieszanie.
Co innego bowiem kwestia czy ustawa o ściąganiu od właściciela gruntu haraczu za wycinkę JEGO drzew ma sens (IMHO nie ma) co innego sprawa łamania prawa (nie wolno dopuścić do zaniedbań w przestrzeganiu prawa nawet gdy ustawy są niesłuszne).
Poseł Kozak dobrze robi że nagłaśnia tę sprawę - bo z daleka pachnie ona przekrętem (nie wiem czy winna jest p. wiceprezydent, niemniej jednak ktoś jest winien...).
Z drugiej strony powinniśmy dążyć do zmiany niesprawiedliwych ustaw - ale to INNA sprawa, i nie powinna powodować zaniedbaniu piętnowania aferzystów.- 0 0
-
2008-04-24 16:20
trzymam kciuki za pana Kozaka, trzeba wiedziec co sie podpisuje i to pani Łowkiel jest odpowiedzialna za wycinkę drzew
a osoba która wzięła łapówkę raczej nie działała sama !
- 0 0
-
2008-04-24 17:19
Nareszcie sie ktoś wziął za tych skorumpowanych urzędasów !!!
UM w Gdyni to skorumpowana sitwa w rękach Krauzego !!! Tu zaden ruch nie może sie odbyć bez jego zgody. Wszystkie znaczaczące firmy i instytucje w Gdyni są bezpośrednio lub posrednio są powiazane z "największym płatnikiem". Lecz grunt to dobra propaganda !!!
- 0 0
-
2008-04-24 17:37
Ścinka 4000 drzew warte są jednej nieodpowiedzialnej głowy
I to głowy nieściętej , a jedynie pukniętej i odsuniętej.
- 0 0
-
2008-04-24 18:30
Dymisja
I tak o rok za późno! Należy ją bezwzględnie zdymisjonować, choćby po to aby dać sygnał reszcie urzędników. W Gdyni dzieje się bardzo źle...
- 0 0
-
2008-04-24 18:40
po co mu ta głowa?? JEST PUSTA W ŚRODKU !!!
j.w
- 0 0
-
2008-04-24 18:44
Łowkielowa nie pozwala jednego drzewka wyciac, a tu caly las wyciela.. (1)
..wszystkie dokumenty czyta zanim podpisuje... nie jest glupia
- 0 0
-
2008-04-25 12:30
Skoro sfałszowana dokumentacja uzasadniała taką wycinkę...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.