- 1 Ponad 20 tys. zł za kurs taksówką (217 opinii)
- 2 Zalane ulice po burzy nad Trójmiastem (158 opinii)
- 3 W biały dzień kradł rośliny z trawnika (95 opinii)
- 4 Gdynia najszczęśliwsza, ale kto robił raport? (213 opinii)
- 5 121 tys. zł kary dla "Solidarności" za baner (414 opinii)
- 6 Narkotyki za 6 mln zł przejęte przez policję (135 opinii)
Posprzątali leśny staw, więc dostali mandat
Po raz kolejny okazało się, że lepiej się nie wychylać, bo można dostać po uszach. Gdy mieszkańcy Oliwy kupili rower wodny i wysprzątali nim zapuszczony przez lata leśny staw, zawstydzeni tym faktem leśnicy postanowili... rower im zabrać, a pomysłodawców akcji ukarać mandatem.
"Przepraszamy za nadgorliwość pracowników Służby leśnej, w kwestii ukarania mandatem inicjatora akcji sprzątania stawu, całe zajście powinno skończyć się wyłącznie pouczeniem. Interwencja Straży leśnej nastąpiła w wyniku zgłoszeń i skarg mieszkańców oliwy. Okolica stawu jest miejscem spotkań i spacerów mieszkańców, niestety odbywają się tam często zakrapiane imprezy, których uczestnicy nie rzadko zachowują się niebezpiecznie. W przyszłości planując akcje sprzątania, prosimy o zgłoszenie tego faktu do Nadleśnictwa. Dzięki połączonym siłom możemy efektywniej zadbać o uporządkowanie tego terenu, który jest sprzątany przez Nadleśnictwo Gdańsk, kilka razy w roku" - czytamy w oświadczeniu opublikowanym na oficjalnym profilu Nadleśnictwa na Facebooku.
Od dłuższego czasu urokliwy staw
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Członkowie Stowarzyszenia Przyjaciół Oliwy zrzucili się i za 1100 zł kupili używany rower wodny. Ściągnęli go nad staw i zaczęli wykorzystywać jako... pływającą śmieciarkę. W ciągu kilkunastu dni wyłowili z jego pokładu kilkaset szklanych butelek, ale także inne śmieci, w tym starą ławkę.
- Wyciągnęliśmy z wody 500 butelek. Oprócz tego, że rower pomógł oczyścić staw, to jeszcze dał ogromną radość mieszkańcom i zintegrował ich. A teraz okazało się, że nadleśnictwo postanowiło zabrać nam rower do utylizacji - alarmuje Julia Lewandowska ze Stowarzyszenia Przyjaciół Oliwy.
Rower wodny niczym śmieciarka.
- Proceder dostrzegł przechodzień, który stanął w obronie naszej inicjatywy i nie pozwolił na zabranie roweru wodnego. Rower pozostał na pobliskiej posesji, ale już nie na wodzie. I teraz wisienka na torcie całej historii: na mieszkańca nałożono mandat w wysokości 200 zł. Za co? Za zaśmiecanie! Leśnicy uznali bowiem, że rower wodny jest śmieciem - relacjonuje Lewandowska.
Leśnicy potwierdzają tę wersję wydarzeń, choć interpretują ją zupełnie inaczej.
- Pomysłodawcy inicjatywy postanowili korzystać z roweru wodnego w miejscu, w którym jest to niedozwolone. Poza tym, organizatorzy akcji przed "zwodowaniem" roweru nie zapytali gospodarza terenu o zgodę na tego typu czynności. Wypadałoby to zrobić, choć pewnie tej zgody i tak by nie uzyskali. Otrzymaliśmy również sygnały, że z roweru korzystano w sposób niebezpieczny, skacząc z niego do wody. Zapadła zatem decyzja o wyciągnięciu i wywiezieniu roweru na wysypisko śmieci. W momencie wyławiania jednostki pojawił się jej właściciel, na którego straż leśna nałożyła mandat w wysokości 200 zł. Sprawa została załatwiona polubownie, a właściciel sam zasugerował, że zabierze rower wodny na "własną rękę" - tłumaczy Michał Grabowski, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Gdańsk.
Mieszkańcy Oliwy mają nauczkę: nie róbcie nic na własną rękę, bez pytania o zgodę urzędników. A nawet gdy się zapytacie, to i tak na zgodę nie liczcie. Pamiętajcie: sprzątanie jest niebezpieczne. Wiedzą o tym dobrze leśnicy i dlatego na co dzień od zaśmieconego stawu w lesie trzymają się z daleka. Chyba, że ktoś zaczyna za nich sprzątać.
Poznaj historię stawu oraz Dworu I w Oliwie
Miejsca
Opinie (817) ponad 10 zablokowanych
-
2016-07-13 11:49
+200?
jak rower za 1000 to i te 200 do zaakceptowania, mamy czysty staw za 1200 zl;-)
- 4 2
-
2016-07-13 11:49
to jest właśnie homosovieticus...
- 15 0
-
2016-07-13 11:54
Zarząd przeciw porządkom i obywatelom.
Dyrektor Nadleśnictwa Gdańsk do ukarania za debilizm wtórny.A następnie do usunięcia ze stanowiska - przyjąć kogoś z PiSu i zmienic zarząd może oni będą dla obywateli.
- 9 5
-
2016-07-13 11:54
Mandat za zapuszczenie jeziorka dla tego madrego z nadlesnictwa
Powinni im zabrac administrowanie tym terenem bo nie daja rady
- 15 0
-
2016-07-13 11:55
Koniec akcji sprzątania lasu niech sami sprzątają
- 11 0
-
2016-07-13 11:56
A co na to władza?
A co na to Budyń?
Śmiech na sali!!!
Ja bym mandatu nie przyjęła i poszła z tym do sądu!- 11 2
-
2016-07-13 11:56
Nie mas się co dziwić -- to ciąg dalszy dziwnie pojetej pracy leśników w TPK . Tam masowa wycinka lasu to dbałość o las.Tu oczyszczenie przez mieszkańców stawu jest Natan e. Czarne jest białe, białe jest czarne
- 10 0
-
2016-07-13 11:57
leśne komuchy (1)
Wywalić im te śmieci pod ich biuro. W końcu to też ich własność.
- 18 0
-
2016-07-13 13:22
To gorzej niż komuchy!! Komuchy organizowały rożne akcje typu "czyn społeczny", było tam i sadzenie drzew, i sprzątanie lasów, miast, łąk, pól itd.
złośliwość tych pseudo "leśników" po prostu poraża. Sami są nieudolni i niekompetentni, skoro od dawna nie potrafią posprzątać małego stawu i zamiast na klęczkach dziękować mieszkańcom za posprzątanie, to jeszcze śmią ich karać!! Nawet jeśli mieszkańcy naruszyli jakiś przepis, to trzeba było ich tylko o tym pouczyć, i to cicho i grzecznie, aby się nie obrazili - bo to oni uratowali im ich tyłki!!!- 4 0
-
2016-07-13 11:58
Proponuję wysłać "leśników" do Białowieży na sprzątanie resztek pozostałych po "ekologicznej" wycince drzew. Niech sobie pojadą tam rowerem wodnym.
Polska Poland- 13 1
-
2016-07-13 11:58
Zrujnują, ale nie dadzą ruszyć, jak pies ogrodnika
- 16 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.