- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (78 opinii)
- 2 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (159 opinii)
- 3 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (163 opinie)
- 4 Nowe życie dawnej szkoły w Brzeźnie (76 opinii)
- 5 Szukają świadków... zderzenia rowerzystów (267 opinii)
- 6 Gwałtowna ulewa nad Trójmiastem (326 opinii)
Posprzątali śmieci wokół łabędziego gniazda na Dolnym Mieście
Sześć worków śmieci zebrano wokół gniazda łabędzi na Dolnym Mieście w Gdańsku . O sprawie pisaliśmy na początku miesiąca. Z wysłaniem na miejsce ekipy sprzątającej trzeba się było wstrzymać, by nie doszło do porzucenia lęgu. Pod koniec ubiegłego tygodnia z jaj wykluło się osiem małych łabędzi. We wtorek miejsce zostało doprowadzone do porządku.
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
- Jakiekolwiek czynności zmierzające do usunięcia śmieci w trakcie wysiadywania jaj mogą spowodować porzucenie lęgu, utratę stabilności gniazda lub możliwość ataku gniazda przez drapieżniki - tłumaczono nam na początku miesiąca.
Pod koniec ubiegłego tygodnia z jaj wykluło się osiem łabędzi. Jaj było dziewięć, niestety jedno z nich pozostało w gnieździe. Gdy pojawiliśmy się na miejscu we wtorek rano łabędzia rodzina przebywała już w bezpiecznym miejscu po drugiej stronie Opływu Motławy. Służby sprowadzone do Gdańska z Elbląga mogły przystąpić do prac.
Spod i wokół gniazda wydobyto sześć 50-litrowych worków śmieci: butelek plastikowych i szklanych, worków, plastikowy nocnik, zardzewiały metalowy wózek, piłkę do koszykówki.
- Te śmieci nie wzięły się tu z powietrza. To działanie człowieka - przyznaje Bogusław Pinkiewicz, rzecznik prasowy Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie RZGW w Gdańsku. - Niestety wizerunkowo wygląda to fatalnie. Uczulamy wszystkich i prosimy, by nie wrzucać niczego do wody. Innym złym nawykiem jest pozbywanie się śmieci w lasach czy palenie nimi w piecach. Trudno to zrozumieć. Jesteśmy od tego, by na takie zgłoszenia reagować, ale niestety nie mamy środków ani ludzi, by kontrolować takie miejsca jak to każdego dnia. Działamy w oparciu o zgłoszenie od mieszkańców, czy tak jak było w tym przypadku - dzięki pomocy mediów.
Na miejscu spotkaliśmy też panią Stanisławę, która przyjechała tam specjalnie z Żabianki.
- Biorę aparat, wsiadam w tramwaj i przyjeżdżam. Byłam tu w poprzednim tygodniu, gdy jeszcze były jaja. Dwa dni później przyjechałam tu znowu i rodzina była już w komplecie. No prawie, bo jedno jajo się nie wykluło. To smutne, że nie potrafimy zadbać o swoje najbliższe otoczenie. Tym bardziej, że Opływ Motławy jest taki urokliwy.
Łabędzia rodzina jest bezpieczna. Gdy wróci do gniazda - choć jak mówią specjaliści już nie jest jej do niczego potrzebne - zastanie w nim ład i porządek. Oby tak już pozostało.
Opinie (184) 5 zablokowanych
-
2018-05-31 10:32
Labedzie slodkie Takie maluchy
- 2 0
-
2018-05-31 13:24
Jedni wyrzucają śmieci, inni zlewają szambo do rzeki...
- 3 0
-
2018-05-31 13:35
ooo matko
jest o czym pisać. tyle mln litrów ścieków popłynęło do Bałtyku i jest ok, a jak znaleziono trochę śmieci to jest katastrofa ekologiczna.
- 0 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.