• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Postanowienia noworoczne są przereklamowane. Zmiana to proces

Patryk Szczerba
1 stycznia 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Nowy Rok to moment, w którym częściej niż zwykle myślimy o przyszłości. Wielu z nas podejmuje w tym okresie postanowienia, które często nie przetrwają próby czasu. Nowy Rok to moment, w którym częściej niż zwykle myślimy o przyszłości. Wielu z nas podejmuje w tym okresie postanowienia, które często nie przetrwają próby czasu.

Nowy Rok to dla wielu czas postanowień i nadziei na to, że umowna przecież zmiana cyfry w zapisie roku zmieni też coś w naszym życiu. Przestałem wierzyć w postanowienia jakiś czas temu. Więcej z nich nerwów i stresu niż pożytku. Najbardziej owocna zmiana to proces.



Czy robisz postanowienia noworoczne?

Skończył się kolejny rok, zaczął się nowy. Jak zwykle w tym czasie robimy podsumowania: co się udało, a co nie wyszło tak, jak byśmy chcieli.

Liczyliśmy, że mijający rok będzie lepszy niż wcześniejszy, kiedy dotknęła nas pandemia, a COVID przemodelował życie wielu z nas.

Odpowiedź, czy tak było, pozostawiam każdemu z osobna - podsumowania to zawsze dobra okazja do refleksji.

Koniec starego roku, początek litanii postanowień



Tradycją w tym okresie jest także robienie postanowień. Schudnąć kilka kilogramów, rzucić palenie, ograniczyć słodycze, nauczyć się języka obcego, zacząć podróżować, przestać przeklinać.

Można tak wymieniać w nieskończoność - prawie każdy z nas kiedyś coś podobnego przechodził.

Jeszcze kilka lat temu sam byłem niewolnikiem postanowień noworocznych. Wymienię najpoważniejsze: nauczę się gotować, będę lepszym, mniej nerwowym tatą, znajdę wreszcie hobby, które będzie mnie odstresowywało.

Tuż po Nowym Roku zapełniają się siłownie, pełne osób, które postanowiły "zmienić coś w swoim życiu". Po kilku tygodniach frekwencja w takich miejscach zwykle spada do normalnego poziomu. Tuż po Nowym Roku zapełniają się siłownie, pełne osób, które postanowiły "zmienić coś w swoim życiu". Po kilku tygodniach frekwencja w takich miejscach zwykle spada do normalnego poziomu.
Żadne z nich nie zaistniało po zmianie cyfry w dacie rocznej. Na gotowanie i znalezienie hobby zabrakło czasu, na uspokojenie na zawołanie nie było szans z powodu różnych wydarzeń w życiu, które tak jak pandemia wprowadziły sporo zamieszania w moim otoczeniu.

Dotarło do mnie, że nie warto robić postanowień



Jakiś czas temu usłyszałem słowa od mądrego - jak się okazało po czasie - człowieka, że najbardziej efektywne i owocne zmiany w naszym życiu, o ile naprawdę ich chcemy, zachodzą bez wyraźnego powodu ani wydarzeń. Są procesem, na którego efekty warto poczekać. I nie warto zakładać równocześnie ich początku w konkretnym terminie.

I wreszcie dojrzałem do tego, żeby postanowień nie robić. I dobrze mi z tym.

Za każdym razem okazywało się bowiem, że więcej z nich nerwów i stresu niż pożytku. Chcąc sprostać założeniom z przełomu roku, zaniedbywałem inne rzeczy. Myślałem: skoro powziąłem postanowienie, to muszę je realizować, bo inaczej znów poniosę porażkę i kolejny rok będzie można spisać na straty. A gdy w końcu porzucałem podjęte zobowiązanie, to dochodziło poczucie winy, że mu nie podołałem.

W końcu postanowiłem przestać się przejmować postanowieniami, przełomem dat, nowym rokiem i opowiadaniem swoim bliskim i znajomym, że "to jest ten czas, ten rok", kiedy wszystko się zmieni i stanę się lepszy, spokojniejszy i chudszy.

Zanim poweźmiemy postanowienia, warto zobaczyć, co na ten temat pisał Stanisław Barańczak w wierszu pt. "31. 12. 79: Już wkrótce". Zanim poweźmiemy postanowienia, warto zobaczyć, co na ten temat pisał Stanisław Barańczak w wierszu pt. "31. 12. 79: Już wkrótce".

Zmiany bez napinki, ale nie bez kontroli



Zacząłem po prostu przestać marudzić, ale za to starać się postępować bez większych oczekiwań na sukces - nie beztrosko, ale też bez tzw. napinki dotyczącej określonego terminu, kiedy mają pojawić się jakieś efekty.

Ba, nie wiem, czy w ogóle się pojawią, czy je zauważę, czy ktoś mi o nich doniesie w komplemencie, zwróceniu uwagi. Mogę tylko domyślać się po reakcjach innych ludzi i bliskich, że sprawy idą w dobrym kierunku.

Postanowienia noworoczne są przereklamowane. Myślę, że warto pamiętać o tym, próbując dopasowywać te najbardziej popularne do swojej sytuacji. Lepiej pomyśleć o zmianach jako długodystansowym biegu, do którego trzeba dojrzeć i w którym nigdy nie ma się gwarancji jego ukończenia, ale podjęcie wyzwania będzie już osiągnięciem, które prędzej czy później powinno zakończyć się sukcesem.

Quiz Sylwester i Nowy Rok w Trójmieście. Pamiętasz te imprezy? Średni wynik 46%

Sylwester i Nowy Rok w Trójmieście. Pamiętasz te imprezy?

Rozpocznij quiz

Opinie (116) ponad 20 zablokowanych

  • Ale proces trzeba zainicjować.

    • 4 2

  • Zły? Wręcz przeciwnie

    • 2 2

  • Mój kolega...

    ... kilkanaście lat temu postanowił że zacznie palić od nowego roku. I zaczął. Pzdr dla Adama H....

    • 5 1

  • Mam

    postanowienie od nowego roku ponownie zaczynam palić i pić.

    • 7 3

  • postanowiłem sobie by nie mieć dziwek na boku ,by nie zarazić mojej kobiety syfami oraz rakiem (brodawczak ) (1)

    ,a i na robienie loda też się nie będę godził ,bo przede mną wielu to robiło i zagrożenie ogromne

    • 8 0

    • Podziwiam
      Masz klasę

      • 1 0

  • System nam funduje zmiany. Wystarczy. stolec zawinięte w złoty papierek. Dziękujemy.

    • 4 2

  • Moze ?

    Przestać pracować tyle teraz daje Państwo

    • 7 4

  • Mam postanowienia noworoczne ale bardziej w formie marzeń

    Uważam, że lista jest bardzo dobrym pomysłem. Dzięki niej staram się dążyć do rzeczy, które chcę zrobić, których np. nigdy nie robiłem. Skoczyć ze spadochronem, spróbować nowej kuchni czy zwiedzić jakieś miasto. Dla mnie postanowienia to zbiór przyjemności, na które chcę znaleźć czas i pieniądze :)

    • 2 1

  • No to ja postanowiłam że częściej będę chodziła w białych drewniakach na nogach swoich

    • 5 3

  • Postanowiłam (3)

    Dawać wszędzie i każdemu...

    • 2 1

    • To podaj nr telefonu (1)

      • 2 1

      • i jakiś opis/zdjęcie

        • 2 0

    • No ale chyba nie za darmo.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane