- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (262 opinie)
- 2 Dostał 5 mandatów naraz (70 opinii)
- 3 Były senator PiS trafił do więzienia (322 opinie)
- 4 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (204 opinie)
- 5 Winda, która wygląda jak kapliczka (50 opinii)
- 6 Rusza wyczekiwana inwestycja na Witominie (66 opinii)
Postawili zarzuty oszustowi, wypuścili go... a on oszukał kolejnych siedem osób
W Gdańsku i Sopocie oszukał kilka osób wynajmując im cudze mieszkania i znikając z zaliczką. Wpadł w grudniu, gdy odnalazł go jeden z poszkodowanych. Usłyszał zarzuty i został zwolniony... po czym w tydzień oszukał w ten sam sposób kolejnych osiem osób, tym razem w Warszawie.
Opisujemy jeden z przypadków - historię kobiety oszukanej przez młodego mężczyznę, który najpierw, posługując się fałszywymi dokumentami, wynajmuje mieszkanie, a później, podając się za jego właściciela i pobierając opłatę z góry wraz z kaucją, wynajmuje je swojej ofierze i znika z pieniędzmi.
Podobnych przypadków jest więcej. Ofiarą oszusta pada m.in. jeden z naszych czytelników, który - w związku z tym, że dla policji mężczyzna zdaje się być nieuchwytny - postanawia go odnaleźć we własnym zakresie. Po kilku tygodniach udaje mu się - oszusta namierza w jednym z mieszkań na terenie Sopotu. Idzie do niego, chcąc go zatrzymać i przekazać policji. Problem w tym, że policja zarzuty stawia obu: oszustowi za oszustwa, a jego ofierze - za "bezprawne pozbawienie wolności i zmuszanie do określonych zachowań".
Przy okazji okazuje się, że oszust to na co dzień 25-letni Andrzej W., postać dobrze znana w trójmiejskim środowisku muzycznym i DJ w dość znanym zespole hip-hopowym, który pojawiał się nawet w telewizji.
Mężczyźnie zarzuty stawia policja z Sopotu, a dzień później także policja z Gdańska. Mimo faktu, iż wcześniej był on karany za podobne przestępstwa, nie ma jednak wniosku o areszt i Andrzej W. wychodzi na wolność. Nie na długo jednak. Kilka dni temu zostaje zatrzymano ponownie, tym razem przez policję z Warszawy.
Pięciu osobom wynajął jednego dnia to samo mieszkanie
Okazuje się, że w ciągu tygodnia oszukuje w stolicy siedem różnych osób. Działa dokładnie w ten sam sposób, w jaki działał w Trójmieście - posługując się kserokopią fałszywego dowodu osobistego wynajmuje mieszkania, po czym "podnajmuje" je kolejnym osobom i znika z zaliczką i kaucją.
- 10 stycznia, jednego dnia, oszukał w ten sposób aż pięć osób. Wszystkim "wynajął zresztą to samo mieszkanie. Poza zarzutami dotyczącymi oszustw podejrzany usłyszał też zarzut dotyczący posiadania narkotyków, bo w chwili zatrzymania miał przy sobie 2,5 grama amfetaminy - mówi Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Tym razem prokuratura nie wypuszcza już Andrzeja W. na wolność - zostaje złożony wniosek o jego tymczasowe aresztowanie, a sąd się do niego przychyla. 25-latek trafia za kratki.
"Miał opinię człowieka, z którym nie robi się interesów"
Co ciekawe, mężczyzna - wcześniej nieuchwytny dla policji - złą sławą w trójmiejskim środowisku muzycznym cieszy się od dawna.
- Chyba połowa muzyków z Trójmiasta miała z nim jakieś przygody. Bardzo często zdarzało mu się "zapomnieć" rozliczyć, czy to za koncert, czy to za sprzęt, czy za pomoc przy teledysku. Wszyscy po prostu wiedzieli, że to człowiek, z którym nie warto robić żadnych interesów. Nie zdziwię się, jak na policję będą się zgłaszać kolejne oszukane przez niego osoby - mówi nam jeden z trójmiejskich muzyków, który twierdzi, że sam o mało nie padł ofiarą Andrzeja W., ale w ostatniej chwili zdecydował się nie wchodzić z nim we współpracę.
Opinie (132) ponad 20 zablokowanych
-
2016-01-29 22:38
zdaje się, że prokuratorzy i sędziowie nie zauważyli zmiany rządów
i mogą stracić robotę, co w tym przypadku uznałbym za słuszną decyzję...
- 15 4
-
2016-01-29 22:50
Dałem kawalerkę pod wynajem: (3)
30m, falowiec Przymorze oraz ładnie odświeżone. 1000 zł plus opłaty. Kilka telefonów po godzinie. ŻADNA nie pytała o akt notarialny, pełnomocnictwo itp. Wynająłem tego samego dnia z terminem wprowadzenia ok. " za tydzień" oraz z pobraniem 2 tys. zł. Oczywiście bez wałów z mej str. Ale ludzie: nie dajcie sie frajerować!
- 20 2
-
2016-01-30 10:26
Ja tobie akt notarialny mam pokazać,to ty pokaż umowę o prace
.
- 3 0
-
2016-01-30 10:26
Ja tobie akt notarialny mam pokazać,to ty pokaż umowę o prace
.
- 2 0
-
2016-01-31 08:18
Bo pomimo wszystko
Człowiek chciałby wierzyć drugiemu człowiekowi....
- 0 0
-
2016-01-29 22:55
Polska to jest chory kraj...
- 8 2
-
2016-01-29 23:07
Chwalmy Wyczyny Dzielnej Policji...
do spółki z prokuraturą i Ministrem Sprawiedliwości
- 9 2
-
2016-01-29 23:40
ludzie, dajcie jego dane i fotkę (1)
a zaraz inni przestaną cwaniaczyć! Przestępczość spadnie o połowę.
- 10 0
-
2016-01-30 21:06
Andrzej Variat W.
Jego pseudonim to Variat.
- 0 0
-
2016-01-29 23:52
w Czechach Polak spowodował katastrofę pendolino (1)
zabijając 3 osoby i niszcząc pociąg na niemal 30 mln zl i Czesi podali jego nazwisko, zaś Polacy nie. Jaka może być argumentacja - kto wie?
Ale trzeba być niezłym idiotą, aby nie zjechać z torów taranując zaporę.
https://www.facebook.com/CT24.cz/videos/10153985092044009/?pnref=story- 18 0
-
2016-01-30 00:04
Czeskie media podawały na okrągło - Sławomir Sondaj i pokazały fotkę
http://www.ceskatelevize.cz/ct24/domaci/1673374-cerveneho-svetla-jsem-si-nevsiml-haji-se-ridic-jenz-zavinil-sr*zku-s-vlakem
a u nas cisza- 6 0
-
2016-01-30 00:07
Co od niego chcecie? jest lepszy od tych durniów na etacie.
- 2 3
-
2016-01-30 00:18
Przecież u nas świadomie i celowo przymyka się oczy na wszelkie oszustwa, (4)
gdy poszkodowanymi są zwykli obywatele.
Właśnie dzisiaj mamy kolejną zorganizowaną akcję na masową skalę: oto jako dodatek do Dziennika Bałtyckiego (nakład kilkaset tys. egzempl.) dostajemy wszyscy koperty z ofertą dostarczenia nam "gratis" pakietu powitalnego (dwa tandetne fajansowe talerze i dwa szklane kieliszki). Zapłacić mamy "tylko" za dostawę. Następnie będziemy "raz w miesiącu" otrzymywać kolejne zestawy po 2 talerze w cenie 258,- zł. Za każdą przesyłkę musimy zapłacić koszty dostawy, które przekraczają realną wartość skorup. Gdy zechcemy zwrócić niechcianą przesyłkę, to też na własny koszt i pytanie czy skutecznie, bo adresem firmy jest skrytka pocztowa.
Ten chwyt jest już dobrze znany: setki frajerów nabrały się już na "ekskluzywną bieliznę", "wytworną biżuterię" itp. Kolejne przesyłki są dostarczane, płacić trzeba, firma nieuchwytna, długi narastają , komornik na karku, rzecznik konsumenta bezradny. Rozpacz.
Dotąd takie szemrane oferty kierowano do ofiar drogą bezpośredniego marketingu. Ale teraz to zmasowany atak na wszystkich mieszkańców regionu.
Przecież ta koperta, wraz z dzisiejszą prasą, trafiła na biurka władz, policji, prokuratury. I co ?? Nikt z nich nie zauważył ordynarnego oszustwa ?? Nikt nie zauważył zamachu na ludzi starszych, naiwnych, może niezbyt bystrych ?
A może nikt nie chce zapobiegać takim przekrętom ?
Ja jednak czekam na reakcję odpowiednich służb.- 27 1
-
2016-01-30 00:45
A to ja mam też fajny numer. Ciekawe co doradzicie ;-) (2)
Od jakiegoś czasu na mój adres zaczęła przychodzić korespondencja na nieznaną mi osobę. W sumie były to dwa listy zwykłe. Za każdym razem po adnotacji na kopercie, że taki owaki pod tym adresem nie mieszka i nigdy nie mieszkał, adres jest niewłaściwy itd. były wrzucane do skrzynki pocztowej jako zwroty. Za drugim razem sprawdzilem ponadto firmę w Internecie z której to g... przychodzi, no i oczywiście radocha, bo firma windykacyjna intrum iustitia, a w Internecie dziesiątki postów od osób, które w podobny sposób zostały "uszczęśliwione" chyba w ramach przypadkowego losowania szczęśliwego adresu ;-/ Wkurzony wysłałem maila do firmy i wyjaśniam sprawę, że mają błędny adres i żeby nie zawracali głowy. Efekt? Żaden, zero odpowiedzi na maila, za to awizo na polecony na tego samego faceta.
I okazuje się, że jest problem, bo poczty nie obchodzi temat i nie odeśle listu poleconego z adnotacją, że taki nie mieszka. I co wy na to? Z prawnego punktu widzenia jest domniemanie doręczenia w przypadku braku odbioru, a firma z adresem z kapelusza pomimo zawiadomienia przez mnie, że mają zły adres jeśli pójdzie do e-sądu i poświadczy nieprawdę, że doręczyła wezwania, dostanie nakaz zapłaty. A potem będzie mi się pod drzwiami pałętał jakiś komornik.
Najlepsze jest to, że na każdego to może trafić i w zasadzie nie ma jak zmusić kogoś aby zaprzestal wysyłania korespondencji na niewłaściwy adres.
Ma ktoś jakiś pomysł? Przecież nie będę łaził na policję i zawracał głowę zwłaszcza że w Internecie ktoś kto próbował tak załatwić sprawę został na policji zbyty.
Wygląda na to, że w tym kraju radośni i beztroscy mogą się czuć tylko oszuści ;-)- 11 0
-
2016-01-30 10:42
bo takie mamy państwo prawa (1)
co do Twojej sytuacji - powinieneś listem poleconym załatwić sobie owd, czyli poinformować policję lub inny organ państwowy, że było tak i tak, kopia dla siebie. I jeśli za parę lat będzie szarpać się z Tobą komornik, to będziesz miał właśnie to owd, niezależnie od tego, co uczyni organ...
- 2 0
-
2016-01-30 12:35
"....lub inny organ państwowy" - co masz konkretnie na myśli?
- 0 0
-
2016-01-30 10:34
DB nie wychodzi w nakładzie kilkuset tysięcy egzemplarzy
- 0 0
-
2016-01-30 00:25
olo
Nie to parodia. Ktos batona we mnie za dwa zl to idzie siedzieć do sprawy. A ci co mogą do 250zl kraść to ich puszczja.
- 8 0
-
2016-01-30 00:32
a on nie był księdzem?
- 3 10
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.