- 1 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (291 opinii)
- 2 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (145 opinii)
- 3 Gdańsk i andrzejrysuje uczą kultury (157 opinii)
- 4 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (852 opinie)
- 5 50 lat pracuje w jednym zakładzie (251 opinii)
- 6 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (233 opinie)
Zaginął kitesurfer na Zatoce Gdańskiej
Na Zatoce Gdańskiej trwają intensywne poszukiwania 30-letniego kitesurfera. Mężczyzna wypłynął w poniedziałek po południu z Juraty do Helu i ślad po nim zaginął. We wtorek nad ranem odnaleziono należący do niego latawiec.
Aktualizacja, godz. 15:30 Po ponad dobie poszukiwań, zaginiony kitesurfer został odnaleziony. Mężczyzna żyje, a jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Dryfującego nieopodal torpedowni na Oksywiu 30-latka dostrzegła załoga okrętu Marynarki Wojennej. Wycieńczony kitesurfer został podjęty na pokład łodzi ratowniczej Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa.
- Odnaleziony mężczyzna znajduje się we względnie dobrym stanie. Jest wyziębiony, osłabiony i wystraszony, ale kontakt z nim nie jest utrudniony. Za chwilę na pokładzie łodzi SAR-u zostanie przetransportowany na Nabrzeże Prezydenta w Gdyni, gdzie oczekuje już karetka pogotowia - poinformował przedstawiciel Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Gdyni.
Woprowcy apelują do kitesurferów, by umieszczali na swoim sprzęcie (desce i żaglu) nr telefonu. Dzięki temu łatwiej będzie służbom prowadzić akcję poszukiwawczą.
Sześć jednostek pływających Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa, gdyńskiego WOPR-u i Straży Granicznej oraz śmigłowiec Marynarki Wojennej biorą udział w poszukiwaniach 30-letniego kitesurfera na wodach Zatoki Gdańskiej. Dodatkowo, plaże od Kosakowa aż po koniec Półwyspu Helskiego są przeczesywane przez setki policjantów.
Zaginiony mężczyzna wypłynął w poniedziałek ok. godz. 13 z Juraty w kierunku Helu. Jak wynika z relacji świadków, jeszcze przez dwie godziny był widoczny z brzegu.
Wkrótce potem warunki pogodowe uległy gwałtownemu pogorszeniu. Wiatr osiągnął prędkość 5 stopni w skali Beauforta. Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna został zniesiony w głąb zatoki i nie miał najmniejszych szans na samodzielny powrót na brzeg.
Dyżurny Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa otrzymał zgłoszenie o zaginięciu 30-latka tuż po godz. 20. Wtedy również rozpoczęła się szeroko zakrojona akcja poszukiwawcza, która ze względu na trudne warunku atmosferyczne zakończyła się ok. godz. 1 w nocy.
Akcja została wznowiona o godz. 7. W ciągu kilku godzin przerwy, pogoda uległa znaczącej poprawie. Niestety, mężczyzna nie został dotąd odnaleziony. Ratownicy natrafili jedynie na należący do niego biało-niebieski latawiec, który dryfował mniej więcej w połowie drogi pomiędzy Gdynią a Helem.
Jak wyjaśniają służby ratownicze, wciąż są duże szanse na uratowanie zaginionego. Istnieje prawdopodobieństwo, że jego organizm poradzi sobie z przebywaniem w wychłodzonej wodzie. Mężczyzna był bowiem ubrany w piankę izolacyjną, która skutecznie chroni przed hipotermią.
Opinie (204) ponad 20 zablokowanych
-
2016-09-06 11:33
jak w poniedziałek to już może być w Szwecji (2)
- 2 4
-
2016-09-06 11:41
dalej..
Proponuje z Eskimosami kontakt nawiazac
- 3 0
-
2016-09-06 11:50
Nie ten kierunek wiatru...
- 0 0
-
2016-09-06 11:37
Tak stoczyć się na dno.. (3)
a mógł wybrać szachy..
- 3 27
-
2016-09-06 11:50
m (2)
jesteś do bólu durny, nawet nie znasz się na szachach, co najwyżej grasz w kapsle.
- 4 3
-
2016-09-06 12:26
Znam sie na szachach. Na warcabach tez. (1)
I w bierki tez gram
- 1 3
-
2016-09-06 12:32
Lubię grać w kapsle,ty szpilku tez?
- 2 2
-
2016-09-06 11:47
a gdzie ma Gps?albo telefon satelitarny?plywa sam?
- 9 1
-
2016-09-06 11:52
(11)
Ciekawe czy miał kamizelkę ratunkową? Podejrzewam że nie, a w wielu krajach jest obowiązkowa. Patrząc na surfistów i kite'owców na Półwyspie Helskim to jest rzadkość, nawet u tych co pływają na otwartym morzu.
- 14 7
-
2016-09-06 12:56
Kamizelka asekuracyjna a pas ratunkowy
Jest pewna skromna roznica. W "ratunkowym" nie poplywasz. Brak swobody ruchu. Nie piszmy wiec gdy nie wiemy o czym a blysnac chcemy.
- 10 3
-
2016-09-06 13:29
A w jakich krajach widziałeś surferów w kamizelkach ratunkowych ? (7)
Noooo... może w Portugalii jak jest sztorm , wieje 50 węzłów a fale mają wysokość 30-40 metrów. :))))
- 5 2
-
2016-09-06 13:42
(2)
np. Włochy jezioro Garda jest obowiązek
- 2 0
-
2016-09-06 14:03
(1)
na Gardzie w ratunkowej jeszcze nikogo nie widziałem. A pływam tam od 94 roku.
Chyba że masz na myśli asekuracyjną.- 4 1
-
2016-09-06 14:15
Miałem na myśli to że jeżeli ma się respekt przed wodą, a zwłaszcza jak się pływa samemu daleko to trzeba być przygotowanym na najgorsze, i niezależnie jaką kamizelkę założę to mam dodatkową wyporność która może uratuje mi życie.
Też pływam i nie miałem na myśli pasa ratunkowego.- 2 0
-
2016-09-06 13:49
Ja mam podczepione pod trapez Restube (3)
To taka boja ratunkowa którą w razie "W" odpalam za pomocą zrywki. Nabój ze sprężonym gazem napełnia ją w sekundę. Pływam w większości na otwartym morzu na kite, kamizelka krepuje ruchy, a taka bojka która jest przyczepiona w małej zaszetce w niczym nie przeszkadza. Szczerze polecam nie tylko kite, wind surferom , ale także kąpiącym się gdzie w trudnej sytuacji można tego użyć...
- 7 0
-
2016-09-06 15:09
(1)
Właśnie obejrzałem, wygląda spoko.
Naboje są takie same jak do np. pompek rowerowych? Trochę mi się nie podoba, że raczej słabo z reużywalnością - chyba zawsze tracisz taki zielony klips.
Co oczywiście nie rusza jeśli sprzęt ratuje życie, ale z drugiej strony tak jak zrywkę warto parę razy odpalić i zobaczyć co się z kitem dzieje, tak i taki sprzęt warto sprawdzić.
Używasz wersji sport?- 4 0
-
2016-09-06 15:18
Tak dokładnie wersja sport.
Jeśli chodzi o ponowną używalność to w komplecie masz dodatkowe dwa naboje jako zapas plus wspomniane klipsy. Plus oczywiście trzeci już załadowany gotowy do użycia razem z tubą w saszetce. Producent i dystrybutorzy sprzedają zapasowe same naboje z klipsami. Więc nie ma z tym problemu. Niestety nie wiem czy to te same co do roweru.
- 2 0
-
2016-09-06 18:34
Parę lat temu był słynny pan Janek czy jak mu tam
Z Trójmiasta. Co dziarsko pokonywał na kajcie trasę z Egiptu do Arabii Saudyjskiej. Zaopatrzył się w jakiś nadmuchiwany "żagiel", na którym po awarii pływał jak na tratwie. A dookoła pływały 2 dni rekiny, bo go Saudyjczycy i Egipcjanie znaleźć nie mogli mimo wysyłanej pozycji rodzinie do Polski. Może dobrze, że mu się wydarzyła ta awaria, bo nie miał wizy do AS i by go zamknęli za to do więzienia; miał przygotowaną ściemę "na rozbitka". No i stał się faktycznym rozbitkiem. A potem w jego opowieściach dla polskich telewizji ilość i wielkość rekinów rosła z dnia na dzień ;-) Tak chłopina się rozczulił nad sobą. Jego córka sierotką mogła zostać.
- 2 1
-
2016-09-06 15:27
zeby tylko cieple gacie mial
Babcia mowila zeby cieple gacie nosic.
- 2 0
-
2016-09-07 01:21
...
Jestem instruktorem kitesurfingu, kamizelka ratunkowa to element, który przy niefortunnym przekręceniu w wodzie, w momencie, kiedy głowa surfera ląduje przypadkowo pod wodą, zaczyna się problem z ponownym przekręceniem. Kolejną rzeczą jest fakt, że pianki w których pływa się w Polsce - 5/4mm same w sobie mają wyporność.
- 1 0
-
2016-09-06 12:06
Piankę?
Niestety wątpię. W wodzie o temperaturze 16?
Bez latawca? Hmmm- 2 1
-
2016-09-06 12:15
Chyba trochę późno powiadomiono służby ratunkowe
- 3 0
-
2016-09-06 12:20
Będąc w Jastarni ... (1)
Sam zwróciłem uwagę na jak wielką odległość od brzegu odpływają...ledwo było ich widać z plaży no i chyba wiatr powinien być do brzegu?
- 9 1
-
2016-09-06 13:27
a co mają pływać w miejscu ?
rzadko kiedy wiatr jest do brzegu bo 90% wiatrów u nas wieje z kier. zachodnich, wieje z reguły wzdłuż brzegu.
Nawet zabawa na deskach wymaga odrobiny rozsądku i zdolność przewidywania- 3 0
-
2016-09-06 12:24
Wiedzial co robi (1)
Dobry Jezu a nasz Panie daj mu wiecznre spoczywanie.
- 3 12
-
2016-09-06 18:35
Za wcześnie ci te pesymistyczne opcje do głowy przyszły
- 5 0
-
2016-09-06 12:36
Gdyby umiał pływać juz dawno byłby na brzegu (3)
- 4 9
-
2016-09-06 13:24
byś się chłopie zes..ał a nie dopłynął do brzeg z połowy zatoki (1)
- 8 1
-
2016-09-06 13:28
Aga tak sobie żartowała.
- 4 0
-
2016-09-06 14:41
dajmy mu czas
w końcu dopłynie
- 2 0
-
2016-09-06 13:18
odleciał...
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.