• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kitesurfer odnalazł się. Sam wrócił do brzegu

Michał Brancewicz
22 lipca 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
aktualizacja: godz. 07:07 (23 lipca 2020)
Trwa akcja poszukiwania kitesurfera w morzu. Trwa akcja poszukiwania kitesurfera w morzu.

Poszukiwany przez kilka godzin kitesurfer zgłosił się po północy do WOPR-u. Faktycznie miał on problemy ze swoim latawcem, który się rozerwał, ale udało mu się samemu wrócić do brzegu.



AKTUALIZACJA 23.07.2020


- Pięć minut po północy do Sopockiego WOPR zgłosiła się osoba, która okazała się być poszukiwanym kitesurferem. Mężczyzna potwierdził, że w okolicy godz. 18:30 miał problemy z utrzymaniem się na wodzie, ponieważ rozerwał mu się latawiec, ale ostatecznie udało mu się powrócić bezpiecznie na brzeg - informuje Rafał Goeck, rzecznik SAR.
Z naszych informacji wynika, że kitesurfer zgłosił się do służb poszukiwawczych po zobaczeniu tekstu na Trojmiasto.pl

AKTUALIZACJA, godz. 23:07


O godz. 23 poszukiwania zostały wstrzymane. Akcja zostanie wznowiona o 4 rano.


Informację o poszukiwaniach dostaliśmy od czytelnika na Raport z Trójmiasta. Została ona potwierdzona przez Morską Służbę Poszukiwania i Ratownictwa.

- O godzinie 18:30 otrzymaliśmy informację, że pomiędzy Orłowem a Sopotem, ok 2 km od brzegu, znajduje się kitesurfer z czerwonym latawcem, który potrzebuje pomocy - mówi Rafał Goeck, rzecznik SAR. - Informacja pochodziła od osoby, która wypatrzyła kitesurfera przez lornetkę, a która, jak twierdziła, sama jest doświadczonym kitesurferem.
Świadek zdarzenia, który zgłosił sprawę służbom SAR, napisał do nas e-maila.

- Małe sprostowanie, nie miałem żadnej lornetki. Widziałem, jak kilka razy latawiec w dziurze spada mu do wody. Około 18:30 po raz ostatni spadł i już nie widziałem go więcej w powietrzu - relacjonował pan Mateusz.
Na miejsce wysłana została łódź ratownicza nr 20, jednostki WOPR, śmigłowiec Marynarki Wojennej oraz okręt Straży Granicznej.

Poszukiwania odbywają się na obszarze od portu w Gdyni do Nowego Portu w Gdańsku.
20:40 22 LIPCA 20 (aktualizacjaakt. 22:05)

Poszukiwania kitesurfera na Zatoce Gdańskiej (10 opinii)

Chodzi o okolicę między Sopotem a Gdynią. Akcję prowadzi służba SAR.
Chodzi o okolicę między Sopotem a Gdynią. Akcję prowadzi służba SAR.

Opinie (122) ponad 20 zablokowanych

  • To niesprawiedliwe... (3)

    Że czyjaś pasja, zabawa kosztuje wszystkich...

    • 8 11

    • To się też baw życiem, po to również pracujemy....

      • 7 2

    • Czy nie uważasz,

      że twoja pasja do pisania bezsensownych komentarzy wkurza ludzi a niejednemu niebezpiecznie podnosi ciśnienie? Bo ile razy można czytać takie infantylne wypowiedzi.

      • 6 0

    • Wybory polityków

      To też pasja garniturowych pieniaczy i ściemniaczy, ktorą finansują wszyscy

      • 3 0

  • I znowu zmarnowane pieniadze w Polsce powinno byc obowiazkowe ubezpieczenie przy uprawianiu takich sportów (1)

    I wtedy akcje pokrywa ubezpieczyciel a nie podatnik

    • 10 6

    • Chodzenie po górachch to też

      cochwilowe akcje poszukiwawcze zagubionych oszołomów co pogody czytać nie potrafią. Do nich również pijesz? Czy tylko tych cona wodzie?

      • 2 2

  • Kto się odnalazł ?

    polska język to piękna język

    • 7 0

  • Łódź ratownicza, jednostki WOPR, śmigłowiec, okręt SG

    a gościu znalazł się sam... hmmm czy nie należałoby spytać o kondycje tych służb? Bo pachnie mi to totalną fikcją jak nie potrafią namierzyć człowieka 2km od brzegu.

    • 9 1

  • Uzywany sprzet

    Sprzet do kite surfingu nie jet tani caly zestaw to okolo 10 tysiecy, sam plywam i czasami czytam fora kitesurfingowe i jak czytam ze ktos ma dosprzedania kaita z 2005 r do tego bar ktory ma linki pewnie juz powyciagane a sam latawiec juz niezle wytrzepany przez wiatr to sie nie dziwie ze komus sie latawiec rozrywa, szukaja sprzetu zestaw za 2000 zl to musza wkalkulowac w to ryzyko ze jak sie urwie linka to zostaje dryfowac z wiatrem, tak juz jest

    • 4 0

  • co to jest ?

    • 1 0

  • Ale plama .

    Mając tak dokładny namiar okolicy gdzie ostatnio był widziany kitesurfer i mając do dyspozycji helikopter i inne służby w tym miejscu to jest dziwne , że tego człowieka nie odnaleźli . Przecież 2 kilometry w morzu nie przepłynie się w 5 minut , a ponoć wszystkie służby zjawiły się w skazanym rejonie błyskawicznie .

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane