- 1 Ubywa mieszkańców i rozwodów na Pomorzu (150 opinii)
- 2 Niespokojna noc na gdańskich drogach (142 opinie)
- 3 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (307 opinii)
- 4 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (860 opinii)
- 5 Hałas stoczniowych imprezowni nieco zelżał (176 opinii)
- 6 Kultowa "Górka" i widok na morze (162 opinie)
Poszukiwany prezes Janusz Sz.
- W tej sprawie prokurator wydał postanowienie o zarządzeniu zatrzymania byłego prezesa Janusza Sz., Andrzeja B. i Konrada Huberta K. - powiedział wczoraj "Głosowi" prok. Krzysztof Trynka, rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku. - Funkcjonariuszom ABW udało się zatrzymać i doprowadzić do prokuratury dwóch członków zarządu. Janusza Sz., byłego prezesa nie udało się zatrzymać, czynności w sprawie jego zatrzymania trwają.
Przez wiele godzin trwały czynności procesowe, zatrzymanymi, przedstawiono zarzuty związane z wyrządzeniem firmie szkody majątkowej na kwotę ponad 31 mln zł. A co konkretnie?
- Zobowiązani do zajmowania się sprawami majątkowymi stoczni nadużyli swoich uprawnień - dodał rzecznik Prokuratury Apelacyjnej K. Trynka. - Spowodowali poręczenie majątkowe kredytów zaciąganych przez Stoczniowy Fundusz Inwestycyjny przez Stocznię Gdynia. Tymczasem mężczyźni ci byli równocześnie członkami zarządu tego funduszu i podejmowali w nim decyzje o zaciąganiu kredytów na zakup akcji Stoczni Gdynia.
Według prokuratury byli członkowie zarządu gdyńskiej stoczni musieli doskonale zdawać sobie sprawę z fatalnej kondycji Stoczniowego Funduszu Inwestycyjnego, a mimo to, poprzez swoją decyzję o poręczeniu kredytów doprowadzili do przeniesienia ciężaru ich spłaty na Stocznię Gdynia. Właśnie tę szkodę oszacowano na 31 mln zł.
- Takie postępowanie wyczerpało znamiona przestępstwa zagrożonego karą pozbawienia wolności do 10 lat - powiedział prok. K. Trynka. Do wieczora 23.10 funkcjonariuszom ABW nie udało się zatrzymać byłego prezesa Grupy Stocznia Gdynia, Janusza Sz. Jeśli prokuratorzy będą mieli pewność, że Janusz Sz. ukrywa się przed organami ścigania, niewykluczone że roześlą za nim list gończy.
"Głos" ustalił z wiarygodnych źródeł, że pewną zagadką w rozwikłaniu finansowych nadużyć może być Borysław Sz., brat byłego prezesa Grupy Stoczni Gdynia. Był przewodniczącym Rady Nadzorczej Evip Progress S.A. W tym miejscu warto dodać, że 45 proc. udziałów Synergii stało się własnością właśnie Evip Progress. I pewnie tylko kwestią czasu będzie precyzyjne ustalenie wzajemnych relacji i powiązań.
Opinie (266)
-
2003-10-24 10:11
ja
to nie kapitaliści to sk..yny
- 0 0
-
2003-10-24 10:11
gallux nie podpowiadaj gdzie mają szukać
bo a nóż wyślą spec brygadę abw-ery,znajdą i odtrąbią kolejny wielki sukces
- 0 0
-
2003-10-24 10:15
o rany
wielkolud
a wyglada jak plastikowy krasnalek z grządki- 0 0
-
2003-10-24 10:20
A może powołać komisję sejmową w sprawie Stoczni Gdyńskiej i transmisje nadawać w Polsacie? Jeden serial tasiemcowy się kończy więc byłby drugi.
- 0 0
-
2003-10-24 10:29
szary
coś się tak na mnie uwziął dzisiaj??
jest angielska sobota, wyciszmy się, nachylmy nad pracą:))
dla tego kraju i tymi ręcami..- 0 0
-
2003-10-24 10:29
Januszek właśnie był się zgłosił do prokuratury i został zatrzymany.
- 0 0
-
2003-10-24 10:48
Bo czasem warto dociec prawdy p. G.
Może to dobry pomysł z powołaniem
wysokiej Komisji do wykrycia całej
prawdy w sprawie stoczni Gdynia?
Takich komisji było by w Polsce
tysiące.
A dlaczego nic nie zrobiono gdy
na wiosnę prasa doniosła ,że pan
Szlanta zlikwidował swój dom
w Trójmiescie i z całą rodziną
wyniósł sie do Warszawy podobno.
Prokuratura spała jeszcze na wiosnę
snem zimowym zapewne?- 0 0
-
2003-10-24 10:49
pewnie zostanie świadkiem koronnym we własnej sprawie...
- 0 0
-
2003-10-24 10:53
Najbardziej podobały mi się kapelusze
z szerokim rondem p. Szlanty- 0 0
-
2003-10-24 11:00
szary
kapelusz, czy przeprowadzka, to jeszcze nie powód do interwencji prokuratury
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.