• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pozłacany topór wrócił na Wielki Młyn

Rafał Borowski
12 maja 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Fundamenty dawnych kamienic pod skwerem Heweliusza
  • Montaż chorągiewki na szczycie komina Wielkiego Młyna.
  • Montaż chorągiewki na szczycie komina Wielkiego Młyna.
  • Montaż chorągiewki na szczycie komina Wielkiego Młyna.
  • Montaż chorągiewki na szczycie komina Wielkiego Młyna.
  • Montaż chorągiewki na szczycie komina Wielkiego Młyna.
  • Montaż chorągiewki na szczycie komina Wielkiego Młyna.

Waży 70 kg, zajmuje powierzchnię 2 m kw. i pokryto ją płatkami szczerego złota. W środowe południe, na szczyt komina Wielkiego MłynaMapka w Gdańsku powróciła chorągiewka wiatrowa. Ma kształt topora, który był jednym z elementów godła cechu młynarzy. Niezwykły detal został zrekonstruowany w oparciu o XVIII-wieczną rycinę.



Czy podoba ci się chorągiew na Wielkim Młynie?

Jak już wielokrotnie informowaliśmy, do Wielkiego Młyna zostanie przeniesiona siedziba Muzeum Bursztynu, które do niedawno mieściło się w Zespole Przedbramia. Zgodnie z planami muzealników otwarcie nowej placówki ma odbyć się 23 lipca. Na szczęście nic nie wskazuje na to, że tego terminu nie uda się dotrzymać.

Umieszczenie zbiorów bursztynniczych w nowej lokalizacji poprzedza oczywiście kapitalny remont Wielkiego Młyna. Spośród jego efektów warto wspomnieć wymianę poszycia dachowego, które zostało wykonane metodami zbliżonymi do tych, które stosowano w średniowieczu.

Czytaj więcej: "Mnich i mniszka" na dachu Wielkiego Młyna

Element godła cechu młynarzy



W środowe południe, na kominie Wielkiego Młyna został zamontowany detal, który symbolicznie zakończył jego remont. Mowa o chorągiewce wiatrowej, która ma formę topora. Jej sztyca, czyli maszt, wieńczy zaś niewielkie koło młyńskie. Została ona zrekonstruowana w oparciu o jej najstarszy zachowany wizerunek. Jej projekt został wykonany przez dr Katarzynę Darecką z Muzeum Gdańska, zaś wykonanie powierzono kowalowi artystycznemu Adamowi Stachowiczowi.

- Chorągiewka została zrekonstruowana na podstawie ryciny z XVII wieku. Prawdopodobnie była ona zamontowana już wcześniej, ale nie dysponujemy żadnymi wcześniejszymi wizerunkami. Forma tej chorągiewki jest bardzo nietypowa. Zastanawiałam się, dlaczego topór? Z początku zastanawiałam się, czy nie jest to tylko wizja artystyczna autora ryciny. Jednak po badaniach historycznych okazało się, że topór był jednym z elementów godła cechu młynarzy. W tym godle znajduje się właśnie topór, ale także koło młyńskie, młot, czasami cyrkiel i ekierka. Skąd taki zestaw narzędzi? Otóż młynarze zajmowali się nie tylko mieleniem zboża na mąkę, ale także wykonywali wszystkie urządzenie młyńskie, włącznie z kamieniami młyńskimi - tłumaczy dr Darecka.
Wbrew pozorom, detal nie został zniszczony podczas II wojny światowej. Jak wynika z analizy materiałów ikonograficznych, już w XIX wieku miała ona zupełnie inną formę. Natomiast w XX wieku pozostała po niej już tylko sztyca.

Dwie warstwy płatków czystego złota



Chorągiewka waży 70 kg, a jej powierzchnia wynosi 2 m kw. Pokryto ją dwoma warstwami płatków czystego złota, których grubość wynosi 18 mikronów. Została wykonana tradycyjnymi metodami, jednak ze względów praktycznych zdecydowano się na jedno ustępstwo. Mowa o zastosowaniu współczesnego łożyska, dzięki któremu replika będzie swobodnie obracać się na wietrze. Koszt jej wykonania wyniósł 16 tys. zł.

- Na wykonanie chorągiewki poświęciłem półtora miesiąca. Wszystko odbyło się zgodnie z przewidywaniami. Jedyna trudność polegała na tym, że trzeba było wykonać z jednego, rozgrzanego do 1200 stopni Celsjusza kawałka metalu cały pręt, do którego przymocowano chorągiewkę, aby nie było później możliwości jego pęknięcia. Niełatwo było utrzymać element, który waży kilkadziesiąt kilogramów - opowiada kowal, który wykuł replikę chorągiewki.

Miejsca

Opinie (36) 4 zablokowane

  • (8)

    Ojj powiem coś wam kochani. Ten nasz Gdańsk to jest kozackie miasto.

    • 20 4

    • (7)

      Niemieckie nie kozackie.

      • 3 3

      • Jeśli

        wszyscy polacy są tacy jak ty to jestem polskim Niemcem w Gdańsku urodzonym .
        Recepta na znormalnienie - nie oglądaj szczujni tvp

        • 2 1

      • typowy (4)

        ogladacz szczujni tvp .

        • 1 0

        • dlaczego od razu przyprawiać przedmówcy gębę? (3)

          przecież przez kilka stuleci przed wojną Danzig był niemieckim miastem, to fakt historyczny, a nie propagandowy wymaz z tvp.

          • 2 1

          • Wystarczy nie oglądać szczujni TVN24 i mieć jakąś wiedzę w temacie historii Gdańska ale to wymaga odrobiny wysiłku. A już wiedzą kim byli Kozacy to przerasta ich możliwości.

            • 1 1

          • raptem niecałe 300 lat i w wyniku wyłącznie zaboru krzyżackiego, potem pruskiego

            dokładnie 270 lat, jeśli odliczymy w tym okres dwóch Wolnych Miast z czasów napoleońskich i międzywojennych i doliczymy 6, a właściwie 5 lat nazizmu był we władaniu niemieckim, co w stosunku do pozostałych ponad 700 lat licząc od pierwszej wzmianki o grodzie nad Motławą (z uwzględnieniem oczywiście okresu rozbicia dzielnicowego i książąt pomorskich, którzy scedowali później ziemie na rzecz Korony Polskiej i Łokietka) był miastem należącym do Korony Polskiej. Niemieckojęzyczną kulturę wprowadzili do Gdańska Krzyżacy i Zygmunt Stary, który przyjmował Hołd Pruski od upadłego Zakonu Krzyżackiego popełnił największy polityczny błąd zachowując tą kulturę, w tym m.in. przywileje arystokracji zakonnej i pruskiej, podarowując zlaicyzowanemu zakonowi Prusy Książęce i czyniąc ich lennikami Korony, co później z historii wiemy, jak się skończyło. Powinien wtedy całe te ziemie wchłonąć do Korony, do Gdańska, Królewca i pozostałych dużych miast wprowadzić administrację królewską, która wymagałaby posługiwania się językiem polskim jako urzędowym i prawnym, która ściągałaby na te ziemie polskie osadnictwo i wcześniejsi osadnicy niemieccy ściągani całymi rodzinami z głębi księstw niemieckich podczas władzy krzyżackiej stawaliby się spolszczonymi Niemcami typu Szulc, Miller, Rychter czy Majer. Nie byłoby pewnie rozbiorów, jak i współczesnego Kaliningradu, tylko od wieków mówiono by w Prusach po polsku.
            Warszawa też była rosyjską gubernią z władającym tam z nadania Moskwy namiestnikiem i to przez ponad 100 lat. Podobnie jak Poznań był w zaborze pruskim i Niemcy wnieśli sporo wkładu architektonicznego w miasto. Podobnie jak Kraków był w zaborze austriackim i tam też Kajserzy w zdecydowany sposób przebudowali i zmienili miasto, którego kształt możemy oglądać po dziś dzień. Czy Kraków to miasto austriackie? Wrocław posiadali i Niemcy, i Czesi i Polacy. Nikt tych miast nie nazywa rosyjskimi, czeskimi, ale część Polaków ma kompleks niemiecki i nazywa Wrocław i Gdańsk miastami niemieckimi.

            • 2 0

          • Słowo kluczowe: BYŁ

            • 0 0

      • polskie miasto

        z wielką autonomią i przywilejami, z niemieckojęzycznymi (i nie tylko) mieszkańcami czującymi się obywatelami Rzeczypospolitej i poddanymi króla polskiego, nazywającymi Rzeczpospolitą matką i ojczyzną, za nią walczącymi i stawającymi w jej obronie. Ciężko Ci pewnie to współcześnie pojąć.

        • 0 0

  • mamy topur (1)

    jes git

    • 10 1

    • "topur"

      A jeśli byłyby 2 to jak napiszesz ?

      • 1 1

  • chorągiewka wiatrowa to chyba wiatrowskaz

    • 8 3

  • Na wykonanie chorągiewki poświęciłem półtora miesiąca. Wszystko odbyło się zgodnie z przewidywaniami. Jedyna trudność polegała na tym, że trzeba było wykonać z jednego, rozgrzanego do 1200 stopni Celsjusza kawałka metalu cały pręt, do którego przymocowano chorągiewkę, aby nie było później możliwości jego pęknięcia.

    panie kowal trzeba było kupic w metalzbycie albo castoramie

    • 15 16

  • W tym godle znajduje się właśnie topór,

    topór to raczej rzeźnicy

    • 3 5

  • Będzie o wiele więcej miejsca niż w ciasnej katowni, choć tam też był klimat "ciężkiego więzienia", które było od pocz XVII w.
    Z tych reliktów Topór nadaje się najlepiej na chorągiewkę, Pierwszą jest płasz króla Zygmunta Augusta.
    Natomiast "wymianę poszycia dachowego, które zostało wykonane metodami zbliżonymi do tych, które stosowano w średniowieczu" trudno uznać za średniowieczne, bo wykonano ze stali, a nie z drewna. Tym niemniej kolorowa dachówka pięknie się prezentuje.
    Mam nadzieję, że relikty, że to był młyn - również będą eksponowane !

    • 10 2

  • (3)

    Jeszcze pozłacana wiecie kto . będzie komplet

    • 1 6

    • Krystyna ? (1)

      • 5 0

      • Ta od wozu dla faraonów

        • 1 2

    • Na placu przed młynem powinien stanąć Złoty Rydwan, chyba że ktoś go zamelinował w prywatnym garażu.

      • 2 2

  • Gdańsk pięknieje moi drodzy i kochani (2)

    • 7 3

    • Wszakże parkingi pracują już prawie całą dobę świątek i piątek to jest co wydawać.

      • 1 1

    • Raczej wchodzi na psy jak za pruskich czasów

      • 0 0

  • Kolejna kapitałochłonna inwestycja miejska. (1)

    Ile będzie kosztowało jeszcze roczne utrzymanie? Pora najwyższa zastąpić Dulkiewicz kimś kto pomyśli o zmniejszeniu zadłużenia miasta i nie będzie poświęcał się jedynie karierze politycznej na szczeblu krajowym i europejskim.

    • 5 14

    • kapitałochłonne to jest rozdawnictwo 500+ od którego dzieci nie przybywa

      • 3 0

  • A nie rozsądniej było młyn przywrócić do sprawności technicznej?

    Darmowa ekologiczna energia z Raduni męłła by zboże na mąkę jak za dawnych czasów, przynosząc dochody miastu.

    • 10 5

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane